Informacja o dopuszczalnym obciążeniu podestów roboczych to absolutna podstawa, jeśli chodzi o bezpieczne korzystanie z rusztowań. Takie oznaczenie nie tylko wynika z przepisów BHP (np. rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych), ale realnie chroni ludzi przed wypadkiem. Moim zdaniem często się zapomina, jak łatwo przecenić wytrzymałość rusztowania, zwłaszcza kiedy w jednym miejscu nagromadzi się sprzęt, materiały i kilka osób. Informacja o maksymalnym obciążeniu jest taką tabliczką „STOP” – od razu widać, ile można na dany podest wnieść, a to ogranicza ryzyko przeciążenia konstrukcji i ewentualnego zawalenia. Dobre firmy wykonawcze zawsze pilnują, żeby ta informacja była czytelna i na wysokości wzroku – to nie jest tylko suchy wymóg, ale faktyczna praktyka, która po prostu się sprawdza. Szczerze mówiąc, widziałem już sytuacje, gdzie przez jej brak ktoś musiał zdejmować cały materiał, bo nie było pewności co do bezpieczeństwa. Dla mnie to taki drobiazg, a robi ogromną różnicę dla bezpieczeństwa wszystkich pracujących na wysokości. Warto zapamiętać, że kontrola obciążenia to nie teoria, tylko realna zasada, którą trzeba stosować każdego dnia na budowie.
Wiele osób myli się, sądząc że na rusztowaniu powinna wisieć tablica informacyjna budowy, ale ona tak naprawdę musi być umieszczona przy wejściu na teren budowy, a nie na samym rusztowaniu. Jej zadaniem jest przekazanie ogólnych informacji o inwestycji, a nie szczegółów dotyczących bezpieczeństwa konstrukcji. Podobnie, informacja o producencie rusztowania oczywiście może być ważna, zwłaszcza przy przeglądach lub odbiorach technicznych, lecz nie daje użytkownikowi żadnych wskazówek co do bezpiecznego użytkowania podestów czy limitu obciążenia. Jeśli chodzi o książkę okresowych przeglądów – to dokumentacja techniczna, która powinna być przechowywana przez kierownika budowy lub osobę odpowiedzialną za rusztowania, a nie wywieszana na konstrukcji. Odpowiedzialność za przeglądy i dokumentację jest bardzo istotna, ale nie jest to informacja, która musi być widoczna dla każdego, kto wchodzi na podest. Często spotyka się myślenie, że wystarczy mieć dokumentację albo wiedzieć, kto wyprodukował rusztowanie, ale z mojego doświadczenia to nie wystarcza, by zapewnić realne bezpieczeństwo w codziennej pracy. Najważniejsze jest, żeby każda osoba korzystająca z rusztowania miała natychmiastowy dostęp do informacji o dopuszczalnym obciążeniu podestów – to właśnie ta informacja pozwala uniknąć najgroźniejszych błędów, jak przeciążenie i w konsekwencji katastrofa budowlana. W praktyce to jest kluczowa rzecz, która powinna być widoczna wprost na rusztowaniu, bo to wpływa bezpośrednio na bezpieczeństwo wszystkich pracujących na wysokości. Właściwe oznaczenie obciążenia to standard w branży i obowiązek wynikający z BHP, a lekceważenie tego aspektu bywa niestety przyczyną wielu groźnych zdarzeń na budowie.