Prawidłowe rozpoczęcie montażu drewnianego rusztowania stojakowego to ustawienie stojaków na podłożu – to podstawa, od której zależy stabilność całej konstrukcji. Każdy, kto miał styczność z pracami budowlanymi, wie, że bez solidnej bazy nie ma co myśleć o bezpieczeństwie. Standardy BHP i techniczne przewidują, że rusztowanie musi być oparte na równym, stabilnym podłożu. Pod stojaki często daje się podkłady drewniane, żeby rozłożyć ciężar i nie dopuścić do zapadania się konstrukcji w miękkim gruncie. Dopiero gdy stojaki są dobrze ustawione i wypoziomowane, można przejść dalej – przybijać podłużnice, układać poprzecznice, a na końcu pomosty. Z mojego doświadczenia wynika, że wszelkie próby „przyspieszania” tego procesu czy pomijania tej kolejności kończą się albo niestabilnością rusztowania, albo wręcz jego przewróceniem. Dobre praktyki branżowe uczą cierpliwości i dokładności właśnie na tym etapie. To niby prosta sprawa, ale wielu osobom wydaje się, że można coś zrobić szybciej – a to najprostsza droga do problemów. No i jeszcze jedno – zawsze warto przed ustawieniem stojaków dokładnie sprawdzić podłoże: czy nie jest grząskie albo pochyłe. Bez tego nawet najlepiej zmontowane rusztowanie nie będzie bezpieczne.
Wiele osób myli się, zaczynając montaż drewnianego rusztowania od układania pomostu czy przymocowania podłużnicy do stojaków. To trochę jakby próbować budować dach, zanim postawi się ściany – niby można, ale nie ma to sensu ani technicznego uzasadnienia. Układanie pomostu na poprzecznicach albo leżni, zanim w ogóle powstaną stabilne pionowe elementy, prowadzi do niepotrzebnego ryzyka uszkodzeń materiałów, a nawet wypadków na budowie. Często spotykam się z takim podejściem na mniejszych budowach, gdzie ktoś chce „przyspieszyć” robotę, ale w rzeczywistości tylko komplikuje sobie życie. Przybijanie podłużnicy do stojaków bez wcześniejszego pewnego ustawienia samych stojaków na podłożu prowadzi do przekoszeń i trudności w dalszym montażu – po prostu nie da się wtedy zachować pionów i poziomów, a całość jest niestabilna. Z kolei układanie leżni na poprzecznicach na tym etapie nie ma sensu, bo nie ma jeszcze czegoś, co te elementy utrzyma. Taki sposób działania wynika często z nieznajomości kolejności robót lub braku doświadczenia. W praktyce, zgodnie z zasadami BHP i ogólnie przyjętymi standardami branżowymi, zawsze zaczyna się od ustawienia stojaków na podłożu. Dopiero mając solidną, wypoziomowaną podstawę, można bezpiecznie przechodzić do kolejnych etapów montażu. Pominięcie tej kolejności nie tylko utrudnia pracę, ale stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia pracowników.