To jest właśnie klucz do tworzenia prawidłowego kosztorysu w branży filmowej. Przygotowując dane do kosztorysu filmu fabularnego, zawsze należy zebrać i wybrać te informacje, które pozwolą oszacować wszystkie koszty planowanej produkcji. Chodzi nie tylko o oczywiste wydatki, jak honoraria aktorów czy wynajem sprzętu, ale też o kwestie takie jak transport, catering, opłaty lokalizacyjne, zabezpieczenie planu, montaż, postprodukcja, a nawet ubezpieczenia. W praktyce, jeśli czegoś się nie przewidzi na etapie kosztorysu, później może to naprawdę mocno odbić się na budżecie filmu i spowodować duże problemy organizacyjne. Moim zdaniem, rzetelne przygotowanie kosztorysu to podstawa profesjonalnej produkcji, bo tylko wtedy można zapanować nad wydatkami i odpowiedzialnie rozplanować cały proces powstawania filmu. Często w szkołach filmowych uczą, że dobry kosztorys to taki, który nie tylko sumuje wydatki, ale też daje jasny obraz wszystkich finansowych potrzeb projektu – od preprodukcji aż po dystrybucję. Niezależnie od tego, czy pracujesz w dużej wytwórni, czy robisz niskobudżetowy film niezależny: planując koszty, trzeba myśleć szeroko i szczegółowo. To się zawsze opłaca. W praktyce dobrze jest korzystać ze wzorcowych tabel kosztorysowych dostępnych w branży, na przykład tych zalecanych przez PISF czy duże europejskie fundusze filmowe – one uczą kompleksowego podejścia do kosztów, co później naprawdę się przydaje.
Często spotykam się z tym, że osoby zaczynające przygodę z produkcją filmową skupiają się tylko na pojedynczych elementach, takich jak skala produkcji, aspekty dystrybucyjne czy przewidywanie niespodziewanych kosztów. To są oczywiście ważne rzeczy, ale nie wystarczą do stworzenia pełnego, profesjonalnego kosztorysu. Wielkość produkcji, czyli na przykład ilość dni zdjęciowych, liczba lokacji czy zatrudnionych osób, daje pewien ogólny obraz projektu, ale nie pozwala oszacować wszystkich wydatków – czasem nawet drobne elementy generują duże koszty, które łatwo przeoczyć. Skupienie się wyłącznie na dystrybucji jest typowym błędem, bo choć promocja i rozpowszechnianie filmu też kosztują, to jednak są tylko jedną z wielu składowych – a nie całością wydatków. Jeszcze gorzej, jeśli ktoś przygotowując dane, interesuje się tylko kosztami niespodziewanymi – jasne, rezerwa budżetowa jest ważna, ale to jedynie zabezpieczenie na nieprzewidziane sytuacje. Prawdziwa wartość kosztorysu polega na tym, że obejmuje wszystkie planowane koszty: od przygotowań, przez produkcję, aż po postprodukcję i ewentualną dystrybucję. W praktyce branżowej uznaje się, że tylko takie kompleksowe podejście daje możliwość panowania nad budżetem filmu i uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek. Moim zdaniem wiele osób popełnia błąd, myśląc, że szczegółowy kosztorys to zbędna formalność – w rzeczywistości to narzędzie, które ratuje produkcję przed poważnymi problemami finansowymi. Jeśli czegoś nie przewidzisz, potem możesz mieć trudności z ukończeniem filmu albo z jakością efektu końcowego. Dlatego warto przy tej okazji pamiętać, że profesjonalizm w kosztorysowaniu to nie tylko suma liczb – to umiejętność przewidywania i kontrolowania wszystkich aspektów wydatkowania środków.