Prawidłowo! Graniczne odchylenie płaszczyzny tarczy dennej deskowania żelbetowej płyty, zgodnie z najczęściej stosowanymi normami branżowymi (takimi jak PN-EN 13670:2011 czy wytyczne ITB), nie może przekroczyć w żadnym kierunku ±5 mm/m oraz jednocześnie ±15 mm na całej długości deskowania. To znaczy, że nawet jeśli płyta ma 10 metrów długości, nie można przekroczyć tych 15 mm – to tzw. wartość maksymalna, która ma zabezpieczać przed nadmiernymi przekoszeniami i problemami podczas betonowania. W praktyce, jeśli ktoś myśli, że może sobie zsumować 5 mm na każdy metr i na 10 metrach pozwolić na 50 mm – to niestety jest w błędzie. Tu jest właśnie ten haczyk. Moim zdaniem, często się o tym zapomina na budowie, szczególnie gdy deskowanie jest rozbudowane i łatwo stracić kontrolę nad poziomem. Warto pamiętać, że przekroczenie tych odchyleń może prowadzić do powstania klawiszowania na powierzchni betonu, problemów z montażem kolejnych elementów konstrukcji czy nawet do konieczności kosztownych napraw. Z mojego doświadczenia wynika, że zawsze lepiej częściej kontrolować poziom i pion deskowania, niż potem się martwić reklamacjami. Branżowe dobre praktyki każą stosować niwelator podczas układania deskowania, zwłaszcza przy dużych płytach, żeby nie przekroczyć właśnie tych 15 mm. To nie jest tylko czepialstwo inspektora, tylko troska o trwałość i dokładność konstrukcji. No i oczywiście – lepiej się tego trzymać, bo naprawy są dużo bardziej uciążliwe niż precyzyjne ustawienie deskowania na starcie.
Wielu osobom, nawet tym z większym doświadczeniem na budowie, zdarza się mylnie zakładać, że dopuszczalne odchylenie deskowania można zsumować na długości – czyli 5 mm na każdy metr, co w przypadku płyty o długości 10 metrów daje łącznie 50 mm. To jednak poważny błąd interpretacyjny. Standardy wykonawcze, jak PN-EN 13670 czy wytyczne ITB, bardzo jasno określają dwa współistniejące wymagania: odchylenie lokalne nie większe niż ±5 mm na każdy metr długości oraz odchylenie całkowite nieprzekraczające ±15 mm na całej długości deskowania. Kluczowym jest tu słowo 'nie może przekroczyć', bo obowiązuje wartość bardziej restrykcyjna. Jeśli więc ktoś wybrał 20 mm, 25 mm czy nawet 50 mm, prawdopodobnie uznał, że można zsumować odchyłki z poszczególnych metrów, ale normy tego nie dopuszczają. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli deskowanie byłoby perfekcyjnie proste na krótkich odcinkach, to przesunięcie sumaryczne na całej długości nie może wyjść poza 15 mm. Przekroczenie tego limitu grozi nie tylko pogorszeniem jakości powierzchni betonu, ale też problemami przy montażu prefabrykatów czy zbrojenia. Stąd taka ostrożność i rygorystyczne wymagania, które mają zabezpieczać przed gromadzeniem się błędów geometrycznych na większych rozpiętościach. W branży przyjęło się, że niwelator i łata to podstawowe narzędzia przy dużych deskowaniach – jeśli odchylenie przekroczy 15 mm, trzeba je poprawić jeszcze przed betonowaniem. Odpowiedź poprawna to zawsze ta, która uwzględnia oba limity: ±5 mm/m i jednocześnie nie więcej niż ±15 mm na całości. Szukanie jakiegoś "luzu" w normie zwykle kończy się reklamacjami albo poprawkami. To taki praktyczny haczyk, który warto zapamiętać na przyszłość.