Bardzo trafnie wyłapałeś, że honoraria kierownika redakcji nie powinny znaleźć się w planowanych kosztach filmu fabularnego. To trochę taki haczyk, bo w praktyce produkcji filmowej – zwłaszcza fabularnej – nie występuje stanowisko kierownika redakcji. To funkcja charakterystyczna dla redakcji wydawnictw prasowych czy telewizyjnych, gdzie zarządza się treściami i zespołem redakcyjnym. Produkcja filmowa rządzi się swoimi prawami i strukturą – tutaj w kosztorysie pojawiają się wynagrodzenia dla kluczowych członków ekipy, jak reżyser, operator, montażysta czy scenarzysta, ale nie dla kogoś związanego z redakcją sensu stricte. Z mojego doświadczenia wynika, że podczas planowania budżetu filmu należy ściśle trzymać się wytycznych produkcyjnych i branżowych, np. według wzorów budżetów PISF czy stowarzyszeń filmowców. Tam usługi, dzierżawy sprzętu czy honoraria twórców obrazu (operatora) są podstawowymi pozycjami, bo bez tego nie da się sprawnie zrealizować filmu. Gdyby w kosztach pojawił się kierownik redakcji, to mogłoby to wywołać nieporozumienia i trudności przy rozliczeniach z inwestorami czy instytucjami finansującymi produkcję. Takie błędy są wyłapywane podczas audytów i oceny projektów. Ogólnie rzecz biorąc, prawidłowe planowanie kosztów filmu bazuje na znajomości struktur organizacyjnych typowych dla branży audiowizualnej, a nie redakcyjnej. Warto o tym pamiętać, szczególnie przy pierwszych własnych projektach.
Choć wydaje się to czasem mylące, należy pamiętać, że planowanie kosztów w produkcji filmu fabularnego rządzi się określonymi, branżowymi zasadami. Usługi, dzierżawy oraz honoraria autorów zdjęć to typowe pozycje kosztorysowe w tej branży. Usługi mogą obejmować bardzo szeroki zakres – od zatrudnienia specjalistycznych ekip (np. technicy kamerowi, oświetleniowcy, wynajem studia nagraniowego) po wsparcie w postprodukcji, takie jak korekcja barwna czy efekty specjalne. Dzierżawy to wyjątkowo powszechne wydatki, bo sprzęt filmowy (kamery, światła, gripy) zazwyczaj jest kosztowny i nie opłaca się go kupować na jedną produkcję – stąd dzierżawa jest rozsądnym rozwiązaniem budżetowym. Wynagrodzenia dla autora zdjęć (czyli operatora) należą do absolutnie kluczowych kosztów – przecież bez jego pracy film po prostu nie powstałby w zakładanej formie estetycznej. W praktyce produkcyjnej przyjmuje się, że koszty muszą być ściśle związane z realizacją samego filmu, zarówno artystycznie, jak i technicznie. Typowy błąd myślowy to utożsamianie organizacji filmu z innymi formami medialnymi – na przykład telewizją czy prasą – gdzie pojawiają się pozycje związane z redakcją. Jednak w filmie fabularnym stanowisko kierownika redakcji nie istnieje – nie bierze udziału ani w organizacji produkcji, ani w realizacji technicznej czy artystycznej dzieła. Koszty tego typu są nieuzasadnione i nieakceptowane przy rozliczaniu budżetów filmowych. Warto więc sprawdzać, jakie pozycje są branżowym standardem, żeby uniknąć takich pomyłek przy planowaniu własnych projektów.