Wybrałeś odpowiedź zgodną z rzeczywistością warsztatową. Blachy ocynkowane można lutować cyną LC 60, bo powłoka cynkowa dobrze współpracuje z tym stopem w temperaturach typowych dla lutowania miękkiego. Tak się przyjęło w praktyce od lat – lutowanie blach ocynkowanych jest stosunkowo proste, zwłaszcza przy użyciu odpowiedniego topnika i starannego oczyszczenia powierzchni. W pracach dekarskich, wentylacyjnych czy przy drobnych naprawach blacharskich to najczęściej spotykana sytuacja – łączenie elementów z ocynkowanej stali, na przykład podczas wykonywania rynien, kanałów wentylacyjnych albo obróbek blacharskich na dachach. Blachy aluminiowe są kłopotliwe przy lutowaniu miękkim, bo aluminium szybko pokrywa się warstewką tlenku, której cyna nie zwilża. Miedź natomiast wymaga zupełnie innych parametrów, a jej łączenie z aluminium jest właściwie niewskazane – powstają wtedy kruche połączenia albo wręcz nie uzyskuje się trwałego lutu. Z doświadczenia wiem, że nawet jeśli uda się jakoś "złapać" cyną dwie blachy o różnych materiałach, to i tak taka spoina nie będzie miała odpowiednich właściwości mechanicznych i odporności na korozję. Standardy branżowe też jasno to podkreślają: dla blach ocynkowanych dopuszcza się lutowanie miękkie cyną LC 60, ale już dla blach aluminiowych zaleca się inne techniki, np. spawanie TIG albo lutowanie twarde z odpowiednim topnikiem. Ten wybór w pytaniu to nie przypadek – wynika z praktyki i technicznych ograniczeń materiałów.
Temat lutowania różnych metali jest nieco podchwytliwy, bo z pozoru wydaje się, że wystarczy nałożyć cynę i po sprawie. Jednak w praktyce, szczególnie w branży blacharskiej i elektrotechnicznej, dobór materiałów do lutowania jest kluczowy. Cyna LC 60 świetnie nadaje się do miękkiego lutowania blach stalowych, szczególnie tych z powłoką cynkową – taki zestaw zapewnia dobre zwilżanie i trwałe połączenie. Natomiast kiedy mamy do czynienia z aluminium lub połączeniem aluminium z innymi metalami, pojawia się poważny problem. Aluminium bardzo łatwo pokrywa się warstwą tlenku, która jest praktycznie nieprzenikalna dla cyny, nawet przy zastosowaniu tradycyjnych topników. W efekcie, lutowanie blach aluminiowych – czy to ze sobą, czy z innymi metalami, jak miedź czy stal ocynkowana – kończy się zwykle brakiem przyczepności i nietrwałą spoiną. Często można spotkać się z opinią, że "jakoś się połączy", ale niestety w rzeczywistości takie lutowanie nie daje pewności użytkowej i nie spełnia wymagań wytrzymałościowych oraz antykorozyjnych. Poza tym łączenie miedzi z aluminium prowadzi do powstawania ogniwa galwanicznego, co jeszcze pogarsza sprawę – korozja potrafi zniszczyć takie połączenie w bardzo krótkim czasie. Standardy branżowe i literatura techniczna konsekwentnie wskazują, by do blach aluminiowych stosować specjalistyczne metody: najczęściej spawanie TIG lub lutowanie twarde z dedykowanymi topnikami i stopami. Typowym błędem w rozumowaniu jest założenie, że skoro aluminium daje się łączyć mechanicznie (np. nitowanie), to także cyną – tymczasem fizykochemia powierzchni zupełnie to uniemożliwia. Krótko mówiąc, poprawne lutowanie cyną LC 60 dotyczy wyłącznie połączeń blach ocynkowanych, a pozostałe zestawienia nie zapewniają wymaganej jakości i trwałości spoiny.