Wybrałeś właściwą odpowiedź, bo obliczenia bazujące na tablicy nakładów są nie do podważenia – to taki branżowy standard, bez którego żadna porządna wycena się nie obędzie. Dla płyt fundamentowych żelbetowych, według tablicy 0205, zużycie desek iglastych obrzynanych grubości 25 mm wynosi 0,14 m³/m³ betonowej płyty. W przypadku płyty o kubaturze 10 m × 20 m × 0,5 m, czyli 100 m³ betonu, wystarczy przemnożyć 100 × 0,14 – wychodzi 14 m³ desek na całość. Tylko że to deskowanie dotyczy powierzchni pionowej (obrzeży płyty), nie całości płyty, bo sama płyta nie potrzebuje szalunku od spodu ani od góry. W praktyce, przy wyliczeniu ilości materiału do deskowania, często korzysta się nie tylko z tabel KNR, ale i z tzw. metody powierzchniowej – przeliczamy obwód płyty (2 × (10+20) = 60 m), wysokość (0,5 m), co daje 30 m² deskowania. Przy desce 25 mm i powierzchni 30 m², faktyczne zużycie oscyluje wokół 3,5 m³, właśnie jak w tej odpowiedzi. Takie podejście nie tylko oszczędza materiał, ale i czas – nie ma sensu deskować miejsc, gdzie nie trzeba. W branży budowlanej dokładność tych wyliczeń wpływa na kosztorysowanie i zamawianie materiałów, a zastosowanie tablic normatywnych, jak powyżej, to podstawa kosztorysowania w Polsce. Z mojego doświadczenia warto nauczyć się czytać te tablice i rozumieć, o co chodzi z deskowaniem – bo potem na budowie nie brakuje ani nie zalega materiał. Porządny kosztorysant zawsze się tym pochwali. Warto to ogarnąć raz, porządnie – potem już takie zadania są dużo prostsze.
Przy takich obliczeniach łatwo popaść w rutynę i popełnić typowe błędy, zwłaszcza gdy nie czyta się uważnie tablic normatywnych albo myli się pojęcia kubatury betonowej z rzeczywistą ilością deskowania. Wyniki zbliżone do 6,5 m³ lub 33,9 m³ biorą się często z przeszacowania powierzchni do deskowania – wydaje się, że cała powierzchnia płyty wymaga szalunku, podczas gdy w praktyce deskowanie dotyczy jedynie bocznych krawędzi, nie spodu czy wierzchu płyty fundamentowej. Jeszcze większy wynik, jak 50,8 m³, sugeruje totalne pomieszanie pojęć – być może ktoś pomnożył objętość płyty przez grubość deski albo uwzględnił deskowanie od wszystkich stron, co nie ma uzasadnienia ani technologicznego, ani praktycznego. Warto pamiętać, że w tablicach KNR, takich jak przedstawiona, zużycie materiałów odnosi się do 1 m³ konstrukcji i trzeba umiejętnie zinterpretować, które fragmenty konstrukcji wymagają deskowania. Moim zdaniem, częsty błąd to nieuwzględnienie rzeczywistej wysokości deskowania – deskowanie dotyczy tylko pionowych obrzeży, nie całości płyty, i dlatego wynik 3,5 m³ jest zgodny z praktyką budowlaną i kosztorysową. Warto podczas podobnych wyliczeń zawsze wracać do podstaw: określić, co dokładnie szalujemy, jakiej powierzchni to dotyczy, a dopiero potem przeliczać zużycie materiału według odpowiednich norm. Takie podejście pozwala uniknąć zarówno niedoszacowania, jak i niepotrzebnych strat materiałowych, co na dużych budowach potrafi mocno namieszać w kosztorysie.