Follow focus to faktycznie urządzenie, które służy do precyzyjnej, często też zdalnej kontroli ostrości w kamerze – zarówno w pracy filmowej, jak i na planach reklamowych. W praktyce operator kamery bardzo rzadko jest w stanie samodzielnie kręcić ostrością ręcznie, bo trzyma obiektyw i kamerę – tutaj wchodzi do gry tzw. focus puller, czyli asystent odpowiedzialny właśnie za ostrzenie. Follow focus pozwala mu przekładać ruch dłoni na bardzo precyzyjne ruchy pierścienia ostrości, często z podziałką i możliwością oznaczenia punktów ostrzenia. Co więcej, w dzisiejszych czasach często używamy systemów zdalnych, gdzie silniki follow focus montuje się bezpośrednio na obiektywie, a sterowanie odbywa się zdalnym kontrolerem, czasem nawet bezprzewodowo. To jest branżowy standard – bez takiego sprzętu trudno sobie wyobrazić profesjonalną produkcję, gdzie wymagana jest płynność przejść ostrości, np. z jednego aktora na drugiego w ruchu. Dobrą praktyką jest, żeby na planie był zawsze sprawdzony i skalibrowany follow focus, nawet jeśli kamera ma autofocus – manualna kontrola daje pełną kreatywną swobodę i niezawodność. Z mojego doświadczenia najczęściej zamawia się zestawy follow focus z kompatybilnymi silnikami i kontrolerami – to podstawa w każdej ekipie operatorskiej.
Często spotykam się z nieporozumieniami dotyczącymi sprzętu służącego do pracy z kamerą i zarządzania ostrością. Kompendium, choć brzmi całkiem technicznie, to w praktyce jest to osłona przed światłem, mocowana przed obiektywem – pomaga kontrolować niepożądane odbicia, ale nie ma nic wspólnego z ostrością. Follow jacket nie istnieje w profesjonalnej terminologii filmowej – to pewnie jakieś przekręcenie nazwy. Czasem spotykam się z podobnymi przypadkami, gdzie pojęcia są mylone poprzez podobieństwo brzmieniowe, co wydaje mi się bardzo częste szczególnie u osób początkujących. Dużo osób myśli też, że do zdalnego ostrzenia wystarczy transkoder – to jednak zupełnie inne urządzenie, które przetwarza i przesyła sygnał wideo, np. bezprzewodowo do podglądu reżyserskiego. Transkoder nie wpływa w żaden sposób na zmianę ostrości – to raczej narzędzie dla osoby odpowiedzialnej za monitoring obrazu, a nie dla focus pullera. W praktyce, aby naprawdę zdalnie ustawiać ostrość, niezbędny jest system follow focus. Mylenie tych urządzeń wynika często z niewiedzy o roli poszczególnych członków ekipy filmowej i ich narzędziach. Branża filmowa opiera się na bardzo precyzyjnym podziale obowiązków, a sprzęt jest projektowany pod konkretne zadania. Dlatego zawsze warto sprawdzić dokładnie funkcję danego urządzenia i nie sugerować się tylko nazwą – szczególnie na planie, gdzie czas i efektywność mają kluczowe znaczenie.