Kwalifikacja: MED.01 - Asystowanie lekarzowi dentyście i utrzymanie gabinetu w gotowości do pracy
Zawód: Asystentka stomatologiczna
Do parafunkcji, które mogą prowadzić do nabytych wad zgryzu, zalicza się
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Zgrzytanie zębami, czyli bruksizm, to naprawdę dość powszechny problem. Działa jak taka nieświadoma, nocna aktywność dla mięśni żucia i może stworzyć sporo kłopotów, jeśli chodzi o zęby i stawy. Jeśli się z tym nie ogarnie, to mogą pojawić się nawet problemy ze zgryzem. Moim zdaniem, to ważne, żeby o tym wiedzieć, bo długotrwałe zgrzytanie prowadzi do erozji szkliwa albo przesunięcia zębów, a to wpływa na to, jak wyglądają i jak działają nasze zgryzy. Wiele osób, które mają ten problem, może zyskać na noszeniu specjalnych nakładek na zęby, bo te pomagają w ich ochronie. Myślę, że warto też spróbować jakichś technik relaksacyjnych i ogólnie zająć się stresem, bo wydaje mi się, że to często jest przyczyna zgrzytania. Wiedza o tym schorzeniu to klucz, żeby skutecznie zapobiegać problemom i dobrze dbać o zdrowie jamy ustnej.
Nieprawidłowe żucie, mowa czy oddychanie przez usta też są parafunkcjami, ale nie są tak bezpośrednio związane z nabytymi wadami zgryzu jak bruksizm. Złe żucie może prowadzić do dysfunkcji układu stomatognatycznego, ale nie powoduje przesunięcia zębów tak, jak zgrzytanie. Z kolei niepoprawna wymowa, związana z ustawieniem języka, może mieć jakieś tam wpływy, ale w porównaniu do żucia, to jest marny wpływ na zgryz. Oddychanie przez usta rzeczywiście może zmieniać budowę szczęki, ale to często wychodzi z innego problemu, jak alergie czy powiększone migdałki. Fajnie by było, gdybyśmy zrozumieli, że te wszystkie interakcje w jamie ustnej są bardziej skomplikowane, bo w przeciwnym razie możemy się zgubić w przyczynach problemów zgryzowych. Po prostu lepiej poznać, jak działa układ stomatognatyczny, żeby skutecznie zapobiegać i leczyć wady zgryzu.