Połączenie ciesielskie pokazane na rysunku to klasyczny przykład złącza jętkowego, które wykorzystuje się do łączenia dwóch krokwi z jętką. Jętka to poziomy element konstrukcyjny montowany mniej więcej w połowie długości krokwi, a jej zadaniem jest usztywnienie połaci dachowej oraz przeciwdziałanie rozchodzeniu się krokwi pod obciążeniem. Ten rodzaj połączenia charakteryzuje się precyzyjnym wycięciem w krokwiach oraz samej jętce, co zapewnia bardzo dobrą nośność i zapobiega przesuwaniu się elementów względem siebie. Stosowanie takiego rozwiązania jest zgodne z normami i zasadami sztuki ciesielskiej, np. zgodnie z PN-EN 1995-1-1 (Eurokod 5) ten typ złącza zaliczany jest do najbardziej efektywnych pod względem sztywności i wytrzymałości. W praktyce takie połączenie można spotkać w więźbach dachowych domów jednorodzinnych oraz w budownictwie tradycyjnym, gdzie drewno musi przenosić duże obciążenia. Moim zdaniem, jeżeli ktoś chce robić solidny dach, nie ma lepszej metody na łączenie krokwi z jętką niż właśnie takie zameczkowe połączenie – odpowiednie docięcie, spasowanie i ew. skręcenie śrubą lub kołkiem daje pewność, że więźba będzie sztywna i odporna na lata. Dobrze też pamiętać, że odpowiednie przygotowanie zamka zabezpiecza przed pękaniem drewna, co jest typową bolączką przy prostszych połączeniach. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrze wykonana jętka to spokojna głowa na wiele sezonów – nawet przy silnych wichurach czy śniegu na dachu.
Temat połączeń ciesielskich w więźbie dachowej jest dość złożony i warto rozróżniać poszczególne typy złączy, bo dobór niewłaściwego może prowadzić do poważnych problemów konstrukcyjnych. Często spotykanym błędem jest mylenie połączeń krokwi z innymi elementami konstrukcji jak słup, belka stropowa czy nawet druga krokiew. Łączenie krokwi ze słupem zwykle realizuje się przy użyciu tak zwanych zaciosów lub nakładek, które mają zupełnie inną geometrię i zadanie – przekazywanie sił pionowych na słupy podporowe. Z kolei złącza krokwi z belką stropową (tzw. murłatą) to najczęściej zaciosy lub wręby czołowe, które są projektowane pod kątem przenoszenia obciążeń poziomych i pionowych z dachu na ściany zewnętrzne. Nie mają one charakterystycznego zamka, jak w połączeniu z jętką, bo nie zachodzi tu potrzeba sztywnego podparcia rozciąganych połówek krokwi. Dość często spotykaną pomyłką jest też przekonanie, że pokazane złącze stosuje się do łączenia dwóch krokwi ze sobą. W rzeczywistości łączenie dwóch krokwi (np. na kalenicy) realizuje się zazwyczaj poprzez ich odpowiednie przycięcie i nabicie płytką lub wykonanie tzw. nakładki kalenicowej, gdzie nie powstaje taki zamek. Z mojego doświadczenia wynika, że takie błędne podejście wynika z braku rozróżnienia funkcji poszczególnych elementów więźby. Prawidłowe rozpoznanie złącza, jakie występuje na rysunku, jest kluczowe dla poprawnego zaprojektowania i wykonania konstrukcji dachowej zgodnie z zasadami sztuki budowlanej. Branżowe normy, jak Eurokod 5, jasno wskazują, że specyficzne połączenia jętkowe mają zapewnić sztywność i stabilność połaci, a zamienne zastosowanie innych rozwiązań mogłoby skutkować osłabieniem całej konstrukcji. W praktyce – trzeba patrzeć nie tylko na kształt wrębu, ale też na to, jakie siły mają być przenoszone przez dane złącze i jaki jest jego udział w pracy całego dachu. Właściwy dobór sposobu łączenia elementów zawsze przekłada się na bezpieczeństwo i trwałość dachu, a tu nie ma miejsca na przypadkowość czy uproszczenia.