Do transportu pionowego kilkunastometrowych wiązarów deskowych idealnie nadają się żurawie jezdniowe, bo zapewniają stabilność, bezpieczeństwo oraz możliwość bardzo precyzyjnego manewrowania nawet sporymi i nieporęcznymi elementami konstrukcyjnymi. Moim zdaniem, to jest taki sprzęt, który widuje się na większych placach budowy, gdzie masz do czynienia z dużymi prefabrykatami albo właśnie takimi wielkimi wiązarami z drewna. Żurawie jezdniowe mają sporą nośność (niektóre egzemplarze przenoszą nawet 50 ton i więcej), a ich wysięgnik daje dużą swobodę w przemieszczaniu ładunku na wysokości i w poziomie. Operator z kabiny dobrze widzi całą sytuację, co naprawdę robi różnicę przy długich elementach, bo łatwo o uszkodzenie czy zagrożenie dla ludzi. W praktyce, zgodnie z zasadami BHP i wymaganiami norm branżowych (np. PN-EN 14439), taki transport powinien być prowadzony przez osoby z uprawnieniami – a żurawie spełniają te wymogi w stu procentach. Warto też pamiętać, że żurawie pozwalają na szybkie podnoszenie i układanie wiązarów w docelowym miejscu, ograniczając ryzyko uszkodzeń drewna i poprawiając wydajność pracy. Z mojego doświadczenia na budowach wynika też, że bez żurawia przy takich gabarytach łatwo popełnić błąd, a czasami skończyć z uszkodzonym elementem albo – co gorsza – z zagrożeniem dla ludzi. Dlatego wybór żurawia jezdniowego to nie tylko najprostsze, ale i najbezpieczniejsze rozwiązanie.
Temat transportu pionowego długich wiązarów deskowych jest dość wymagający i łatwo tutaj wpaść w pułapkę myślenia, że każde urządzenie dźwigowe sobie poradzi. Wciągarki łańcuchowe faktycznie bywają nieocenione przy przenoszeniu mniejszych elementów albo przy prostych pracach montażowych, jednak absolutnie nie są przeznaczone do unoszenia ciężkich i długich wiązarów – mają za małe udźwigi i nie gwarantują stabilności, zwłaszcza kiedy element jest nieporęczny i podatny na wyginanie. Wyciągi masztowe spotyka się najczęściej przy transporcie materiałów budowlanych na wysokość, ale ich konstrukcja ogranicza zarówno długość jak i masę przewożonych rzeczy – kilkunastometrowy wiązar po prostu się tam nie zmieści lub narazi maszt na przeciążenie, co jest ryzykowne i niezgodne z przepisami BHP. Suwnice bramowe natomiast kojarzą się raczej z przemysłem, halami produkcyjnymi czy magazynami – tam, gdzie masz płaski teren i możesz swobodnie poruszać się po prostym torze. Na placu budowy to rozwiązanie kompletnie się nie sprawdzi, bo nie zawsze masz możliwość rozstawienia bramy i torów dla suwnicy, a teren jest często nierówny i pełen przeszkód terenowych. Często popełnianym błędem jest też przeświadczenie, że chodzi tylko o siłę – a tu równie ważna jest precyzja i bezpieczeństwo całego procesu. Zgodnie z wytycznymi norm branżowych i przepisami BHP, przy długich i ciężkich elementach stawia się na urządzenia o dużej mobilności, udźwigu i możliwościach manewrowania – żurawie jezdniowe łączą te cechy w całość. Dlatego inne propozycje mogą wydawać się praktyczne, ale w rzeczywistości nie spełnią warunków technicznych i bezpieczeństwa wymaganych w profesjonalnej budowlance.