W tej sytuacji kluczowe było prawidłowe obliczenie powierzchni realnie wymagającej pokrycia deskami. Najpierw liczymy całkowitą powierzchnię ściany: 2,6 m x 12 m daje nam 31,2 m². Następnie musimy odjąć wszystkie otwory, czyli dwa okna i drzwi – każde po 2 m², razem 6 m². Po odjęciu pozostaje 25,2 m². No ale nie można zapominać o odpadach, które siłą rzeczy powstaną przy docinaniu desek – tutaj podano 1,26 m². Dodajemy więc: 25,2 m² + 1,26 m² = 26,46 m². Całość mnożymy przez cenę za metr kwadratowy: 26,46 x 40,00 zł = 1 058,40 zł. I to właśnie jest poprawny koszt samego materiału. W praktyce na budowie takie podejście jest standardem, bo zawsze trzeba przewidzieć nie tylko 'ścisłą' powierzchnię, ale także margines na odpady. Z mojego doświadczenia wynika, że lekceważenie odpadów prowadzi potem do nieprzyjemnych niespodzianek – trzeba dokupować towar, tracimy czas i powoduje to niepotrzebne przestoje. Branżowo przyjmuje się nawet, że odpad może sięgać kilku procent całej powierzchni, zwłaszcza przy deskach elewacyjnych, gdzie dużo docina się przy oknach, narożach czy przy nieregularnych wymiarach. Warto też pamiętać, że dobrze przygotowana kalkulacja materiałowa to nie tylko oszczędność, ale i dowód na profesjonalizm wykonawcy. Moim zdaniem, na każdej budowie taka dokładność się opłaca – i finansowo, i wizerunkowo.
Często podczas takich obliczeń pojawiają się typowe błędy, które wynikają z nieuwzględnienia wszystkich składników kosztorysu. Jednym z częstszych problemów jest nieuwzględnienie powierzchni odpadów – w praktyce budowlanej absolutnie nie można ich pomijać, bo przy docinaniu desek nawet przy największej staranności powstają fragmenty, których nie da się już wykorzystać. Zdarza się też, że ktoś zapomina odjąć powierzchnie otworów okiennych czy drzwiowych, przez co zawyża metraż i koszt całego przedsięwzięcia. Moim zdaniem, takie podejście prowadzi do przeszacowania materiału, co jest nieopłacalne, albo wręcz do niepotrzebnego zamrażania środków w nadmiarowych deskach. Z drugiej strony, są i tacy, którzy traktują odpady jako zupełnie pomijalne – to też błąd, bo realnie na każdej budowie te straty materiałowe się pojawiają. Jeżeli wybrana odpowiedź była wyższa niż 1 058,40 zł, to najpewniej w obliczeniach nie odjęto otworów albo źle dodano powierzchnię odpadów, sumując ją z błędną powierzchnią bazową. Jeśli natomiast różnica była niższa, prawdopodobnie zignorowano odpady, co przy deskach elewacyjnych jest dość poważnym niedopatrzeniem. Praktyka i dobre standardy branżowe, jak również normy kalkulacji kosztorysowych, każą precyzyjnie wyliczać powierzchnię netto, z uwzględnieniem wszystkich istotnych elementów – dzięki temu można uniknąć nieporozumień i późniejszych kosztownych pomyłek. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko takie skrupulatne podejście daje efekt w postaci dobrze przeprowadzonej inwestycji, bez nieprzewidzianych wydatków i niepotrzebnych przestojów.