Odpowiedź 7,0 mm jest prawidłowa, bo spełnia obydwa warunki dopuszczalnego odchylenia deskowania ściany od pionu. Pierwszy z nich mówi, że na każdy metr wysokości wolno dopuścić odchylenie do ±2 mm. Przy wysokości ściany 360 cm, czyli 3,6 m, daje to 3,6 × 2 mm = 7,2 mm. Drugi warunek mówi o maksymalnym odchyleniu na całą wysokość – tutaj wynosi ono ±10 mm. To znaczy, że musimy się zmieścić zarówno w limicie na całą ścianę (10 mm), jak i na długość proporcjonalnie do wysokości (tu 7,2 mm). Najostrzejszy (czyli niższy) z limitów bierze się pod uwagę, więc absolutny maksymalny dopuszczalny błąd to właśnie 7,2 mm. Wynik 7,0 mm spokojnie mieści się w tych granicach. W praktyce przy deskowaniu każda nierówność czy błąd może potem powodować problemy z montażem płyt, dociepleń albo wykończeń, więc warto trzymać się tych norm nawet, gdy wydają się restrykcyjne – zwłaszcza, że późniejsze poprawki kosztują dużo więcej energii i pieniędzy. Moim zdaniem to pokazuje, jak ważne są precyzyjne pomiary i dbałość o detale już na etapie szalowania, bo potem wszystkie te milimetry ujawniają się przy odbiorach technicznych czy podczas użytkowania budynku. Warto pamiętać, że standardy takie jak PN-EN 13670 jasno określają, jakie są tolerancje dla elementów żelbetowych, i w codziennej pracy naprawdę opłaca się je stosować.
Wielu praktyków budowlanych czasem zapomina, jak ważna jest dokładna analiza każdego z warunków tolerancji – nie wystarczy znać jeden ogólny limit, bo normy przeważnie podają kilka szczegółowych kryteriów jednocześnie. W tym przypadku niektórzy mogą uznać, że skoro odchylenie ±10 mm dopuszcza się na całą wysokość ściany, to każda wartość poniżej tej granicy będzie poprawna. To jednak mylące podejście, bo obowiązuje jeszcze drugi, bardziej restrykcyjny warunek – ±2 mm na każdy metr wysokości. Dla ściany o wysokości 360 cm (czyli 3,6 m) zgodnie z normą trzeba pomnożyć te 2 mm przez wysokość: 3,6 × 2 mm = 7,2 mm. Oznacza to, że nawet jeśli wynik 9,2 mm czy 10,0 mm mieści się w granicy 10 mm, to przekracza limit wynikający z przeliczenia na długość ściany. Odpowiedzi wyższe, na przykład 17,2 mm, są ewidentnie poza wszelkimi dopuszczalnymi granicami i gdyby taki wynik pojawił się na budowie, należałoby deskowanie poprawić bez dyskusji. Typowym błędem jest nieuwzględnianie obu kryteriów naraz lub traktowanie ich zamiennie, podczas gdy w praktyce zawsze obowiązuje ten bardziej rygorystyczny. Z mojego doświadczenia wynika, że takie błędy popełnia się najczęściej w pośpiechu lub przy braku dokładnych pomiarów i czytania norm. Warto jeszcze zauważyć, że poprawność deskowania nie tylko wpływa na wygląd ścian, ale również na bezpieczeństwo użytkowania oraz dalsze prace wykończeniowe – bo im większe są przekroczenia, tym trudniej potem cokolwiek wyprostować bez dodatkowych kosztów. Dobrą praktyką jest więc zawsze wykonywać pomiary na bieżąco i nie zostawiać oceny odchyleń „na oko”, bo późniejsze poprawki bywają bardzo uciążliwe – szczególnie przy dużych inwestycjach, gdzie każda milimetrowa różnica się kumuluje. Warto więc już na etapie deskowania pamiętać o szczegółowych wymaganiach normy i nie lekceważyć żadnego z jej punktów.