To jest właśnie poprawna kolejność rozbiórki deskowania stropu żebrowego opartego na słupach. Najpierw trzeba rozebrać deskowanie słupów i boków belek, bo te elementy już po związaniu betonu nie przenoszą obciążeń i nie są niezbędne do utrzymania konstrukcji. Usuwając je na początku, minimalizuje się ryzyko naruszenia stateczności deskowania płyty stropowej, która jest ciągle podparta stemplem i klinami. Następnie należy stopniowo wybijać spod stempli kliny, żeby obniżać deskowanie płyty równomiernie – ten etap jest bardzo ważny, bo pozwala uniknąć gwałtownego osiadania konstrukcji i ewentualnych zarysowań betonu. Po tym można już wyjąć stemple, które do tej pory podtrzymywały całość, a na końcu zdjąć deskowanie samej płyty stropu. Takie postępowanie jest zgodne np. z normą PN-B-03100 i ogólnymi zasadami BHP na budowie – tu praktyka mówi jasno: nie można rozbierać elementów podpierających strop przed usunięciem deskowania bocznego belek i słupów, bo grozi to lokalnym osiadaniem lub nawet zawaleniem. Z mojego doświadczenia wynika, że pośpiech na tym etapie jest najczęstszą przyczyną pęknięć w świeżo wykonanym stropie – lepiej nie kombinować na skróty. Poza tym, warto wspomnieć, że w praktyce budowlanej bardzo często zaleca się rozmontowywanie deskowania w tej właśnie kolejności, żeby dać betonowi czas na pełne związanie w newralgicznych miejscach. To po prostu bezpieczne i sprawdzone!
W przypadku rozbiórki deskowania stropu żebrowego nietrudno o błędy, które mogą skutkować nie tylko uszkodzeniem betonu, ale też zagrożeniem dla zdrowia pracowników. Często spotykanym nieporozumieniem jest zdejmowanie deskowania płyty stropu jako pierwszego etapu – takie działanie jest bardzo ryzykowne, bo płyta opiera się na stemplech, a ich wcześniejsze naruszenie bez usunięcia bocznych deskowań belek i słupów może prowadzić do lokalnych osiadań lub nawet poważniejszych uszkodzeń konstrukcyjnych. Równie poważnym błędem jest próba wybijania klinów i usuwania stempli zbyt wcześnie, gdy boczne deskowania belek i słupów są nadal zamocowane – taki sposób demontażu może powodować niekontrolowane napięcia w świeżo związanej konstrukcji. W praktyce branżowej zaleca się zawsze zaczynać od elementów najmniej obciążonych konstrukcyjnie, w tym przypadku deskowań słupów i boków belek, które po związaniu betonu nie pełnią już funkcji nośnej. Wyjmowanie stempli i wybicie klinów powinno być przeprowadzane stopniowo i równomiernie na całej powierzchni, żeby nie doprowadzić do zarysowań, co jest zgodne z wytycznymi norm PN oraz dobrymi praktykami budowlanymi. Typowym błędnym myśleniem jest przekonanie, że można rozebrać deskowanie w dowolnej kolejności, jednak w praktyce takie podejście powoduje uszkodzenia świeżego betonu i naraża konstrukcję na awarie. Zwraca się też uwagę, że kolejność rozbiórki wpływa na bezpieczeństwo całego procesu – pośpiech lub próba uproszczenia tej procedury może kosztować drogo na etapie późniejszej eksploatacji budynku. Moim zdaniem, lepiej nauczyć się właściwego podejścia niż później naprawiać błędy i uczyć się na własnych kosztownych doświadczeniach.