To urządzenie na zdjęciu to klasyczny magnetofon NAGRA, który od dekad uchodzi za wzór jakości w branży audio, zwłaszcza w środowisku profesjonalnych realizatorów dźwięku i filmowców. Magnetofony marki NAGRA, produkowane przez szwajcarską firmę Kudelski, słyną z niezawodności i niezwykłej precyzji mechaniki — moim zdaniem wciąż budzą szacunek nawet w epoce cyfrowej. Charakterystyczną cechą jest tu przezroczysta pokrywa i ergonomiczne rozmieszczenie pokręteł oraz mierników VU, co bardzo ułatwia obsługę w terenie. Takie magnetofony wykorzystywano często w reportażach radiowych, dźwięku filmowym i sytuacjach wymagających naprawdę solidnego sprzętu. W praktyce magnetofon NAGRA umożliwia nagrywanie dźwięku na taśmie magnetycznej z bardzo wysoką jakością, spełniając surowe wymogi branżowe, choćby według norm EBU i SMPTE. Jest to sprzęt analogowy, który wciąż jest doceniany za naturalność i głębię dźwięku — z mojego punktu widzenia świetnie nadaje się do nauki podstaw techniki dźwięku i zrozumienia, jak zachowuje się sygnał audio w praktyce, co dziś czasem umyka młodym adeptom skupionym wyłącznie na komputerach. Warto pamiętać, że NAGRA to marka legenda, uznawana za standard branżowy w wielu profesjonalnych zastosowaniach, szczególnie tam, gdzie liczy się mobilność, jakość i niezawodność działania.
W tym przypadku na zdjęciu widać sprzęt, który bardzo łatwo pomylić z innymi urządzeniami, zwłaszcza jeśli ktoś nie miał okazji pracować z klasycznymi magnetofonami analogowymi. Magnetofon TESLA rzeczywiście wyglądem może nawiązywać do tej stylistyki, ale zazwyczaj charakteryzuje się innym układem manipulatorów, pokręteł oraz zupełnie inną filozofią obsługi. TESLA to były popularne w krajach bloku wschodniego, ale raczej w zastosowaniach półprofesjonalnych lub domowych, a nie stricte reporterskich. Recorder twardodyskowy to zupełnie inna epoka – tam nie ma miejsca na taśmy magnetyczne, tylko rejestracja cyfrowa na dyskach lub kartach pamięci, co wpływa na całkowicie inną konstrukcję frontu urządzenia i rozmieszczenie przycisków oraz wskaźników. Współczesne recordery cyfrowe mają też z reguły niewielkie wyświetlacze LCD i nie wymagają mechanicznych rolek czy pokryw z tworzywa. Natomiast player, czyli odtwarzacz, niekoniecznie byłby wyposażony w głowice nagrywające i tak rozbudowany panel sterowania — w sprzęcie służącym tylko do odtwarzania cały mechanizm nagrywania jest zbędny, a design dużo prostszy. Częstym błędem jest utożsamianie każdego sprzętu z pokrętłami i taśmami z funkcją odtwarzacza albo recorder'a cyfrowego, ale tu kluczowe są detale, takie jak wskaźnik VU, przezroczysta klapka i charakterystyczne, duże pokrętła, znane właśnie z serii NAGRA. Praktyka pokazuje, że rozróżnienie tych urządzeń wymaga chwili refleksji nad ich przeznaczeniem i historią rozwoju technologii audio, co wcale nie jest takie proste bez obycia ze sprzętem starszej generacji.