Na rysunku 1 bardzo dobrze pokazano przewiązkę blokową, której wysokość odpowiada wysokości belek stropowych. To rozwiązanie jest powszechnie stosowane w drewnianych stropach belkowych – zarówno przy większych rozpiętościach, jak i tam, gdzie istotne jest usztywnienie całej konstrukcji pod kątem poprzecznym. Przewiązka blokowa zapobiega wyboczeniu belek oraz poprawia rozkład sił, co w praktyce oznacza mniejsze ryzyko drgań i skręcania się stropu w trakcie użytkowania. Z mojego doświadczenia, projektanci i wykonawcy często doceniają takie przewiązki, bo są łatwe do wykonania i bardzo skuteczne – pod warunkiem, że ich wysokość rzeczywiście dorównuje belkom, a montaż jest solidny. W normach branżowych, np. PN-B-03150, przewiązki blokowe o tej konstrukcji są wyraźnie wskazane jako wzorcowe rozwiązanie dla stropów drewnianych. Takie usztywnienie poprawia nie tylko nośność, ale i trwałość całego stropu. Przewiązki tego typu można spotkać zarówno w starych budynkach, jak i nowych realizacjach. Warto pamiętać, że dobrą praktyką jest rozmieszczanie przewiązek w połowie rozpiętości belki – to gwarantuje najlepszy efekt sztywności. W skrócie: to rozwiązanie funkcjonuje w budownictwie od lat i – moim zdaniem – lepiej nie kombinować z zamiennikami, jeśli zależy nam na bezpieczeństwie oraz stabilności stropu.
Bardzo często spotykam się z przekonaniem, że każda dodatkowa belka czy przekątna pomiędzy belkami stropu od razu zapewnia odpowiednie usztywnienie – ale to nie zawsze tak działa. Na rysunkach prezentowanych jako pozostałe odpowiedzi pojawiają się przewiązki ukośne lub elementy o niższej wysokości, które nie pełnią funkcji przewiązki blokowej w pełnym tego słowa znaczeniu. Przewiązka blokowa, aby rzeczywiście skutecznie zabezpieczała przed wyboczeniem, powinna mieć dokładnie taką samą wysokość jak belki stropowe i być zamontowana prostopadle do ich osi. Często spotykanym błędem jest stosowanie przewiązek przekątnych – one mogą ograniczać drgania, ale nie gwarantują prawidłowego rozkładu sił poprzecznych i nie są w stanie skutecznie przeciwdziałać bocznym przemieszczeniom belek przy większych obciążeniach. Zbyt niska przewiązka natomiast nie zapewnia odpowiedniej sztywności i może powodować lokalne ugięcia lub nawet uszkodzenia drewna w miejscu styku. Moim zdaniem warto pamiętać, że tradycyjna przewiązka blokowa została wypracowana przez praktykę budowlaną przez lata – jej stosowanie jest poparte zarówno doświadczeniem, jak i aktualnymi normami technicznymi, np. PN-B-03150. W przypadku rozwiązań alternatywnych, które tu pokazano, łatwo o błędne założenie, że wystarczy jakakolwiek przewiązka, by strop spełniał swoją funkcję – a potem pojawiają się problemy z klawiszowaniem stropu, drganiami czy nawet pękaniem tynków na suficie. Przewiązka właściwa, o pełnej wysokości, jest nieco trudniejsza do wykonania, ale zapewnia bezpieczne użytkowanie całego stropu przez długie lata. Z mojego punktu widzenia, szczególnie przy większych obciążeniach użytkowych, nie warto eksperymentować z półśrodkami.