To, co widzisz na zdjęciu, to czujnik typu kontaktron, który służy do detekcji pola magnetycznego. Kontaktrony są powszechnie używane w różnych zastosowaniach, takich jak systemy alarmowe, gdzie wykrywają obecność lub ruch drzwi i okien. Działają na zasadzie magnetycznego zamknięcia obwodu - kiedy w pobliżu znajdzie się magnes, dwie metalowe blaszki wewnątrz szklanej obudowy stykają się, zamykając obwód elektryczny. W przemyśle te czujniki są również stosowane do wykrywania pozycji maszyn czy robotów, a także w urządzeniach takich jak liczniki rowerowe, gdzie magnes zamocowany na kole zamyka obwód kontaktronu z każdą pełną rewolucją. Co ciekawe, kontaktrony są bardzo niezawodne, ponieważ nie mają mechanicznych części ruchomych, co zmniejsza ryzyko awarii. Moim zdaniem, to niesamowite, że coś tak prostego w konstrukcji może być tak użyteczne w tylu dziedzinach.
Rozważając różne typy czujników, łatwo można się pomylić, zwłaszcza jeśli nie zna się dokładnie ich działania. Czujniki ciśnienia, na przykład, są zaprojektowane do mierzenia sił działających na powierzchnię i przetwarzania tych danych na zmienną elektryczną, często używane są w systemach hydraulicznych i pneumatycznych. Mimo zewnętrznego podobieństwa, ich konstrukcja i zasada działania różnią się od czujników magnetycznych, takich jak kontaktrony. Z kolei czujniki napięć, często stosowane w obwodach elektrycznych do monitorowania poziomów napięcia, to zupełnie inna kategoria – ich zadaniem jest przekładanie różnicy potencjałów na sygnał elektryczny. Czujniki temperatury, takie jak termistory czy termopary, mierzą zmiany temperatury środowiska i są absolutnie kluczowe w systemach kontroli klimatu i procesach przemysłowych. Jednakże, każda z tych technologii jest wyspecjalizowana w swoim zakresie i nie pasuje do funkcji, którą spełnia kontaktron. Moim zdaniem, zrozumienie tych różnic jest kluczowe dla prawidłowego doboru czujników do konkretnego zastosowania i unikania błędów w projektowaniu systemów detekcji.