Wybrałeś spawanie i to bardzo trafny wybór. W praktyce przemysłowej, kiedy trzeba połączyć grubą blachę stalową – zwłaszcza taką jak ocynkowana stal stosowana do budowy kotłów – właśnie spawanie daje najlepsze i najtrwalsze wyniki. Spoiny spawalnicze zapewniają pełne zespolenie materiału na całej powierzchni styku, tworząc połączenie nie tylko szczelne, ale też bardzo wytrzymałe na rozciąganie, ścinanie i drgania. Szczególnie przy kotłach przeznaczonych do pracy pod ciśnieniem to absolutna podstawa, bo wymagania norm technicznych (np. PN-EN 13445 dla zbiorników ciśnieniowych) jasno wskazują na spawanie jako rekomendowaną metodę. Co więcej, spoiny można łatwo kontrolować nieniszczącymi metodami (np. ultradźwięki, radiografia), co jeszcze bardziej podnosi pewność konstrukcji. Z mojego doświadczenia, każda próba zastosowania innego rozwiązania kończy się masą problemów – od przecieków, przez korozję szczelinową, po bardzo słabą odporność na naprężenia cykliczne. Warto też pamiętać, że podczas spawania ocynkowanej stali trzeba dobrze wywietrzyć pomieszczenie, bo spaliny ocynku są szkodliwe. Tak czy inaczej, spawanie to złoty standard przy takich zadaniach – nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie.
W przypadku łączenia grubych blach stalowych – a zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o konstrukcje poddawane ciśnieniu i wymogi szczelności (jak w kotłach) – bardzo łatwo pomylić metody łączenia i wybrać coś pozornie odpowiedniego. Zgrzewanie, choć popularne przy cienkich blachach i drobnych elementach (np. puszki, zbiorniki na ciecz zamknięte), zupełnie nie sprawdza się przy grubszych blachach i zastosowaniach wymagających odporności na rozciąganie i ścinanie. Nitowanie, mimo że było stosowane dekady temu w kotłach parowych i mostach, obecnie nie daje tak wysokiej szczelności i odporności na ciśnienie, jakie są niezbędne w nowoczesnych konstrukcjach – dodatkowo tworzy miejsca podatne na korozję i wymaga bardzo precyzyjnej obróbki otworów. Lutowanie natomiast, choć świetne w elektronice czy przy drobnych instalacjach rurowych z miedzi, totalnie nie nadaje się do grubych blach stalowych, szczególnie tam, gdzie są duże obciążenia i ryzyko rozszczelnienia pod wpływem temperatury lub ciśnienia. Typowy błąd w myśleniu to przekonanie, że każda „metalowa” metoda łączenia się sprawdzi, podczas gdy w realiach przemysłu, przy dużych obciążeniach, spawanie to jedyna uznana i stosowana praktyka. Wynika to też z norm i przepisów, które praktycznie wykluczają te inne metody w tego typu zastosowaniach. Trzeba pamiętać, że odpowiedni dobór technologii łączenia przekłada się bezpośrednio na bezpieczeństwo użytkownika i trwałość całego kotła – i tu nie ma miejsca na kompromisy czy eksperymenty.