Prawidłowo wybrałeś koszt bali potrzebnych do remontu ściany po zlikwidowaniu dwóch otworów okiennych – 224,40 zł. Tutaj liczy się praktyczna umiejętność czytania kosztorysów i wyciągania z nich najważniejszych danych. W kosztorysie podana jest ilość bali potrzebnych na metr kwadratowy (norma 0,066 m³/m²), mnożymy to przez 10 m², co daje 0,66 m³. Następnie, żeby policzyć koszt tylko dla zamykanych dwóch okien (każde po 2,5 m², razem 5 m²), wykorzystujemy połowę tej ilości – czyli 0,33 m³. Cena jednostkowa to 680,00 zł/m³. Mnożąc 0,33 m³ × 680 zł/m³ wychodzi 224,40 zł. W praktyce kosztorysant zawsze musi pilnować, żeby wyliczać ilości materiałów dokładnie na podstawie powierzchni, na której wykonywane są prace, bo przesadzenie z ilością prowadzi do strat, a zaniżenie do braków materiałowych i opóźnień. Często spotyka się sytuacje, gdzie ktoś przelicza całą pozycję kosztorysu „na oko” i potem okazuje się, że liczba się nie zgadza z realnym zapotrzebowaniem. Moim zdaniem dobrze jest zawsze korzystać z norm i uważnie czytać opisy robót, bo takie rzeczy potem wychodzą przy rozliczeniach z inwestorem. Warto zapamiętać, że w kosztorysowaniu każda jednostka (czyli m², m³ itp.) ma duże znaczenie przy prawidłowym kalkulowaniu kosztów.
W przypadku tego typu pytań bardzo często pojawia się problem z właściwym zrozumieniem, jak interpretować dane z kosztorysu i jak wyodrębnić tylko te wartości, które dotyczą konkretnych pozycji materiałowych. W kosztorysie, który analizujemy, należy zwrócić szczególną uwagę na to, że koszt materiału – czyli bali iglastych obrzezanych – jest wyliczany na całą powierzchnię ściany do uzupełnienia i uszczelnienia (10 m²). Jednak pytanie dotyczy wyłącznie fragmentu, który powstał po zlikwidowaniu dwóch otworów okiennych, każdy po 2,5 m², czyli razem liczy się 5 m². Bardzo częstym błędem jest branie pod uwagę wartości dla całych 10 m², co prowadzi do dwukrotnego zawyżenia kosztów – stąd niektóre błędne odpowiedzi są po prostu równe pełnej wartości z kosztorysu (448,80 zł) lub są powiększone o inne materiały czy robociznę, które pytanie wyraźnie pomija. Kolejna pomyłka, którą widać po niektórych kwotach, polega na sumowaniu kosztów bali z innymi pozycjami kosztorysu, np. z gwoździami albo nawet z nakładami pomocniczymi. Takie podejście jest niezgodne z dobrą praktyką kosztorysowania, gdzie należy bardzo uważnie czytać, jakiego zakresu dotyczy pytanie i filtrować tylko te składowe kosztów, które się odnoszą do właściwego materiału i zakresu prac. Branżowy standard przy kalkulacji kosztów materiałów wymaga, żeby zawsze bazować na ilości wynikającej z powierzchni faktycznie wykonywanych robót – czyli tutaj 5 m² – i przeliczać to zgodnie z normą materiałową podaną w kosztorysie. Pamiętaj, że takie błędy później prowadzą do poważnych nieścisłości w rozliczeniach budowy, dlatego zawsze warto wrócić do podstaw i krok po kroku sprawdzić, czego dokładnie dotyczy pytanie i jakie pozycje kosztorysu są tu istotne.