Właśnie tak, na rysunku 3 są pokazane typowe wkręty samogwintujące, które wykorzystuje się do łączenia elementów blaszanych. Tego typu wkręty mają specjalnie zaprojektowany gwint o ostrych krawędziach, który umożliwia samodzielne wycinanie gwintu podczas wkręcania w cienką blachę stalową lub aluminiową. Różnią się one wyraźnie od wkrętów do drewna pod kątem geometrii gwintu, bo tutaj gwint jest głębszy i bardziej stromy, co pozwala na szybkie przebicie nawet twardej blachy bez wcześniejszego nawiercania otworu. Z mojego doświadczenia najlepiej sprawdzają się w montażu kanałów wentylacyjnych, obudów elektrycznych czy różnych konstrukcji stalowych. Warto podkreślić, że zgodnie z normami DIN 7504 czy PN-EN ISO 1479, te wkręty są projektowane specjalnie pod kątem łączenia blach i mają zabezpieczenia antykorozyjne. Fajnie, że zwróciłeś uwagę na charakterystyczny kształt łba i typ nacięcia. Takie niuanse są bardzo ważne w praktyce, bo pozwalają dobrać właściwy element złączny, co potem serio oszczędza czas oraz nerwy na budowie czy w warsztacie. Zawsze warto sięgnąć po katalog producenta, bo tam też często są praktyczne tabele doboru rozmiaru wkręta do grubości łączonej blachy. Moim zdaniem to podstawa w pracy każdego montera czy technika.
W branży technicznej bardzo często spotykam się z myleniem różnych rodzajów elementów złącznych, zwłaszcza gdy chodzi o wkręty do metalu, drewna czy inne specjalistyczne śruby. Wkręty widoczne na pierwszym rysunku to tzw. kotwy do betonu lub śruby montażowe, które stosuje się głównie do mocowania w twardych podłożach, takich jak beton czy cegła, a nie do cienkich blach. Z kolei na drugim rysunku przedstawione są napinacze (śruby rzymskie), które służą do napinania lin, drutów lub prętów, na przykład w konstrukcjach ogrodzeniowych czy siatkach, i zupełnie nie nadają się do łączenia zespołów blaszanych. Rysunek czwarty natomiast pokazuje wkręty do drewna, rozpoznawalne po ostrym szpicu i dość rzadkim gwincie – takie rozwiązanie pozwala im łatwo wkręcać się w drewniane elementy, ale przy cienkiej blasze zupełnie się nie sprawdzi, bo brak tu odpowiedniej geometrii pod blachę. W praktyce bardzo często ktoś wybiera nieodpowiedni rodzaj wkręta, oczekując, że „jakoś się przykręci”, co potem kończy się uszkodzeniem elementu, wyrobieniem otworu lub brakiem stabilnego połączenia. Praca zgodnie z dobrymi praktykami, np. wybór wkrętów samogwintujących według normy DIN 7504, zapewnia nie tylko bezpieczeństwo użytkowania, ale również estetykę i trwałość połączenia. Warto nauczyć się rozpoznawać te niuanse, bo w branży technicznej takie detale robią ogromną różnicę – zarówno przy prefabrykacji, montażu, jak i w serwisie.