Układ przedstawiony na rysunku to tzw. układ przestawiony, który jest bardzo popularny w stolarstwie i ciesielstwie, zwłaszcza przy mocowaniu poszycia deskowego czy płyt na konstrukcjach drewnianych. Chodzi głównie o to, żeby gwoździe nie wypadały w jednej linii na sąsiednich elementach. Takie rozplanowanie połączeń znacznie zwiększa wytrzymałość konstrukcji, bo rozkłada naprężenia bardziej równomiernie. W praktyce stosuje się to często na budowach dachów, podłóg i ścianek działowych, gdzie zależy nam na dobrej stabilności i uniknięciu rozszczepienia materiału. Moim zdaniem, w codziennej pracy ten sposób wbijania pozwala też uniknąć zjawiska tzw. „rozłupywania” drewna, co jest dość problematyczne przy gęstym rozstawie gwoździ w jednej linii. Standardy branżowe, jak np. wytyczne ITB czy normy PN-B-03150, zalecają właśnie przestawiony układ w miejscach, gdzie liczy się trwałość i równomierne rozłożenie sił. Ten sposób osadzania gwoździ sprawdza się nie tylko w konstrukcjach nośnych, ale nawet przy montażu okładzin na płytach OSB, gdzie przestawione połączenia gwarantują większą odporność na wyciąganie i drgania. To takie trochę „złote” rozwiązanie w praktyce budowlanej.
Wielu osobom może się wydawać, że najbardziej intuicyjnym układem jest prostokątny, ponieważ gwoździe wtedy układają się w regularne rzędy i kolumny. Jednak to właśnie taki układ generuje największe ryzyko osłabienia drewna, zwłaszcza gdy gwoździe są wbijane zbyt blisko siebie – może to prowadzić do pęknięć i rozwarstwiania materiału, co z kolei przekłada się na mniejszą trwałość całego połączenia. Układ w zakosy z kolei stosuje się raczej w miejscach o podwyższonych wymaganiach co do przenoszenia sił poprzecznych, np. przy przybijaniu desek na podłogach lub poszyciach, gdzie gwoździe są wbijane pod kątem, co utrudnia ich wysuwanie, ale nie daje tak równomiernego rozkładu sił, jak w układzie przestawionym. Natomiast układ mieszany to raczej wyjątek stosowany w bardzo nietypowych konstrukcjach, kiedy trzeba łączyć różne typy mocowań na jednym elemencie z powodu specyficznych wymagań projektowych, co nie jest typowe w standardowych rozwiązaniach budowlanych. Z mojego doświadczenia wynika, że wiele osób myli układ przestawiony z prostokątnym ze względu na pozorną regularność rozmieszczenia gwoździ, ale kluczowa jest tu właśnie zasada, że w sąsiednich rzędach gwoździe są przesunięte względem siebie – to daje lepszy rozkład obciążeń i większą trwałość całego połączenia. Typowym błędem jest patrzenie tylko na estetykę rozmieszczenia gwoździ, zamiast skupić się na mechanice rozkładu sił w elemencie konstrukcyjnym. Przestawiony układ jest preferowany w większości sytuacji zgodnie z wytycznymi norm branżowych, bo zapewnia optymalne warunki pracy materiału i minimalizuje ryzyko uszkodzeń.