Właściwie wybrałeś 10 kg, bo to dokładnie wynika z prostego przeliczenia wydajności środka grzybobójczego na powierzchnię ogrodzenia. Producent podał, że 1 kg impregnatu wystarcza na 10 m². Skoro ogrodzenie ma 100 m² i trzeba zabezpieczyć je z obu stron, to sumaryczna powierzchnia do pokrycia wynosi właśnie 100 m² – nie trzeba mnożyć tego przez dwa, bo w pytaniu już podano całkowitą powierzchnię do zaimpregnowania. W praktyce, zawsze warto czytać instrukcję producenta – niektórzy producenci podają wydajność na jedną warstwę lub na jedną stronę, więc tutaj trzeba być czujnym. Z mojego doświadczenia wynika, że dokładne trzymanie się zaleceń dotyczących ilości gwarantuje prawidłową ochronę drewna przed grzybami i innymi szkodnikami biologicznymi. Często w branży stosuje się zasadę, żeby nie oszczędzać na preparacie, bo niedostateczna ilość może spowodować, że środek nie spełni swojej funkcji. Warto także zwrócić uwagę na warunki pogodowe – wilgotność i temperatura mają wpływ na wydajność środka. Dobrze też wiedzieć, że zaimpregnowane drewno nie nadaje się po tym do lakierowania ani bejcowania, co potwierdza instrukcja. Takie szczegóły są istotne w pracy każdego technika budownictwa czy architekta krajobrazu. Moim zdaniem, planując zakup, zawsze lepiej kupić minimalnie więcej środka, żeby mieć pewność pokrycia trudno dostępnych miejsc, ale w tym konkretnym przypadku 10 kg w zupełności wystarczy.
Przy szacowaniu ilości środka grzybobójczego na ogrodzenie trzeba skupić się na podstawowych założeniach matematycznych i dokładnym rozumieniu instrukcji producenta. Cała sztuka polega na tym, żeby prawidłowo zinterpretować wydajność podaną w dokumentacji – tutaj mowa o 10 m² na 1 kg środka. Dość często spotykam się z błędem polegającym na podwójnym liczeniu powierzchni, czyli wydaje się, że jeśli ogrodzenie ma 100 m², to trzeba impregnować 200 m² (bo dwie strony), tymczasem w pytaniu wyraźnie wskazano, że łączna powierzchnia to już suma obu stron. Takie nieporozumienie prowadzi do wielokrotnego zawyżenia potrzebnej ilości środka i niepotrzebnego wydatku. Ktoś, kto wybrał 15, 20 czy nawet 25 kg, najprawdopodobniej pomyślał, że trzeba wziąć poprawkę na „straty”, grubszą warstwę lub, co gorsza, nie zauważył, że powierzchnia 100 m² dotyczy obu stron. Z mojego doświadczenia wynika, że to częsty błąd w praktyce, zwłaszcza gdy się nie doczyta instrukcji lub nie uwzględni się, jak producent sformułował wydajność. Tak naprawdę, jeśli producent gwarantuje 10 m² z 1 kg, to precyzyjną ilość obliczamy dzieląc powierzchnię przez wydajność, czyli 100 m² / 10 m²/kg = 10 kg. Nie ma tu sensu kupować nadmiaru środka – nie jest to zgodne z ekonomią ani z dobrymi praktykami branżowymi, które zalecają optymalizację kosztów i materiałów. Dodatkowo, przy zbyt dużej ilości środka pojawia się problem przechowywania resztek, które mogą się przeterminować lub zmarnować. Ważne jest zawsze czytanie instrukcji i przeliczanie ilości środka zgodnie z danymi producenta, uwzględniając faktyczne potrzeby, a nie wyobrażenia czy przyzwyczajenia z innych realizacji. W praktyce, precyzyjne planowanie zakupów to podstawa profesjonalizmu w branży budowlanej.