Wybierając płyty pilśniowe porowate jako materiał, który nie nadaje się do wykonania wewnętrznej warstwy formy do ściany bezspoinowej, kierujesz się bardzo praktycznym podejściem. Płyty pilśniowe porowate mają otwartą strukturę, przez co chłoną wodę jak gąbka. W zetknięciu ze świeżą mieszanką betonową szybko tracą sztywność i zaczynają się odkształcać, co prowadzi do powstawania przebarwień, ubytków lub wręcz odspojenia się betonu od powierzchni formy. Moim zdaniem, w rzeczywistości na budowie błyskawicznie by się to zweryfikowało – wilgoć, ciężar betonu i czas działania robią swoje. Z punktu widzenia norm i dobrych praktyk (np. PN-EN 13670:2011 „Wykonywanie konstrukcji z betonu”), wymaga się, by materiały używane na deskowania były odpowiednio odporne na działanie wody, miały stabilność wymiarową oraz zapewniały gładką powierzchnię. Płyty pilśniowe tego po prostu nie mają. Tam, gdzie liczy się trwałość, powtarzalność efektu i możliwość wielokrotnego użycia formy, takie rozwiązania od razu odpadają. Często w praktyce stosuje się OSB, sklejkę wodoodporną czy nawet cienką blachę – te materiały są w stanie wytrzymać parcie mieszanki betonowej i zapewnić odpowiedni efekt. Z własnego doświadczenia wiem, że nie warto eksperymentować z materiałami, które mogą chłonąć wilgoć – bo później problemów jest więcej niż oszczędności.
W praktyce budowlanej niezwykle ważne jest, aby materiały stosowane na wewnętrzną warstwę formy były odporne na wilgoć, miały wystarczającą sztywność i nie zmieniały swoich właściwości pod wpływem działania świeżej mieszanki betonowej. Zarówno płyty OSB, jak i sklejka wodoodporna oraz cienka blacha stalowa to materiały, które się w tych warunkach sprawdzają – i to nie bez powodu są standardem na większości budów. OSB jest często wybierane ze względu na swoją wytrzymałość i odporność na wilgoć, pod warunkiem, że wybierzemy odpowiednią klasę (np. OSB-3). Sklejka wodoodporna, jak sama nazwa wskazuje, została zaprojektowana z myślą o kontaktach z wodą i nawet przy wielokrotnym użyciu zachowuje swoje właściwości. Cienka blacha stalowa, oczywiście odpowiednio zabezpieczona antykorozyjnie, pozwala uzyskać bardzo gładką powierzchnię betonu i doskonale znosi obciążenia. Tymczasem płyty pilśniowe porowate to zupełnie inna kategoria – chłoną wilgoć, pęcznieją, tracą wytrzymałość, a po rozszalowaniu często nadają się tylko do wyrzucenia. Moim zdaniem, wielu myli się, traktując je jak zamiennik sklejki czy OSB – a to spory błąd, bo ich właściwości wizualnie mogą wydawać się podobne, a praktycznie różnica jest kolosalna. Takie myślenie wynika chyba z chęci oszczędności albo braku doświadczenia z betonowaniem, ale niestety, takie rozwiązania prowadzą do poważnych problemów technicznych: odkształcenia, przebarwienia betonu, nierówności lub nawet uszkodzeń konstrukcji. Właśnie dlatego branżowe normy oraz doświadczeni praktycy bez wahania odradzają stosowanie płyt pilśniowych porowatych w deskowaniach ścian bezspoinowych.