Tyłozgryz to jedna z głównych form zaburzeń zgryzowych, która może być wynikiem długotrwałego stosowania pustych smoczków przez dzieci. Pusty smoczek powoduje, że język jest w niewłaściwej pozycji, co z czasem prowadzi do niewłaściwego ułożenia zębów oraz szczęki. W przypadku tyłozgryzu dolna szczęka jest przesunięta w tył w stosunku do górnej, co skutkuje problemami z żuciem oraz estetyką uśmiechu. Zgodnie z wytycznymi Polskiego Towarzystwa Ortodontycznego, unikanie długotrwałego korzystania z tego typu smoczków jest kluczowe dla prawidłowego rozwoju zgryzu. Rekomenduje się, aby dzieci korzystały ze smoczków tylko w pierwszych miesiącach życia, a ich stosowanie ograniczało się do sytuacji, które rzeczywiście tego wymagają, na przykład w celu uspokojenia dziecka. Właściwy rozwój zgryzu można również wspierać poprzez regularne wizyty u ortodonty i stosowanie odpowiednich ćwiczeń ortodontycznych.
Wybór odpowiedzi dotyczący przodozgryzu, przodożuchwia lub rozszerzenia szczęk jest mylny z kilku powodów. Przodozgryz to zaburzenie, w którym górne zęby wystają przed dolne, co jest często wynikiem genetyki lub nadmiernego rozwoju górnej szczęki. Używanie smoczków, szczególnie pustych, nie prowadzi do takich zmian w zgryzie, ponieważ sama ich forma nie powoduje wysunięcia górnych zębów. Z kolei przodożuchwie to termin odnoszący się do przodu dolnej szczęki względem górnej. Długofalowe korzystanie z pustych smoczków raczej nie wpływa na rozwój dolnej szczęki w taki sposób, aby prowadzić do przodożuchwia. Natomiast rozszerzenie szczęk jest problemem, który może wynikać z innych czynników, takich jak nieprawidłowy rozwój kości czy nieprawidłowe nawyki żywieniowe, a nie z używania smoczków. Typowym błędem myślowym jest przypisywanie zaburzeń zgryzowych do jednego elementu, jakim jest smoczek, bez uwzględnienia złożonych interakcji między genetyką, nawykami oraz środowiskiem. Ważne jest, aby zrozumieć, że każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia, zgodnego z najlepszymi praktykami ortodontycznymi.