Krawędziaki są najbardziej odpowiednim materiałem do wykonania nowych rygli w ścianach słupowo-ryglowych budynków w technologii tradycyjnej, bo zapewniają właściwą wytrzymałość i stabilność konstrukcji. W praktyce krawędziaki mają przekrój prostokątny, najczęściej o wymiarach 6x12 cm, 8x12 cm albo nawet 10x14 cm – zależy od projektu i obciążeń. Z mojego doświadczenia właśnie takie przekroje sprawdzają się najlepiej, bo umożliwiają łatwe połączenie z słupami i dobry montaż węzłów ciesielskich. W standardach budowlanych, np. w WTWiORB czy zaleceniach ITB, podkreśla się, że elementy nośne takie jak rygle muszą być masywne, odporne na zginanie i ścinanie, a do tego najlepiej sprawdzają się właśnie krawędziaki. To daje pewność, że ściana zachowa swoje właściwości nośne i będzie odporna na odkształcenia przez lata. Krawędziak można łatwo obrabiać, łączyć na czopy, zawiasy czy śruby, co bardzo przyspiesza robotę. Warto dodać, że stosowanie prawidłowych materiałów przy remontach tego typu minimalizuje ryzyko uszkodzeń konstrukcyjnych oraz przedłuża żywotność całego obiektu. Takie rozwiązanie to po prostu branżowy standard – nie kombinujemy, bo sprawdzało się to od pokoleń.
Wybór desek, belek czy łat do wykonania rygli w ścianie słupowo-ryglowej to częsty błąd wynikający z mylenia funkcji poszczególnych elementów konstrukcyjnych lub z niewłaściwego oceniania ich właściwości. Deski, choć stosowane w budownictwie do wielu rzeczy, przede wszystkim pełnią rolę poszycia ścian, podbitek czy deskowania – są zbyt cienkie i słabe, by przenosić istotne obciążenia, jakie działają na rygle ścienne. W praktyce deska nie jest w stanie zapewnić odpowiedniej sztywności ani odporności na zginanie, przez co cała konstrukcja mogłaby się odkształcać lub nawet zawalić przy większych obciążeniach. Belki z kolei to elementy o większych przekrojach, często stosowane jako główne elementy stropów, podciągów czy więźby dachowej. Ich użycie jako rygle to raczej marnowanie materiału – przekrój jest za duży, co wcale nie zwiększa funkcjonalności ściany, a tylko utrudnia łączenie i zaburza estetykę konstrukcji. Łaty natomiast to bardzo lekkie elementy, typowo używane przy konstrukcjach dachowych do mocowania pokrycia, mają niewielką nośność i nie są projektowane do zadań konstrukcyjnych w ścianach. Typowy błąd myślowy to zamienianie pojęć: ktoś myśli, że skoro deska, belka czy łata są z drewna, to można je stosować zamiennie – a to zupełnie nie tak! Dobrą praktyką jest zawsze dobierać elementy zgodnie z ich przeznaczeniem i właściwościami, bo tylko wtedy konstrukcja działa jak należy. W remontach tradycyjnych ścian szkieletowych stosowanie nieodpowiednich materiałów może prowadzić nawet do katastrofy budowlanej, co pokazała już niejedna historia z placu budowy. Standardy branżowe wyraźnie precyzują, że do rygli stosujemy solidne krawędziaki – i tego najlepiej się trzymać.