Prawidłowa odpowiedź to 160,00 zł i można to bardzo łatwo policzyć na podstawie podanych danych. W praktyce budowlanej, jeżeli mamy określić wynagrodzenie cieśli za deskowanie o powierzchni 400 m², najpierw obliczamy czas pracy potrzebny do wykonania zadania. Wydajność pracy to 20 m² na godzinę, a więc 400 m² podzielone przez 20 m²/godz. daje nam dokładnie 20 godzin pracy. Potem wystarczy przemnożyć liczbę godzin przez stawkę godzinową – czyli 20 godzin razy 8 zł/godz., co daje nam 160 zł. To bardzo typowy sposób rozliczania robocizny przy zadaniach akordowych na budowie. W rzeczywistości, gdyby była to praca trudniej dostępna lub wymagająca specjalnych umiejętności, stawka mogłaby być wyższa, ale tutaj założenia są jasno podane. Warto pamiętać, że taki sposób liczenia pojawia się regularnie w kosztorysach, zarówno uproszczonych, jak i szczegółowych, zgodnie z wytycznymi norm KNR (Katalogi Nakładów Rzeczowych). Dla cieśli, którzy często rozliczają się za metr kwadratowy deskowania, szybkie przeliczanie roboczogodzin i wynagrodzenia to podstawa – taka praktyczna umiejętność przydaje się nie tylko na egzaminach, ale przede wszystkim w codziennej pracy na budowie. Często spotykam się z tym, że młodzi pracownicy mają problem z wyceną swojej robocizny, a to jest przecież klucz do sensownego prowadzenia każdej inwestycji.
W tego typu zadaniach kluczowe jest zrozumienie, skąd wynikają poszczególne wartości i jak prawidłowo zastosować dane liczby. Sporo osób przy takiej kalkulacji myli podstawowe działania matematyczne lub źle interpretuje jednostki, co potem prowadzi do poważnych błędów w wycenie robocizny. Przykładowo, jeśli ktoś wybierze wartość 80,00 zł, to najpewniej pomylił ilość godzin lub pomnożył stawkę przez wydajność, a nie przez faktyczną liczbę godzin potrzebnych do wykonania całości pracy. Moim zdaniem, często brakuje tu logicznego powiązania: przecież nie ma możliwości, aby wykonanie deskowania o powierzchni 400 m² zamknęło się w dziesięciu godzinach pracy przy wydajności 20 m²/h – to po prostu nie spina się matematycznie. Wybór kwoty 240,00 zł sugeruje z kolei, że ktoś pomnożył przez 30 godzin, być może zakładając jakiś zapas czasowy, ale nie wynika to z wyliczeń ani z norm branżowych. Najwyższa odpowiedź, 3200,00 zł, jest zdecydowanie zawyżona – czasem spotykam się z tym, że ktoś przemnaża powierzchnię przez stawkę godzinową, całkowicie ignorując wydajność, co pokazuje brak zrozumienia, jak przelicza się roboczogodziny na rzeczywiste wynagrodzenie. W praktyce kosztorysowania zawsze zaczynamy od ustalenia, ile godzin potrwa zadanie, korzystając z norm KNR lub własnego doświadczenia, a dopiero potem stawkę godzinową mnożymy przez realnie przepracowany czas. Takie błędy mogą wydawać się drobne, ale w rzeczywistości prowadzą do poważnych strat finansowych lub nieporozumień na budowie. Rzetelna kalkulacja kosztów robocizny to absolutna podstawa w branży budowlanej – moim zdaniem warto nauczyć się takiego rozumowania jak najwcześniej, żeby nie zaskoczyły nas podobne sytuacje w praktyce zawodowej.