W tej sytuacji kluczowe było poprawne odczytanie sumarycznej objętości drewna z tabeli — wynosi ona dokładnie 5,500 m³. Teraz zgodnie z branżowymi standardami do każdej konstrukcji z drewna należy przewidzieć pewien zapas materiału, tzw. naddatek, który najczęściej wynosi właśnie 5%. To zabezpieczenie na ewentualne straty przy docinaniu, błędy materiałowe czy po prostu nieprzewidziane sytuacje na budowie. Stosując taki zapas, pokazujesz, że umiesz planować prace według dobrej praktyki stolarskiej i budowlanej, a to naprawdę cenna umiejętność! Liczymy: 5,500 m³ × 1,05 = 5,775 m³ – właśnie tyle drewna trzeba zamówić, by mieć pewność, że nie zabraknie podczas montażu. Cena za 1 m³ to 1 000 zł, więc 5,775 m³ × 1 000 zł = 5 775 zł. Takie podejście bardzo często spotkasz w projektach i kosztorysach. Każdy doświadczony wykonawca doradzi, by nigdy nie zamawiać materiału co do centymetra – to się nie sprawdza i może prowadzić do przestojów. Moim zdaniem takie skrupulatne planowanie i wliczanie rezerwy to podstawa profesjonalizmu w branży budowlanej.
Analizując odpowiedzi, można zauważyć kilka typowych błędów popełnianych przez osoby uczące się kosztorysowania więźby dachowej. Jednym z najczęstszych nieporozumień jest nieuwzględnienie naddatku materiałowego, który jest absolutnie wymagany w praktyce budowlanej – praktycznie każdy projekt i kosztorys zakłada określony procent zapasu. Pominięcie tego etapu skutkuje zaniżeniem zamówienia drewna, co może mieć poważne konsekwencje podczas realizacji inwestycji – od przestojów na budowie, przez niepotrzebne koszty transportu, aż po ryzyko niezgodności z zamówieniem. Część osób patrzy tylko na podaną sumę objętości z tabeli i mnoży ją przez cenę jednostkową, ale to jest dopiero pierwszy krok. Należy jeszcze uwzględnić zapas – typowy w praktyce to 5%, właśnie by zabezpieczyć się przed stratami podczas cięcia i dopasowywania elementów. Kolejnym błędem jest mylenie jednostek lub nieuwzględnianie wszystkich pozycji z zestawienia, co prowadzi do jeszcze większych rozbieżności. Zbyt niska cena jak 1 000 zł czy 1 050 zł świadczy o pominięciu obliczenia całkowitej objętości (5,5 m³), a 5 500 zł to kwota bez naddatku – może wydawać się poprawna, ale nie spełnia wymogów dobrej praktyki. W branży budowlanej obowiązuje zasada, że lepiej mieć trochę więcej materiału niż narazić się na opóźnienia i dodatkowe koszty. Moim zdaniem ważne jest, by już na etapie nauki wyrobić w sobie nawyk dokładnego czytania zestawień i sumowania wszystkich składników kosztu, łącznie z naddatkami. Takie podejście zwiększa szanse na sukces zarówno na egzaminie, jak i w prawdziwej pracy przy realizacji inwestycji.