Właściwa odpowiedź to wiercenie, bo na zdjęciu widać wiertło stopniowe, które stosuje się głównie do wykonywania otworów w cienkich blachach i materiałach cienkościennych. Wiertła tego typu pozwalają na precyzyjne wykonywanie otworów o różnych średnicach bez konieczności zmiany narzędzia. Moim zdaniem, w praktyce warsztatowej to jedno z bardziej uniwersalnych narzędzi, szczególnie jak ktoś pracuje z blachami stalowymi, aluminiowymi lub nawet z tworzywami sztucznymi. Wiertło stopniowe zmniejsza ryzyko naderwania czy pogięcia blachy, co jest częstym problemem przy klasycznych wiertłach spiralnych, zwłaszcza jeśli blacha jest cienka. Producenci narzędzi zalecają używanie umiarkowanych obrotów i stosowanie chłodziwa – wtedy żywotność narzędzia znacznie się wydłuża, a jakość wierconego otworu jest na naprawdę wysokim poziomie. Przy montażu rozdzielnic, puszek, czy ogólnie w branży elektrycznej, bardzo często takie wiertła się wykorzystuje. Z mojego doświadczenia wynika, że to narzędzie potrafi mocno usprawnić pracę i ogranicza liczbę niepotrzebnych zmian narzędzi w trakcie obróbki. Standardy branżowe (np. normy dotyczące przygotowania otworów pod śruby czy elementy elektroniczne) jasno wskazują, że wiercenie przy użyciu wiertła stopniowego spełnia wymagania dotyczące jakości i powtarzalności otworów. Warto o tym pamiętać, szczególnie gdy zależy Ci na precyzji oraz estetyce wykonania.
Zdarza się często mylić funkcje poszczególnych narzędzi skrawających, zwłaszcza jeśli nie miało się jeszcze dużo praktyki w obróbce ręcznej blach. Zacznijmy od fazowania – tutaj używa się najczęściej narzędzi takich jak pogłębiacze czy frezy stożkowe, których głównym zadaniem jest usuwanie ostrych krawędzi otworu lub przygotowanie go pod łeb śruby stożkowej. Samo fazowanie nie polega jednak na wykonywaniu otworu, tylko na obróbce jego krawędzi, więc użycie wiertła stopniowego nie miałoby tu większego sensu – efekt fazowania byłby przypadkowy i mało powtarzalny. Frezowanie natomiast dotyczy najczęściej obróbki powierzchni płaskich lub kształtowania bardziej złożonych profili, gdzie używa się frezów (np. palcowych, tarczowych), a nie wierteł. Wiertło stopniowe nie zapewniłoby tu ani odpowiedniej precyzji, ani wydajności. Jeśli chodzi o pogłębianie, to jest to operacja, w której poszerza się otwór na określonej głębokości, by stworzyć miejsce pod główkę śruby lub nitu, ale i tu stosuje się specjalne pogłębiacze, a nie wiertła stopniowe. Typowym błędem jest założenie, że każde narzędzie o kształcie stożka nadaje się do pogłębiania lub fazowania, ale konstrukcja wiertła stopniowego jasno pokazuje, że jego zadaniem jest wykonywanie otworów o różnych średnicach, a nie obróbka wykończeniowa. Narzędzia dobiera się zgodnie z funkcją i parametrami obróbki, co jest podstawą dobrej praktyki w zawodzie. Warto więc przeanalizować, jakie narzędzie do jakiej czynności pasuje i nie dać się zwieść samemu kształtowi – liczy się przeznaczenie i efekt końcowy zgodny ze standardami branżowymi.