Prawidłowa odpowiedź wynosi 5507,20 zł, bo dokładnie tyle wynosi koszt zakupu 6,884 m³ tarcicy iglastej obrzynanej przy cenie 800 zł za metr sześcienny. W praktyce takie wyliczenie to podstawa w pracy kosztorysanta czy wykonawcy – bez tego nie da się rzetelnie wycenić konstrukcji więźby dachowej. Z mojego doświadczenia, zawsze warto analizować zestawienie elementów konstrukcyjnych, bo każdy fragment drewna, nawet jeśli wydaje się mały, sumuje się do sporej objętości. Warto też pamiętać, że czasem inwestorzy nie uwzględniają odpadów, a to też generuje koszty, więc podawana objętość powinna być liczona z lekkim zapasem. Standardy branżowe, jak normy PN-EN, nakazują precyzyjne obliczenia, bo przecież drewno kupuje się na metry sześcienne, a każde niedopatrzenie oznacza straty finansowe albo przestoje na budowie. W codziennej praktyce, taka kalkulacja to nie tylko liczby – to zabezpieczenie płynności wykonania całego dachu. Moim zdaniem warto nauczyć się dokładnie czytać zestawienia i zawsze przeliczać koszt na aktualną cenę rynkową tarcicy. Takie podejście gwarantuje profesjonalizm i minimalizuje ryzyko pomyłek. A jeśli jeszcze dodać do tego kontrolę jakości drewna i zamawianie od sprawdzonych dostawców, mamy przepis na solidną konstrukcję dachu.
Obliczając koszt tarcicy na podstawie zestawienia elementów konstrukcyjnych, łatwo popełnić kilka typowych błędów, które prowadzą do nieprawidłowych wycen. Jednym z nich jest nieuwzględnienie całkowitej objętości drewna – część osób sumuje długości, a nie objętości, co daje wynik zaniżony nawet kilkukrotnie. Zdarza się też, że ktoś przez pomyłkę przemnoży jednostkową cenę drewna przez liczbę pojedynczych elementów, zamiast przez sumę objętości w metrach sześciennych. W branży budowlanej kluczowe jest, aby rozumieć, że koszt materiału zawsze liczymy na podstawie objętości, bo właśnie tak rozliczają się tartaki i dostawcy drewna. Ceny podawane są za m³, a nie za metr bieżący czy pojedynczą sztukę. Przykładowo, wybierając wynik typu 522,24 zł lub 550,72 zł, zakładamy nieprawidłowe wartości objętości lub ceny jednostkowej, co prowadzi do poważnego błędu kosztorysowego. Z kolei odpowiedź 5222,40 zł wskazuje na pomnożenie prawidłowej objętości przez niższą cenę, być może przez nieuwagę lub użycie starego cennika. Dobra praktyka nakazuje zawsze sprawdzić sumę objętości wszystkich elementów i przemnożyć ją przez aktualną stawkę za m³, zgodnie z obowiązującymi normami kosztorysowania. Pomijanie tego etapu albo stosowanie uproszczonych założeń grozi niedoszacowaniem kosztów, co może potem skutkować niedoborami materiału czy koniecznością dokupienia drewna w wyższej cenie. Moim zdaniem, najważniejsze jest, by każda osoba pracująca z kosztorysem umiała czytać zestawienia elementów i znała zasady przeliczania objętości na wartość pieniężną – to fundament pracy w tej branży.