Punktak to w warsztacie narzędzie wręcz nieodzowne, jeśli chodzi o precyzyjne wyznaczanie miejsc pod wiercenie otworów, zwłaszcza w blachach przed nitowaniem. Zastosowanie punktaka polega na tym, że jego stożkowa końcówka zostawia małe wgłębienie, które prowadzi wiertło i zapobiega jego ześlizgiwaniu się. Moim zdaniem to takie podstawowe BHP pracy z blachą – solidne zaznaczenie środka otworu zwiększa dokładność, a także zmniejsza ryzyko uszkodzenia obrabianego materiału. W praktyce, szczególnie przy cienkich blachach, nawet niewielkie przesunięcie punktu wiercenia potrafi popsuć całą robotę, bo potem np. nit nie trzyma idealnie osiowo. W branży lotniczej czy samochodowej to w ogóle nie przejdzie, nawet na etapie prototypowania. Punktak używa się, przykładając go do blachy w wyznaczonym punkcie i uderzając młotkiem. Otwór prowadzony przez takie wstępne nakłucie jest zwykle dokładnie tam, gdzie powinien być. To jest zgodne z zasadami BHP i standardami branżowymi – zawsze lepiej poświęcić chwilę na użycie punktaka niż potem poprawiać źle wywiercony otwór. Warto wiedzieć, że stosowanie punktaka to nie tylko domena blacharstwa – podobnie postępuje się na przykład przy obróbce drewna albo stali. W praktyce dobrze jest też pamiętać, by nie używać zbyt dużej siły, bo można odkształcić blachę. W skrócie: punktak to podstawa przed każdym wierceniem otworu, szczególnie pod nity.
To dość częsty błąd, że wybierając narzędzia do pracy z blachą, można pomylić ich zastosowania. Wielu osobom szczypce kojarzą się z precyzją, ale w kontekście przygotowania otworu pod nitowanie ich funkcja jest zupełnie inna – służą raczej do chwytania, przytrzymywania albo czasami do cięcia cienkiego drutu czy blachy, ale nie do wyznaczania punktów pod wiercenie. Cyrkiel traserski to z kolei narzędzie używane do rysowania okręgów czy łuków na powierzchni metalu, nie do robienia wgłębień prowadzących wiertło. Pomylenie go z punktakiem to dość popularna pułapka, bo oba są używane podczas trasowania, ale mają zupełnie inny cel – cyrkiel zostawia jedynie rysę, która nie zatrzyma wiertła w jednym miejscu. Przemyślana praca w warsztacie wymaga rozróżniania tych narzędzi, żeby nie popełnić prostych błędów prowadzących do niedokładności. Pryzma traserska natomiast to specjalistyczna podstawa służąca do podpierania albo ustawiania okrągłych przedmiotów podczas trasowania lub pomiarów, a jej zastosowanie w kontekście wyznaczania środka otworu na płaskiej blaszce jest praktycznie żadne. Często wybierając takie narzędzia z rozpędu, człowiek sugeruje się nazwą czy wyglądem, a nie faktyczną funkcją. Moim zdaniem warto zawsze wrócić do podstaw – jeśli chodzi o zaznaczenie środka otworu, liczy się precyzja i bezpieczeństwo, a to zapewnia tylko punktak. Dzięki niemu uzyskujemy trwałe, wyczuwalne wgłębienie, które prowadzi wiertło dokładnie tam, gdzie chcemy. Inne narzędzia mogą ułatwiać trasowanie czy obróbkę, ale jeśli chodzi o wyznaczanie miejsca pod wiercenie w arkuszu blachy, według branżowych standardów obowiązuje jednoznacznie – tylko punktak.