Wyniki egzaminu

Informacje o egzaminie:
  • Zawód: Technik ogrodnik
  • Kwalifikacja: OGR.02 - Zakładanie i prowadzenie upraw ogrodniczych
  • Data rozpoczęcia: 15 grudnia 2025 11:19
  • Data zakończenia: 15 grudnia 2025 11:28

Egzamin zdany!

Wynik: 31/40 punktów (77,5%)

Wymagane minimum: 20 punktów (50%)

Pochwal się swoim wynikiem!
Szczegółowe wyniki:
Pytanie 1

Jakie są podziemne organy dalii?

A. korzenie powierzchniowe
B. bulwy
C. cebule
D. kłącza
Cebule, kłącza i korzenie powierzchniowe to organy roślin, które pełnią różne funkcje, jednak nie są one właściwymi organami dalii. Cebule są specyficznymi organami podziemnymi, które składają się z warstw mięsistych, ale ich struktura i funkcja różnią się od bulw. Cebule zazwyczaj służą do gromadzenia energii, ale ich zdolność do regeneracji i przetrwania w trudnych warunkach jest ograniczona w porównaniu z bulwami. Kłącza natomiast, są organami, które rozrastają się horyzontalnie pod powierzchnią gleby, a ich główną funkcją jest rozmnażanie wegetatywne. Chociaż kłącza mogą również gromadzić substancje odżywcze, nie mają takiej samej struktury ani funkcji jak bulwy dalii. Korzenie powierzchniowe pełnią rolę w absorpcji wody i składników odżywczych z gleby, ale nie są to organy przystosowane do długoterminowego magazynowania zasobów. Typowym błędem jest mylenie tych organów z bulwami dalii, co może prowadzić do nieprawidłowych wniosków dotyczących uprawy i pielęgnacji tych roślin. Aby skutecznie uprawiać dalie, warto znać różnice między tymi organami, co pozwala na zastosowanie odpowiednich metod agrotechnicznych oraz strategii pielęgnacyjnych.

Pytanie 2

W gospodarstwach ekologicznych żyzność gleby utrzymywana jest przez

A. płodozmian z udziałem roślin bobowatych.
B. nawożenie nawozami azotowymi.
C. melioracje wodne.
D. nawadnianie kropelkowe.
Prawidłowa odpowiedź to płodozmian z udziałem roślin bobowatych, bo właśnie tak w rolnictwie ekologicznym dba się o żyzność gleby bez użycia sztucznych nawozów. Rośliny bobowate, takie jak groch, łubin czy koniczyna, mają tę ciekawą właściwość, że wiążą azot z powietrza za pomocą bakterii brodawkowych na korzeniach. Dzięki temu wzbogacają glebę w naturalny azot, który jest dostępny później dla innych roślin. To jest klasyczne podejście do budowania żyzności bez chemii – sprawdza się na polskich polach od pokoleń, a w ekologicznym gospodarstwie to wręcz podstawa. Moim zdaniem to jest bardzo praktyczne rozwiązanie, bo oprócz żyzności poprawia też strukturę gleby i ogranicza występowanie chorób czy szkodników. Rolnicy stosujący płodozmian z bobowatymi mają lepsze plony bez konieczności ingerencji w środowisko. Cały system opiera się na zamkniętym obiegu składników odżywczych i szacunku do natury. Często spotykam się z opiniami, że płodozmian to taki stary sposób, ale właśnie w rolnictwie ekologicznym widać, jak bardzo się sprawdza. Warto też dodać, że zasady płodozmianu są opisane w wielu standardach upraw ekologicznych, np. w unijnym rozporządzeniu 2018/848. Gdyby ktoś pytał, to nie tylko bobowate pomagają w płodozmianie – chodzi też o różnicowanie upraw w kolejnych latach, żeby gleba nie była wyjałowiona.

Pytanie 3

Marchew przygotowana do sprzedaży nie powinna być

A. jędrna.
B. czysta.
C. cała.
D. zdrewniała.
Marchew zdrewniała zdecydowanie nie powinna trafiać do sprzedaży, bo to właśnie jeden z podstawowych błędów przy selekcji warzyw. Taka marchew jest twarda, ma włóknistą strukturę i bardzo często jest po prostu nieprzyjemna w jedzeniu – zarówno na surowo, jak i po ugotowaniu. Smak wyraźnie się pogarsza, jest mniej słodka i bardziej „papierowa”. Konsumenci oczekują, że marchew będzie świeża, soczysta i chrupiąca, czyli taka, jaką można spotkać w sklepach o wysokim standardzie. Z mojego doświadczenia wynika, że marchew zdrewniała to efekt niewłaściwego momentu zbioru albo przechowywania w zbyt suchych warunkach czy zbyt długo po zbiorze. W hurtowniach i sklepach wielokrotnie zwraca się uwagę, żeby warzywa były jędrne, czyste oraz całościowe, bez śladów uszkodzeń czy właśnie zdrewnienia. To nie tylko kwestia estetyki, ale i jakości – kupujący od razu wyczują różnicę przy obieraniu czy krojeniu takiego warzywa. W profesjonalnych gospodarstwach bardzo dba się o to, by do sprzedaży trafiały tylko marchewki w pełni wykształcone, jędrne i pozbawione zdrewnienia, bo to wpływa nie tylko na satysfakcję klienta, ale i na renomę producenta. Jeśli chodzi o standardy branżowe, to warzywa o cechach zdrewnienia są odrzucane już na etapie sortowania. Myślę, że warto o tym pamiętać, bo czasem na pierwszy rzut oka marchew wygląda dobrze, ale po przekrojeniu wychodzi cała prawda o jej jakości.

Pytanie 4

Najlepiej jest sadzić jednoroczne okulanty jabłoni

A. w październiku
B. w listopadzie
C. w maju
D. w czerwcu
Sadzenie jednorocznych okulantów jabłoni w czerwcu czy maju to ryzykowna sprawa. W tych miesiącach jest już gorąco, co powoduje, że woda z gleby szybko paruje. Młode rośliny mogą nie mieć czasu, by się ukorzenić przed latem. Do tego często pojawiają się intensywne deszcze, które mogą prowadzić do zalania i różnych chorób grzybowych. Listopad też nie jest najlepszym czasem, bo to już koniec sezonu wegetacyjnego, więc rośliny mają mało czasu na zakorzenienie się przed zimą. Takie sadzenie może osłabić rośliny i sprawić, że będą bardziej narażone na obumieranie. Z tego co wiem, najlepszy czas na sadzenie drzew owocowych to wczesna jesień, gdy gleba jest jeszcze ciepła. Takie błędne wybory mogą wynikać z braku wiedzy o cyklu wegetacyjnym roślin oraz nieodpowiedniej interpretacji warunków środowiskowych.

Pytanie 5

Na rysunku przedstawiono szczepienie

Ilustracja do pytania
A. w klin.
B. za korę.
C. w szparę.
D. przez stosowanie.
Szczepienie w klin jest jedną z najskuteczniejszych metod łączenia dwóch różnych odmian roślin. Proces ten polega na wycięciu klinowego fragmentu z podkładki, co pozwala na dokładne wpasowanie w to miejsce zrazu, który również jest przycięty w kształcie klina. Dzięki tej metodzie, uzyskuje się stabilne połączenie, które sprzyja prawidłowemu wzrostowi i rozwojowi rośliny. W praktyce, szczepienie w klin ma szerokie zastosowanie, zwłaszcza w produkcji drzew owocowych, takich jak jabłonie czy grusze. Metoda ta zapewnia lepsze przeżycie zrazu, a także umożliwia szybkie osiągnięcie pożądanych cech jakościowych rośliny. Warto zaznaczyć, że użycie odpowiednich narzędzi, takich jak ostry nóż do cięcia, oraz przestrzeganie zasad higieny podczas wykonywania szczepienia, są kluczowe dla osiągnięcia sukcesu w hodowli roślin.

Pytanie 6

Na rysunku widoczne są objawy

Ilustracja do pytania
A. raka bakteryjnego drzew owocowych.
B. drobnej plamistości liści drzew pestkowych.
C. brunatnej zgnilizny drzew pestkowych.
D. żółtaczki wiśni.
Brunatna zgnilizna drzew pestkowych to jedna z najgroźniejszych chorób grzybowych występujących w sadach, zwłaszcza na wiśniach, czereśniach i śliwach. Na zdjęciu widać typowe objawy tej choroby: owoce zasychają na drzewie, brązowieją, a potem pojawiają się na nich charakterystyczne, jasnobeżowe brodawki – to skupiska zarodników grzyba Monilinia spp. W praktyce, jeśli zauważysz takie objawy, warto od razu przeprowadzić cięcie sanitarnie porażonych gałęzi i owoców, bo porażone owoce stanowią źródło infekcji na kolejny sezon. Moim zdaniem, dobra znajomość tych symptomów pozwala ograniczyć straty i poprawić zdrowotność całego sadu. Z mojego doświadczenia wynika, że regularne lustracje oraz opryski ochronne zgodnie z zaleceniami Instytutu Ogrodnictwa są kluczowe, zwłaszcza przy wilgotnej pogodzie. Co ciekawe, brunatna zgnilizna potrafi błyskawicznie rozprzestrzenić się tuż przed zbiorem, przez co czasem nawet przy pięknej pogodzie nagle zaczyna się problem. Warto pamiętać, że choroba atakuje nie tylko owoce, ale też kwiaty i pędy – wszystko, co jest delikatne i soczyste. To ważny temat na każdym szkoleniu sadowniczym.

Pytanie 7

Do warzyw korzeniowych należą

A. pasternak i burak ćwikłowy.
B. pomidor i oberżyna.
C. marchew i dynia.
D. sałata i kalafior.
Do warzyw korzeniowych zaliczamy te rośliny, których częścią jadalną jest korzeń, czyli podziemna część rośliny. Pasternak i burak ćwikłowy to właśnie klasyczny przykład takiej grupy warzyw. Ich uprawa opiera się głównie na rozwijaniu silnego systemu korzeniowego – to właśnie tam gromadzą się substancje odżywcze, takie jak cukry, skrobia czy mikroelementy. Moim zdaniem, na co dzień w technikum czy w ogrodzie łatwo to zauważyć podczas zbiorów – ciągniesz za nać i wyciągasz całą, grubą część korzeniową. Pasternak świetnie nadaje się do zup i dań jednogarnkowych, a burak ćwikłowy, poza klasycznym barszczem, jest ceniony w przetwórstwie i kuchniach regionalnych. W praktyce, dobierając warzywa do płodozmianu czy planując uprawę współrzędną, korzeniowe warto sadzić po roślinach strączkowych, bo korzystają z azotu związanych przez te poprzednie uprawy. Takie warzywa są też doskonałym wskaźnikiem żyzności gleby – jak korzeń ładnie rośnie, to znaczy, że ziemia jest dobrze przygotowana. W branży ogrodniczej klasyfikacja warzyw według części jadalnej to podstawa – pozwala dobrze planować uprawę, nawożenie i zabiegi pielęgnacyjne. Z mojego doświadczenia, niektórzy błędnie wrzucają do warzyw korzeniowych np. cebulę, a to już inna grupa – cebulowe. Warto znać te różnice, nawet przy codziennych zakupach czy gotowaniu.

Pytanie 8

Jakie działania agrotechniczne należy zrealizować na początku wiosny, aby zminimalizować parowanie wody z gleby na zaoranej jesienią działce?

A. Bronowanie
B. Wałowanie
C. Podorywkę
D. Kultywatorowanie
Bronowanie to zabieg agrotechniczny, który należy przeprowadzić wczesną wiosną, aby ograniczyć parowanie wody z gleby. Działa to na zasadzie tworzenia warstwy mulczu, która zatrzymuje wilgoć w glebie i minimalizuje straty wody. W praktyce, bronowanie polega na przemieszczeniu górnej warstwy gleby i wyrównaniu jej, co także poprawia strukturę gleby oraz sprzyja rozwojowi mikroorganizmów. Dodatkowo, bronowanie wspomaga wprowadzenie resztek roślinnych do gleby, co zwiększa jej żyzność. Zastosowanie bronowania jest zgodne z najlepszymi praktykami w ochronie i zarządzaniu zasobami wodnymi w rolnictwie. Eksperci zalecają, aby ten zabieg był częścią strategii zarządzania wodami w gospodarstwie, zwłaszcza w obszarach o ograniczonej dostępności wody. Warto również zauważyć, że bronowanie poprawia napowietrzenie gleby, co korzystnie wpływa na wzrost roślin oraz ich odporność na stres hydrologiczny.

Pytanie 9

Do wykonania bukietu kaskadowego układanego w ręku należy zastosować

A. pinholdery.
B. haftki.
C. drut florystyczny.
D. szpilki.
Drut florystyczny to absolutna podstawa przy tworzeniu bukietów kaskadowych układanych w ręku. Takie bukiety mają charakterystyczny, zwisający kształt, a poszczególne kwiaty często wychodzą poza główną oś kompozycji – osiągnięcie tej lekkości i płynności bez drutu praktycznie nie byłoby możliwe. Drut umożliwia stabilizowanie łodyg i nadawanie im formy, a jednocześnie pozwala na swobodne modelowanie kształtu całego bukietu. Z mojego doświadczenia wynika, że to właśnie dzięki drutowaniu łodyg możemy precyzyjnie sterować kierunkiem ich ułożenia, co szczególnie przydaje się przy delikatnych roślinach, które same z siebie nie utrzymałyby kształtu kaskady. Praca z drutem jest zgodna z dobrą praktyką branżową i stosowana zarówno w pracowniach florystycznych, jak i na egzaminach zawodowych. Dodatkowo, drutowanie pozwala na mocowanie drobnych elementów, takich jak zielone akcenty czy dekoracje. Większość profesjonalnych florystów zgodzi się, że bez tego narzędzia trudno byłoby osiągnąć naprawdę efektowny efekt kaskadowy, szczególnie przy skomplikowanych realizacjach, np. ślubnych. Warto też pamiętać, że stosując różne grubości drutu, dopasowujemy sposób utrwalenia do konkretnej rośliny, co przekłada się na trwałość całej kompozycji.

Pytanie 10

Uszkodzeniom przymrozkowym w sadach sprzyja

A. sadzenie roślin w obniżeniach terenu.
B. obfite podlewanie gleby wokół drzew.
C. uprawianie roślin w miejscach osłoniętych od wiatru.
D. utrzymywanie gleby wolnej od chwastów.
Prawidłowa odpowiedź to sadzenie roślin w obniżeniach terenu, bo właśnie tam najczęściej kumuluje się zimne powietrze, szczególnie podczas bezwietrznych, pogodnych nocy. W praktyce sadowniczej wiadomo, że tzw. 'zimne kieszenie' w dolinach czy zagłębieniach terenu zwiększają ryzyko przymrozków, bo chłodne powietrze jest cięższe od ciepłego i naturalnie spływa w dół. W efekcie dochodzi tam do większych spadków temperatury niż na wzniesieniach czy stokach. Moim zdaniem, jeśli ktoś planuje zakładać sad, powinien wybrać miejsce na lekkim wzniesieniu lub przynajmniej unikać zagłębień – tak radzą praktycy i podręczniki branżowe. Bardzo istotne jest też prowadzenie obserwacji mikroklimatu na działce, bo lokalne warunki mogą być decydujące. Widziałem nie raz, jak nawet niewielka różnica w ukształtowaniu terenu decydowała o tym, czy dany fragment sadu przetrwa przymrozek. W branży zaleca się też stosować zabezpieczenia przeciwprzymrozkowe (np. zraszanie, zadymianie), ale wybór właściwego stanowiska to podstawa. W sumie to może się wydawać detal, ale wpływ na plony jest ogromny.

Pytanie 11

Najgłębiej spośród wymienionych roślin należy wysiewać nasiona

A. grochu.
B. pomidorów.
C. ogórków.
D. rzodkiewki.
Odpowiedź z grochem jest jak najbardziej trafiona – to właśnie jego nasiona wysiewa się najgłębiej spośród wymienionych roślin. Wynika to z wielkości i siły kiełkowania nasion grochu – są one dość duże, mają sporą ilość materiału zapasowego i mogą bez problemu przebić się przez grubszą warstwę gleby. Standardowo nasiona grochu umieszcza się na głębokości 4-6 cm, czasem nawet głębiej, gdy gleba jest lekka i przepuszczalna. Pozwala to na lepsze ukorzenienie się roślin, dostęp do wilgoci oraz ochronę przed wysychaniem i ptakami. Z mojego doświadczenia wynika, że zbyt płytki wysiew prowadzi do słabszego wschodu i większego ryzyka uszkodzeń przez szkodniki. W praktyce ogrodniczej czy produkcji warzywniczej zawsze warto pamiętać, by głębokość siewu dostosować do gatunku – groch jest klasycznym przykładem gatunku, który lubi „głębiej”. Dla porównania: nasiona rzodkiewki czy pomidora sieje się o wiele płycej, bo są drobniejsze i nie radzą sobie dobrze z grubą warstwą ziemi. Takie podejście zgodne jest z wytycznymi uprawowymi publikowanymi choćby przez Instytut Ogrodnictwa oraz w branżowych poradnikach ogrodniczych.

Pytanie 12

Bulwy mieczyków należy sadzić do gruntu

A. w lipcu.
B. w marcu.
C. w październiku.
D. w maju.
Wiele osób myśląc o sadzeniu bulw mieczyków wpada w pułapkę myślenia podobnego jak przy innych roślinach cebulowych – np. tulipanach czy krokusach – które rzeczywiście sadzi się do gruntu jesienią, od września do października. Jednak mieczyki to zupełnie inna historia. One pochodzą z cieplejszych rejonów i zupełnie nie tolerują mrozu – bulwy pozostawione w ziemi przez zimę z dużym prawdopodobieństwem zgniją lub przemarzną. Dlatego sadzenie ich w październiku jest błędem, podobnie jak w marcu, kiedy gleba jest jeszcze wychłodzona, często zmarznięta i nie ustabilizowały się warunki temperaturowe. W marcu często jeszcze jest śnieg czy przymrozki, więc start rośliny jest praktycznie niemożliwy. Lipiec natomiast to już kompletnie nie ten moment – wtedy mieczyki powinny już rosnąć, a nie rozpoczynać cykl wegetacyjny. Sadzenie w tym okresie znacząco skraca czas rozwoju, nie pozwala na wykształcenie prawidłowego pędu kwiatowego i bulw potomnych. To częsty błąd wynikający z nieznajomości wymagań termicznych tej rośliny i pośpiechu, z którym niektórzy próbują wykorzystać późniejsze okienka pogodowe. Standardy ogrodnicze jasno mówią: sadzenie bulw mieczyków wykonuje się w maju, kiedy ryzyko przymrozków jest praktycznie zerowe, a gleba jest już dobrze ogrzana i gotowa do przyjęcia delikatnych bulw. Takie podejście gwarantuje zdrowy rozwój i obfite kwitnienie.

Pytanie 13

Która z wymienionych roślin kwitnie na czerwono?

A. Śnieżyczka przebiśnieg.
B. Bratek ogrodowy.
C. Żeniszek meksykański.
D. Szałwia błyszcząca.
Szałwia błyszcząca faktycznie jest świetnym przykładem rośliny, która kwitnie na czerwono. W ogrodnictwie bardzo często wykorzystuje się ją jako roślinę rabatową, bo te intensywnie czerwone kwiaty naprawdę przyciągają wzrok – zresztą, nie bez powodu pojawia się w wielu nasadzeniach miejskich i parkowych. Co ciekawe, szałwia błyszcząca (Salvia splendens) jest dość wytrzymała i charakteryzuje się długim okresem kwitnienia, co czyni ją bardzo praktyczną w aranżacjach sezonowych. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce uzyskać efekt mocnego, czerwonego akcentu w ogrodzie, nie ma chyba lepszego wyboru, bo większość popularnych roślin ozdobnych kwitnie raczej na biało, fioletowo lub niebiesko. Warto też wspomnieć, że szałwia błyszcząca lubi stanowiska słoneczne i umiarkowanie żyzne gleby – dokładnie to, czego często szukamy, planując kwietniki w szkołach czy przy osiedlach. Często spotykam się z opinią, że jej uprawa jest bezproblemowa, po prostu podlewasz i cieszysz się kolorem. Dobrą praktyką jest łączyć ją z roślinami kwitnącymi na biało albo żółto, wtedy rabata wygląda naprawdę żywo i świeżo. Tak, warto ją znać i stosować w projektach.

Pytanie 14

W pierwszym roku po zastosowaniu obornika nie powinno się uprawiać

A. ogórków
B. ziemniaków
C. buraków
D. grochu
Uprawa ziemniaków, buraków czy ogórków po świeżym oborniku wydaje się być logicznym wyborem, jednak jest to podejście niezgodne z zaleceniami dotyczącymi płodozmianu i nawożenia. Ziemniaki, jako roślina bulwiasta, mają dość wysokie wymagania nawozowe i mogą dobrze rosnąć w żyznej glebie, jednak w pierwszym roku po oborniku mogą być narażone na choroby, takie jak zaraza ziemniaczana, która może być potęgowane przez zawyżony poziom azotu. Buraki mają również swoje specyficzne potrzeby glebowe i dobrze reagują na nawożenie organiczne, ale nadmiar azotu może prowadzić do nadmiernego wzrostu masy liściowej kosztem korzeni, co wpływa na jakość plonów. Ogórki są roślinami ciepłolubnymi i chociaż mogą korzystać z żyznej gleby, jednak w pierwszym roku po oborniku ich uprawa może być ryzykowna ze względu na wysokie stężenie azotu, które sprzyja chorobom grzybowym i niekorzystnym warunkom dla wzrostu. Typowym błędem jest brak świadomości o tym, że nadmiar azotu w glebie może prowadzić do problemów z równowagą składników odżywczych, co w efekcie wpływa na zdrowie roślin oraz jakość plonów. Dlatego, aby uniknąć problemów, warto trzymać się zasad płodozmianu i dostosowywać wybór roślin do warunków, które panują w danym roku po zastosowaniu obornika.

Pytanie 15

Powlekanie nasion warzyw przed wysiewem otoczką środka grzybo- owado- i nicieniobójczego to

A. stratyfikacja.
B. zaprawianie.
C. skaryfikacja.
D. dezynfekcja.
Zaprawianie nasion to naprawdę kluczowy zabieg w nowoczesnej produkcji warzyw, zwłaszcza gdy zależy nam na wysokim i zdrowym plonie. Zaprawianie polega na pokrywaniu nasion specjalną otoczką zawierającą środki grzybobójcze, owadobójcze i nicieniobójcze. Dzięki temu już od samego startu siewki mają ochronę przed chorobami oraz szkodnikami, które czają się w glebie i mogą poważnie ograniczyć ich wzrost, a nawet doprowadzić do wypadnięcia roślin na etapie kiełkowania. Moim zdaniem w praktyce ogrodniczej i rolniczej zaprawianie to taki fundament – bez tego już na początku sezonu ryzykujemy duże straty. Warto dodać, że nowoczesne zaprawy często mają formę otoczki, która nie tylko zabezpiecza, ale też poprawia kiełkowanie, bo np. ułatwia równomierny kontakt z wodą. Z mojego doświadczenia wynika, że stosowanie odpowiednich zapraw to nie tylko ochrona, ale i lepsza jakość siewu, bo nasiona są bardziej wyrównane. Branżowe standardy, np. zalecenia Instytutu Ochrony Roślin i praktyki dużych firm nasiennych, jasno rekomendują rutynowe zaprawianie, szczególnie w uprawie warzyw. Oczywiście trzeba dobierać zaprawę do konkretnego problemu – nie zawsze wystarczy sam fungicyd, czasem warto sięgnąć po preparaty wieloskładnikowe, które chronią przed większym spektrum zagrożeń. Takie podejście naprawdę robi różnicę.

Pytanie 16

Nasiona bobu należy wysiać, stosując siew

A. gniazdowy.
B. taśmowy.
C. pasowy.
D. punktowy.
W praktyce stosuje się różne techniki siewu, ale niektóre z nich zupełnie nie pasują do specyfiki bobu. Siew gniazdowy, choć bywa wykorzystywany przy warzywach dyniowatych czy niektórych grochach, polega na umieszczaniu kilku nasion w jednym zagłębieniu. Przy bobie zwykle prowadzi to do zbyt dużego zagęszczenia roślin w jednym miejscu, co negatywnie wpływa na rozwój i plonowanie. Rośliny zaczynają ze sobą konkurować, a potem łatwo o choroby i gorszy wzrost – widziałem to nie raz u początkujących ogrodników. Siew taśmowy natomiast to technika polegająca na wysiewaniu nasion na specjalnych taśmach papierowych lub biodegradowalnych, które układa się w rzędach. Rozwiązanie to jest bardzo wygodne na przykład przy marchewce czy pietruszce, gdzie nasiona są drobne i trudno je równomiernie rozłożyć. Bób ma jednak duże nasiona, a taśmy nie dają takiej precyzji i nie eliminują problemu zbyt gęstego siewu, poza tym to często niepotrzebny koszt. Siew pasowy z kolei polega na wysiewaniu nasion w szerokich pasach, co sprawdza się w pewnych uprawach zbożowych czy pastewnych, ale przy bobie prowadzi do zbędnej konkurencji między roślinami w obrębie pasa. Częsty błąd to przekładanie technik z innych upraw bez uwzględnienia biologii i wymagań konkretnego gatunku. Moim zdaniem największy problem tutaj to niezrozumienie, jak ważna jest regularność i precyzja rozmieszczenia nasion bobu w glebie. Właściwy siew punktowy gwarantuje, że każda roślina ma optymalne warunki do rozwoju: odpowiedni dostęp do światła, powietrza i składników pokarmowych. To nie jest tylko teoria – wyniki prób polowych i zalecenia doradców rolniczych jasno pokazują wyższość tej metody w przypadku bobu. Stosowanie innych sposobów to najczęściej strata potencjału plonotwórczego uprawy.

Pytanie 17

Na podstawie danych zawartych w tabeli określ, ile mocznika (46%) należy zastosować maksymalnie na 1 ha pod warzywa korzeniowe?

Zalecane dawki nawozów dla warzyw korzeniowych na 1 hektar
Fosfor (P2O5)60 do 80 kgstosujemy 2 do 3 tygodni przed siewem
Potas (K2O)150 do 200 kgstosujemy 2 do 3 tygodni przed siewem
Azot (N)60 do 80 kgstosujemy pogłównie wiosną po wzejściu roślin
A. 434 kg
B. 92 kg
C. 174 kg
D. 130 kg
Poprawnie wyliczyłeś maksymalną dawkę mocznika, jaką można zastosować na 1 ha pod warzywa korzeniowe! Wynik 174 kg wynika z prostego przeliczenia: w tabeli wskazano potrzebę dostarczenia do 80 kg czystego azotu (N) na hektar. Mocznik ma 46% azotu, czyli żeby dostarczyć 80 kg N, trzeba użyć około 174 kg mocznika (80 kg ÷ 0,46 = ok. 173,9 kg). To typowy przykład przeliczania dawek czystego składnika na konkretny nawóz, co jest bardzo ważną umiejętnością w praktyce rolniczej czy ogrodniczej. W branży zawsze zaleca się stosowanie przeliczeń na czysty składnik, zwłaszcza przy różnych rodzajach nawozów. Takie podejście ogranicza ryzyko przenawożenia, które może prowadzić do zasolenia gleby lub, szczególnie przy nawozach azotowych, do strat składników czy nawet uszkodzeń roślin. W praktyce dobrze też rozważyć podział tej dawki na kilka mniejszych porcji – to zgodne z zasadami dobrej praktyki rolniczej (np. Kodeks Dobrej Praktyki Rolniczej). Warto też pamiętać, że warzywa korzeniowe są dość wrażliwe na nadmiar azotu, dlatego lepiej nie przekraczać zaleceń. Moim zdaniem każdy, kto planuje nawożenie, powinien mieć pod ręką taki przelicznik i orientować się, ile czystego składnika ma w danym nawozie. Wtedy łatwiej zadbać o równowagę w glebie, a plony będą dużo lepsze i zdrowsze.

Pytanie 18

Producent pomidora gruntowego do obsadzenia 1 ha potrzebuje 40 000 szt. roślin. Oblicz ile sadzonek będzie potrzebował do obsadzenia 300 m².

A. 1 000 szt.
B. 1 500 szt.
C. 1 200 szt.
D. 1 300 szt.
Zdarza się, że przy obliczaniu ilości sadzonek na mniejsze powierzchnie, ludzie popełniają kilka klasycznych błędów. Często problem leży w niepoprawnym przeliczaniu proporcji lub uproszczeniu obliczeń, przez co wynik odbiega od rzeczywistości. Jeśli przyjmiemy, że producent potrzebuje 40 000 sadzonek na 1 ha, to naturalnym krokiem jest ustalenie, ile to będzie na metr kwadratowy. Wychodzi 4 sztuki na 1 m². Z mojego doświadczenia wielu uczniów ma tendencję do pomijania tego kroku i próbuje zgadywać, ile to będzie na 300 m², czasem dzieląc tylko powierzchnię, ale zapominając o odpowiednim przeliczeniu ilości roślin. Te 1 500 czy 1 300 sztuk to mogą być wyniki nieprecyzyjnych zaokrągleń lub błędnych proporcji, na przykład przez przyjęcie, że 300 m² to 1/30 hektara, a potem zaokrąglenie wyniku. Z kolei 1 000 sztuk to już zdecydowanie za mało – taka ilość nie pozwoliłaby zachować zalecanej obsady, a więc i plon byłby niższy niż zakładany. Branżowe dobre praktyki wskazują, żeby zawsze trzymać się przeliczeń na metry kwadratowe, bo tylko wtedy można realnie planować produkcję, zamówienia sadzonek i oceniać późniejszy plon. Typowy błąd to myślenie „na oko” bez dokładnego sprawdzenia, co często kończy się stratami. Zawsze warto pamiętać, że zbyt gęste albo zbyt rzadkie sadzenie odbija się zarówno na zdrowiu roślin, jak i efektywności gospodarowania polem. Każda decyzja o liczbie sadzonek powinna być wynikiem konkretnego rachunku, a nie szacowania czy podążania za przyzwyczajeniami.

Pytanie 19

Które gatunki roślin ozdobnych mogą być uprawiane na stanowisku zacienionym?

A. Szałwia omszona i jeżówka pospolita.
B. Goździk ogrodowy i irysy bródkowe.
C. Floks szydlasty i gęsiówka kaukaska.
D. Konwalia majowa i barwinek pospolity.
Konwalia majowa i barwinek pospolity to naprawdę świetne przykłady roślin, które doskonale radzą sobie w cieniu. W praktyce ogrodniczej często właśnie te gatunki poleca się do miejsc, gdzie światła słonecznego jest mało, na przykład pod koronami drzew, w północnych fragmentach ogrodów czy przy murach. Barwinek pospolity to niska, zimozielona bylina, która nie tylko dobrze znosi zacienienie, ale też pięknie zadarnia teren i jest odporna na przesuszenie. Z kolei konwalia majowa, poza uroczymi dzwoneczkowatymi kwiatami i przyjemnym zapachem, świetnie się rozrasta w miejscach, gdzie inne rośliny mogą sobie nie poradzić z brakiem słońca. Moim zdaniem, przy zakładaniu rabat w trudnych, zacienionych miejscach, te dwa gatunki często ratują sytuację i pozwalają uzyskać efekt dekoracyjny nawet tam, gdzie większość bylin się nie sprawdza. W ogrodnictwie stosuje się zasadę doboru roślin zgodnie z ich wymaganiami siedliskowymi – to jedna z podstawowych dobrych praktyk. Rośliny cieniolubne mają grubsze liście, często ciemniejsze, co pomaga im efektywniej pochłaniać to niewielkie światło dostępne pod drzewami. Warto pamiętać, że konwalia i barwinek są też stosunkowo mało wymagające jeśli chodzi o pielęgnację, co jest kolejną zaletą dla ogrodników-amatorów.

Pytanie 20

Siewki nie powinny być pikowane

A. kalafiora oraz selera
B. sałaty i pomidora
C. ogórka i dyni
D. kapusty oraz ogórka
Odpowiedź dotycząca ogórka i dyni jest prawidłowa, ponieważ te rośliny wymagają specyficznych warunków wzrostu, które nie sprzyjają pikowaniu siewek. Ogórki, będące roślinami o delikatnym systemie korzeniowym, źle reagują na przeszczepy i mogą doznać uszkodzeń, co prowadzi do zahamowania ich wzrostu. Dynie, podobnie jak ogórki, preferują siew wprost do gruntu, co pozwala na rozwinięcie silniejszego systemu korzeniowego i lepszą adaptację do warunków glebowych. Dobrą praktyką w uprawie ogórków i dyń jest stosowanie metody siewu bezpośredniego, co zwiększa ich odporność na stresy wegetacyjne oraz poprawia plonowanie. Warto również wspomnieć, że zgodnie z zasadami agrotechniki, siewki tych roślin powinny być umieszczane w odpowiednich odstępach, co pozwala na ich swobodny rozwój i minimalizuje konkurencję o zasoby. Taki sposób uprawy jest rekomendowany w literaturze branżowej oraz przez instytucje zajmujące się doradztwem rolniczym.

Pytanie 21

Krzewy malin odmiany Polana najkorzystniej jest prowadzić w formie

A. szpaleru z przywiązywaniem pędów do drutów.
B. swobodnie rosnącej w rzędach.
C. swobodnie rosnącej na całej powierzchni.
D. szpaleru z okręcaniem pędów wokół drutów.
Maliny odmiany Polana są typowym przykładem odmiany powtarzającej owocowanie, które najlepiej rosną i plonują prowadzane w formie swobodnie rosnącej w rzędach. Przy takiej metodzie, pędy mają odpowiednią ilość światła i powietrza, co ogranicza ryzyko chorób grzybowych, zwłaszcza szarej pleśni czy zamierania pędów. Dodatkowo, zbiór owoców jest łatwiejszy, bo każdy dostęp do roślin jest zapewniony z obu stron rzędu. Z mojego doświadczenia wynika, że prowadzenie malin Polana w szerokich rzędach pozwala też na lepsze wykorzystanie powierzchni plantacji, a same krzewy są bardziej odporne na przewracanie się przy silniejszym wietrze. Takie rozwiązanie jest zalecane w większości praktycznych podręczników sadowniczych. Co ważne, forma ta minimalizuje nakład pracy przy cięciu i zbiorze, bo nie trzeba specjalnie formować ani przywiązywać pędów, a po zbiorze całość można równo ściąć. Warto też wspomnieć, że przy prowadzeniu w rzędach łatwo utrzymać czystość gleby wokół roślin, co dodatkowo ogranicza rozwój szkodników i chwastów. Tu naprawdę nie ma się co zastanawiać, bo taka forma sprawdza się najlepiej w polskich warunkach.

Pytanie 22

Wysoki poziom wód gruntowych źle wpływa na wzrost i plonowanie

A. porzeczki.
B. truskawki.
C. śliwy.
D. orzecha włoskiego.
Wybierając rośliny sadownicze do uprawy, łatwo ulec przekonaniu, że każda z nich w podobnym stopniu reaguje na wysoki poziom wód gruntowych. Jednak to jedna z tych pułapek myślowych, która często prowadzi do strat w plonach i rozczarowań w praktyce ogrodniczej. Porzeczki, śliwy i truskawki wykazują dużo większą tolerancję wobec okresowego podwyższenia poziomu wód, zwłaszcza jeżeli gleba jest przepuszczalna i nie dochodzi do długotrwałego zalewania korzeni. Truskawki na przykład mają płytki system korzeniowy i często uprawia się je na wałach czy podniesionych zagonach, co dodatkowo ułatwia odpływ nadmiaru wody. Porzeczki bywają nawet sadzone na terenach nieco wilgotniejszych, bo potrafią znieść krótkotrwałe podwyższenie wilgoci gleby bez większych szkód. Śliwa również jest dość elastyczna i nawet na gliniastych, lekko podmakających glebach radzi sobie umiarkowanie dobrze, choć oczywiście idealnie nie jest. Natomiast orzech włoski zupełnie nie toleruje takich warunków przez swoją specyficzną budowę korzeni. Wysoki poziom wód gruntowych prowadzi u niego do gnicia systemu korzeniowego, zamierania drzew i praktycznie wyeliminowania owocowania. To niestety nie jest kwestia do dyskusji—takie są fakty potwierdzone doświadczeniem sadowników i zaleceniami branżowymi. Często spotykany błąd to założenie, że „jak inne drzewa owocowe rosną, to i orzech da radę”, ale ten tok rozumowania jest niestety zgubny i nie bierze pod uwagę specyficznych wymagań tego gatunku. W praktyce orzechy włoskie powinny być sadzone tylko na stanowiskach o głębokim poziomie wód gruntowych, co jest jasno zaznaczane w dobrych poradnikach i publikacjach branżowych. Jeśli te wymogi się zignoruje, plantacja prędzej czy później zacznie sprawiać ogromne kłopoty.

Pytanie 23

Cykoria jest pędzona w pomieszczeniach

A. z oświetleniem w temperaturze od 5°C do 10°C
B. bez oświetlenia w temperaturze od 10°C do 20°C
C. bez oświetlenia w temperaturze od 5°C do 10°C
D. z oświetleniem w temperaturze od 10°C do 20°C
Pędzenie cykorii w odpowiednich warunkach jest kluczowe dla uzyskania wysokiej jakości plonów. Prawidłowa temperatura w zakresie od 10°C do 20°C oraz brak dostępu do światła sztucznego powodują, że cykoria rozwija się w korzystny sposób, co prowadzi do uzyskania walorów smakowych i jakościowych. W takich warunkach roślina nie ma możliwości przeprowadzenia fotosyntezy, co hamuje jej rozwój liści, a zamiast tego koncentruje energię na tworzeniu korzeni. Zastosowanie nieoświetlonych pomieszczeń przy odpowiedniej temperaturze jest standardową praktyką w produkcji cykorii, co zapewnia optymalne warunki dla pędzenia. Dobrym przykładem może być wykorzystanie pomieszczeń magazynowych, które mogą być zaadaptowane do pędzenia cykorii, z odpowiednią kontrolą temperatury i wilgotności, co prowadzi do efektywności produkcji. Dodatkowo, monitorowanie warunków wewnętrznych jest kluczowym elementem dla utrzymania wysokiej jakości upraw.

Pytanie 24

Późne odmiany śliw wymagają długiego okresu wegetacji, należy je sadzić na stanowiskach ciepłych. W Polsce najodpowiedniejszy będzie region

A. pn-zachodni
B. pd-wschodni
C. pd-zachodni
D. pn-wschodni
Wybór regionu południowo-zachodniego Polski jako najlepszego miejsca do uprawy późnych odmian śliw jest w pełni uzasadniony z punktu widzenia zarówno klimatu, jak i praktyk sadowniczych. Moim zdaniem, najważniejsze jest to, że ten rejon charakteryzuje się dłuższym okresem wegetacji i wyższą sumą temperatur efektywnych, co przekłada się na lepsze dojrzewanie owoców. Późne odmiany śliw, takie jak np. 'Stanley' czy 'President', mają szczególnie wysokie wymagania cieplne, a ich owoce potrzebują więcej czasu, żeby osiągnąć optymalną wielkość i słodkość. W południowo-zachodniej Polsce, zwłaszcza na Dolnym Śląsku, gleby są często żyzne, a ryzyko wiosennych przymrozków jest mniejsze niż w północnych czy wschodnich częściach kraju. W praktyce wielu doświadczonych sadowników właśnie tam zakłada większe plantacje śliw późnych, bo klimat sprzyja nie tylko wykształceniu smacznych owoców, ale i zmniejsza ryzyko chorób związanych z nadmiarem wilgoci czy zbyt chłodnych nocy. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet przy przeciętnym nawożeniu, w cieplejszych stanowiskach owoce są większe i bardziej odporne na szarkę czy brunatną zgniliznę. Zresztą, podobne zalecenia znajdują się w poradnikach branżowych i materiałach doradczych sadowniczych – wybierając ciepłe, osłonięte stanowisko w południowo-zachodniej Polsce, ograniczamy ryzyko nieudanych zbiorów i podnosimy opłacalność uprawy.

Pytanie 25

Jakie nasiona należy wysiewać w grupach?

A. Słonecznika
B. Żeniszka
C. Begonii
D. Lobelii
Wybór nasion żeniszka, begonii lub lobelii do wysiewu gniazdowego nie jest optymalny, ze względu na ich specyficzne wymagania dotyczące przestrzeni i warunków wzrostu. Żeniszek, roślina o delikatnych kwiatach, preferuje wysiew pojedynczy, co pozwala na lepsze ukrwienie oraz cyrkulację powietrza wokół każdej rośliny. W przypadku begonii, rośliny te mają tendencję do rozprzestrzeniania się w sposób, który nie jest zgodny z gniazdowym wysiewem, ponieważ ich rozwoju sprzyja większa powierzchnia gleby dla korzeni. Niekorzystne byłoby także gniazdowe wysiewanie lobelii, która jest rośliną o drobnych nasionach. Te nasiona wymagają bardzo specyficznych warunków, takich jak odpowiednia wilgotność oraz przestrzeń do rozwoju, co nie jest zapewnione w gniazdowym podejściu. Często popełniane błędy w wyborze metody wysiewu wynikają z pomyłek w zrozumieniu potrzeb roślin. Nieprawidłowe podejście może prowadzić do zdiagnozowania problemów z chorobami oraz niedoborami składników odżywczych. Dlatego tak istotne jest stosowanie metody odpowiedniej do rodzaju uprawianych roślin, co ma bezpośrednie przełożenie na ich kondycję oraz plon.

Pytanie 26

Aby zniechęcić zwierzynę łowną, należy stosować preparaty ochrony roślin z kategorii

A. akarycydów
B. repellentów
C. herbicydów
D. fungicydów
Repelenty to substancje chemiczne lub naturalne stosowane w celu odstraszania zwierząt, co czyni je idealnym narzędziem w ochronie upraw przed szkodnikami oraz w zarządzaniu dziką fauną. W kontekście odstraszania zwierzyny łownej, repelenty działają poprzez wydzielanie zapachów lub substancji, które są nieprzyjemne dla zwierząt, co powoduje ich unikanie danego obszaru. Przykłady zastosowania obejmują stosowanie repelentów na terenach rolnych, gdzie uprawy są narażone na żerowanie przez dziką zwierzynę, taką jak sarny czy dziki. Dzięki zastosowaniu repelentów, rolnicy mogą minimalizować straty w plonach, a także ograniczać interakcje ludzi z dziką fauną, co jest zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju. Rekomendowane jest korzystanie z produktów zgodnych z regulacjami prawnymi dotyczącymi stosowania środków ochrony roślin oraz ścisłe przestrzeganie instrukcji producenta, aby zapewnić skuteczność i bezpieczeństwo. Warto również zwrócić uwagę na aspekty ekologiczne oraz wybierać repelenty, które mają minimalny wpływ na inne organizmy w ekosystemie.

Pytanie 27

Na rysunku przedstawiono urządzenie służące do

Ilustracja do pytania
A. wysiewu nasion.
B. wysiewu nawozów.
C. niszczenia chwastów.
D. sadzenia cebul.
To urządzenie, które widać na zdjęciu, to klasyczna sadzarka do cebul. Jej specyficzny kształt – cylindryczny, z zębami na dole i uchwytem na górze – służy właśnie do szybkiego i precyzyjnego przygotowywania dołków pod cebule kwiatowe czy warzywne. W praktyce, wystarczy nacisnąć ją na powierzchnię ziemi, przekręcić lekko i wyciągnąć wierzchnią warstwę gleby, co tworzy idealny otwór na umieszczenie cebuli. Z mojego doświadczenia wynika, że to rozwiązanie znacznie przyspiesza pracę i pozwala zachować powtarzalną głębokość sadzenia, co jest kluczowe przy uprawie tulipanów, narcyzów lub nawet czosnku. Dobra praktyka branżowa zaleca stosowanie właśnie takich narzędzi szczególnie wtedy, gdy sadzimy cebule masowo – w ogrodnictwie, szkółkarstwie czy nawet przy zakładaniu rabat miejskich. Ważne, aby narzędzie było wykonane z dobrej jakości materiałów, bo tylko wtedy nie wygina się i służy przez wiele sezonów. Przy okazji warto pamiętać, że sadzarki do cebul często posiadają na ściankach podziałki wskazujące głębokość otworu – niby drobiazg, a w praktyce bardzo ułatwia dostosowanie się do wymogów konkretnego gatunku rośliny. Sporo osób myli to urządzenie z innymi ogrodniczymi narzędziami, ale naprawdę, ten typ sadzarki jest niezastąpiony przy cebulach.

Pytanie 28

Podczas przerzedzania zawiązków owoców jabłoni należy pamiętać, że dla prawidłowego wzrostu i rozwoju owoców konieczna jest odpowiednia ilość liści na pędzie. U odmian letnich liczba liści niezbędna do wyżywienia 1 owocu to

A. 50 liści.
B. 5 liści.
C. 30 liści.
D. 10 liści.
Zaznaczenie odpowiedzi „30 liści” to jest właśnie to, co pokazuje prawdziwe zrozumienie praktyki sadowniczej. U jabłoni letnich faktycznie przyjmuje się, że optymalna liczba liści potrzebna do wyżywienia jednego owocu to około 30. Wynika to z zapotrzebowania owocu na produkty fotosyntezy, a u odmian letnich proces ten jest szczególnie ważny, bo owoce dojrzewają szybciej i nie mają aż tyle czasu, żeby zgromadzić odpowiednią ilość substancji odżywczych. Zbyt mała liczba liści na pędzie w stosunku do ilości owoców skutkuje drobnieniem jabłek, gorszym wybarwieniem i słabszym smakiem, co widać potem na skupie czy w sprzedaży detalicznej. Moim zdaniem, osoby, które faktycznie pracowały w sadzie albo miały praktyki na produkcji, często zauważają, że przerzedzanie zawiązków to nie tylko kwestia ilości owoców na drzewie, ale przede wszystkim równowagi między ilością liści a owocami. Takie podejście pozwala uzyskać jabłka o lepszych walorach handlowych i smakowych. W literaturze (np. Poradniki Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach) podkreśla się właśnie te 30 liści jako taki złoty środek. To jest też zgodne z zaleceniami doświadczonych sadowników i doradców branżowych. W praktyce, jeśli chcesz mieć owoce dobrej jakości, warto nawet podczas ręcznego przerzedzania zerkać na pęd i ocenić, czy rzeczywiście przypada te około 30 liści na każdą zawiązkę, która zostaje. To się potem naprawdę opłaca!

Pytanie 29

Przygotowując cebule tulipanów do pędzenia (preparowania) poddaje się je

A. doświetlaniu.
B. nawilżaniu.
C. zaciemnianiu.
D. chłodzeniu.
Cebule tulipanów, zanim zaczną być pędzone, muszą przejść przez specyficzny okres chłodzenia – to absolutna podstawa przygotowania materiału do wcześniejszego kwitnienia. Chłodzenie polega na przechowywaniu cebul w niskiej temperaturze, zwykle w zakresie 4–9°C przez kilka tygodni. Moim zdaniem to jedna z najciekawszych technik w ogrodnictwie, bo dzięki temu można sterować terminem kwitnienia i mieć piękne tulipany choćby na Wielkanoc czy inne ważne okazje. Praktycznie rzecz biorąc, chłodzenie cebul naśladuje naturalne zimowe warunki, które są niezbędne do inicjacji procesu kwitnienia. W branży ogrodniczej uznaje się za standard, że bez tej fazy roślina nie będzie miała tzw. spoczynku i nie zakwitnie prawidłowo. Warto też pamiętać, że istotne jest nie tylko samo chłodzenie, ale i odpowiednia wilgotność powietrza, co zapobiega przesuszeniu cebul. Sam proces jest nieco wymagający, bo trzeba kontrolować temperaturę bardzo dokładnie – nawet niewielkie odchylenia mogą skutkować opóźnieniem lub brakiem kwitnienia. To pokazuje, jak ważna jest znajomość fizjologii roślin w praktyce ogrodniczej. Praktycy często stosują specjalne komory chłodnicze lub lodówki, by zapewnić idealne warunki. Fajne jest to, że dzięki tej metodzie można produkować kwiaty na rynek poza naturalnym sezonem, co jest bardzo pożądane, szczególnie w kwiaciarniach i na różnego rodzaju eventach. Ten zabieg jest wręcz kanonem w szkolnictwie ogrodniczym.

Pytanie 30

W pierwszym roku po posadzeniu drzew w sadzie, należy wykonywać nawożenie

A. azotowe na całą powierzchnię sadu.
B. potasowe, indywidualnie pod każde drzewo.
C. azotowe, indywidualnie pod każde drzewo.
D. fosforowe w rzędach drzew.
W pierwszym roku po posadzeniu drzew w sadzie najważniejszym nawozem jest azot i to właśnie jego powinno się stosować indywidualnie pod każde drzewko. W praktyce wygląda to tak, że młode rośliny mają dość słabo rozwinięty system korzeniowy, a więc nie potrafią efektywnie pobierać składników pokarmowych z całej powierzchni gleby, szczególnie gdy konkurują o nie z chwastami. Dlatego właśnie podaje się im azot punktowo, często w formie saletry amonowej czy mocznika, bezpośrednio w strefę korzeniową. To nie tylko wspiera rozwój zielonej masy i szybkie przyrosty, ale też ogranicza straty składnika – nie marnuje się go na puste przestrzenie między rzędami. Branżowe zalecenia (np. Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach) jasno mówią, że w pierwszym roku nie stosuje się pełnych dawek nawozów mineralnych szeroko, bo młode drzewka mogą nawet ucierpieć przy zbyt wysokim zasoleniu gleby. Z mojego doświadczenia, takie punktowe nawożenie daje najlepszy efekt – drzewka ruszają szybko, są mniej podatne na stres, a i w kolejnych latach znacznie lepiej się rozkrzewiają. Warto też pamiętać, że w kolejnych latach dopiero wprowadza się nawożenia fosforem i potasem, bo zapotrzebowanie na te pierwiastki na początku jest bardzo małe.

Pytanie 31

Dobrym przedplonem dla pomidora jest

A. papryka.
B. fasola.
C. oberżyna.
D. ziemniak.
Fasola to naprawdę bardzo dobry przedplon dla pomidora, bo jej uprawa pozytywnie wpływa na glebę – przede wszystkim zwiększa zawartość azotu, bo to roślina motylkowa wiążąca azot z powietrza dzięki współpracy z bakteriami brodawkowymi. Po zbiorze fasoli system korzeniowy i resztki pożniwne rozkładają się, wzbogacając stanowisko w substancje organiczne, a to przekłada się na lepszy wzrost i plonowanie pomidorów. Moim zdaniem, rotacja z fasolą to taka klasyka w zmianowaniu warzyw, bo ogranicza ryzyko rozwoju chorób specyficznych dla psiankowatych. Praktycy ogrodnictwa często wybierają właśnie fasolę jako przedplon pod pomidory, bo dzięki temu można uniknąć wielu problemów z chorobami odglebowymi i niektórymi szkodnikami, które atakują paprykę czy pomidora. Osobiście zauważyłem, że po fasoli pomidory są mniej podatne na choroby grzybowe, gleba jest pulchniejsza i łatwiej się ją uprawia. Branżowe standardy i podręczniki z zakresu warzywnictwa jasno podkreślają, żeby nie sadzić pomidorów po innych psiankowatych, a już szczególnie po ziemniaku. Fasola idealnie wpisuje się w te zalecenia, daje też szansę na lepsze wykorzystanie składników pokarmowych, bo pobiera je z innych głębokości niż pomidor. Z mojego doświadczenia wynika, że takie rozwiązanie na działce naprawdę się sprawdza, a w szerszej skali też pomaga w ekologicznej i zrównoważonej produkcji warzyw.

Pytanie 32

Oblicz koszt założenia 5 m2 kwietnika, obsadzonego begonią stale kwitnącą w liczbie 25 szt./1 m2, przy cenie sadzonki 2,00 zł.

A. 250,00 zł
B. 500,00 zł
C. 125,00 zł
D. 50,00 zł
Dokładnie tak, 250,00 zł to prawidłowy koszt założenia kwietnika o powierzchni 5 m², obsadzonego begonią stale kwitnącą przy podanych parametrach. W praktyce wszystko tu rozgrywa się wokół prostego wyliczenia: na 1 m² przypada 25 sadzonek, więc na 5 m² będzie łącznie 125 sadzonek. Przy cenie 2,00 zł za sadzonkę wychodzi 125 × 2,00 zł = 250,00 zł. To jest taki podstawowy sposób kalkulacji, który przydaje się nie tylko przy ogrodach przydomowych, ale też w projektowaniu terenów zieleni miejskiej. Takie podejście – czyli liczenie najpierw liczby roślin według przyjętego zagęszczenia na m², a potem kosztu jednostkowego – to w branży ogrodniczej standard. Dobrą praktyką jest też zawsze dodać pewien zapas na ewentualne ubytki czy uszkodzenia, ale w tym zadaniu operujemy czystą kalkulacją. Moim zdaniem, warto pamiętać, że przy większych realizacjach często negocjuje się ceny lub zamawia większe partie sadzonek, co może wpłynąć na koszt końcowy. Jednak przy takich zadaniach egzaminacyjnych liczy się poprawny przebieg rachunków. W codziennej pracy ogrodnika czy projektanta terenów zieleni taka umiejętność szybkiego szacowania kosztów jest wręcz podstawą. Często właśnie od takich prostych obliczeń zaczyna się każda wycena projektu. To pozwala uniknąć niedoszacowania budżetu inwestycji, co jest naprawdę kluczowe.

Pytanie 33

Na ilustracji widoczne są objawy żerowania

Ilustracja do pytania
A. pryszczarka porzeczkowego pędowego.
B. przędziorka chmielowca.
C. pryszczarka porzeczkowiaka liściowego.
D. wielkopąkowca porzeczkowego.
To jest naprawdę charakterystyczny widok – pąki porzeczki wyraźnie zdeformowane, powiększone i nienaturalnie napęczniałe, co jednoznacznie wskazuje na żerowanie wielkopąkowca porzeczkowego, czyli roztocza zwanego Cecidophyopsis ribis. Wielkopąkowiec to główny sprawca tzw. wielkopąkowości porzeczki, która jest poważnym problemem w uprawach towarowych, ale i w ogrodach przydomowych. Typowe jest, że roztocz ten zimuje wewnątrz pąków, a żerując, powoduje ich nienaturalny rozrost i obumieranie. Z mojego doświadczenia wynika, że rozpoznanie objawów już wczesną wiosną pozwala ograniczyć straty i wdrożyć odpowiednie środki profilaktyczne, np. selekcję materiału szkółkarskiego czy usuwanie porażonych pędów. Dobre praktyki branżowe zalecają też regularny monitoring plantacji i stosowanie środków ochrony roślin zgodnie z aktualnymi zaleceniami Instytutu Ogrodnictwa. Ważne, by nie mylić tego z innymi szkodnikami – bo tylko wielkopąkowiec wywołuje aż tak silne zgrubienia pąków. Takie rozpoznanie ma olbrzymie znaczenie praktyczne, bo pozwala uniknąć rozprzestrzeniania patogenu i strat plonu w kolejnych sezonach. Warto zwracać na to uwagę podczas lustracji plantacji, szczególnie na młodych krzewach.

Pytanie 34

Na rysunku przedstawiono elementy robocze

Ilustracja do pytania
A. siewnika.
B. rozsiewacza.
C. głęboszarki.
D. brony.
Elementy przedstawione na rysunku to klasyczne przykłady zębów oraz łopatek roboczych stosowanych w głęboszarkach. Głęboszarki to specjalistyczne maszyny rolnicze używane głównie do spulchniania i rozluźniania głębszych warstw gleby bez konieczności jej odwracania. To bardzo ważne w nowoczesnych technologiach uprawy, gdzie zależy nam na poprawie struktury gleby, lepszej infiltracji wody czy wzroście systemów korzeniowych roślin. Z mojego doświadczenia wynika, że odpowiedni dobór i ułożenie tych elementów roboczych ma kluczowe znaczenie dla efektywności pracy na różnych glebach – inne zęby sprawdzą się na ziemiach gliniastych, inne na piaszczystych. Branżowe normy zalecają regularną kontrolę zużycia łopatek, bo od tego zależy uzyskanie równej głębokości spulchniania. Warto też pamiętać, że głęboszarka nie służy do mieszania nawozów ani siewu, tylko do głębokiego napowietrzania i mechanicznego rozluźnienia, co ma wpływ na plonowanie w dłuższej perspektywie. Można spotkać się z różnymi wariantami tych zębów – niektóre są spiralne, inne proste lub łukowe, jak na obrazku. Jeśli spojrzysz na praktykę gospodarczą, to głęboszarki coraz częściej stosuje się nawet w sadownictwie, żeby poprawić warunki dla drzew. Takie detale pokazują, jak ważna jest znajomość budowy maszyn rolniczych i ich dopasowanie do specyfiki pracy na polu.

Pytanie 35

Narzędziem służącym do napowietrzania trawnika poprzez nakłuwanie gleby specjalnymi kolcami lub rurkami jest

A. walec.
B. kosiarka.
C. aerator.
D. wertykulator.
Wiele osób myli podstawowe narzędzia do pielęgnacji trawnika, co jest zupełnie zrozumiałe – część z nich wygląda podobnie albo wykonuje zbliżone zadania na pierwszy rzut oka. Jednak każde z tych narzędzi ma konkretne przeznaczenie i nie powinno się ich stosować zamiennie. Przykładowo, walec ogrodowy służy głównie do wyrównania terenu po zasianiu trawy czy po zimie, dociskając nasiona do gleby, ale nie napowietrza jej w żaden sposób. Taki walec raczej jeszcze mocniej ubija ziemię, przez co dostęp powietrza do korzeni jest jeszcze mniejszy – to trochę odwrotny efekt niż przy napowietrzaniu. Z kolei kosiarka, mimo że jest najczęściej używanym sprzętem na trawniku, ma tylko jedno zadanie: skracanie źdźbeł trawy. Kosiarka nie ingeruje w strukturę podłoża ani nie poprawia przepuszczalności gleby, więc mylenie jej z aeratorem to częsty, ale istotny błąd logiczny. Wertykulator natomiast rzeczywiście działa na powierzchnię trawnika, bo jego noże nacinają darń i usuwają filc, czyli martwe resztki roślinne, ale nie wykonuje głębokich nakłuć gleby, jakie daje aerator. W praktyce, wertykulacja to bardziej zabieg pielęgnacyjny dla usunięcia zanieczyszczeń i pobudzenia nowych źdźbeł, a nie napowietrzanie samej gleby. Zdarza się też, że osoby początkujące używają tych pojęć zamiennie, co nie jest zgodne z dobrymi praktykami ogrodniczymi. Prawidłowe rozróżnienie narzędzi i ich zastosowań to podstawa świadomej i efektywnej pielęgnacji trawnika – bez tego łatwo o błędy, które mogą negatywnie wpłynąć na kondycję darni.

Pytanie 36

Przedstawiona na rysunku roślina to

Ilustracja do pytania
A. ostróżka ogrodowa.
B. mieczyk ogrodowy.
C. żeniszek meksykański.
D. aksamitka rozpierzchła.
Żeniszek meksykański, inaczej nazywany Ageratum houstonianum, to jednoroczna roślina ozdobna, którą rozpoznaje się głównie po charakterystycznych, puszystych kwiatostanach w odcieniach niebieskiego lub fioletowego. Jego kwiaty są zebrane w gęste baldachogrona i mają taką jakby pierzastą strukturę – wygląda to trochę jak małe pompony. Co ciekawe, żeniszek bardzo często wykorzystywany jest na rabatach miejskich i w ogrodach przydomowych, bo dość długo i obficie kwitnie – nawet do pierwszych przymrozków. Warto wiedzieć, że roślina ta dobrze znosi cięcie i świetnie nadaje się na niskie obwódki, do skrzynek balkonowych czy na kwietniki sezonowe. Moim zdaniem, to jeden z bardziej wdzięcznych kwiatów na lato, bo nie jest wymagający, a daje przy tym efekt dekoracyjny zgodny z branżowymi standardami projektowania zieleni. W praktyce żeniszka można mieszać z innymi roślinami jednorocznymi, jak aksamitki czy begonie, żeby uzyskać wielobarwne rabaty – taka kombinacja jest nie tylko estetyczna, ale też wpływa korzystnie na kondycję ogrodu, ograniczając rozwój chwastów. W branży ogrodniczej żeniszek uchodzi za roślinę o wysokiej odporności na miejskie zanieczyszczenia powietrza, co dodatkowo podnosi jego wartość użytkową.

Pytanie 37

Przedstawiona na zdjęciu roślina ozdobna to

Ilustracja do pytania
A. groszek pachnący.
B. nasturcja większa.
C. smagliczka nadmorska.
D. lobelia przylądkowa.
Rozpoznałeś groszek pachnący, czyli Lathyrus odoratus, co jest bardzo trafną obserwacją. Ta roślina, moim zdaniem, jest jedną z ciekawszych, jeśli chodzi o uprawę ozdobną, zwłaszcza w ogrodach przydomowych czy na balkonach. Groszek pachnący ma charakterystyczne, motylkowate kwiaty osadzone na długich szypułkach i wiotkie pędy, które owijają się wokół podpór. W praktyce ogrodniczej stosuje się go często tam, gdzie zależy nam na szybkim efekcie kwitnienia i pięknym zapachu – to jedna z niewielu roślin jednorocznych, której kwiaty tak intensywnie pachną, a przy tym nadają się idealnie na bukiety. Dobre praktyki branżowe sugerują podpory sznurkowe lub siatki ogrodzeniowe, bo groszek bardzo lubi się wspinać. Z mojego doświadczenia wynika, że regularne usuwanie przekwitłych kwiatostanów i podlewanie w okresach suszy bardzo wydłuża kwitnienie. Warto wiedzieć, że groszek pachnący preferuje stanowiska słoneczne oraz glebę przepuszczalną, umiarkowanie żyzną, lekko wilgotną. Dobrze jest dosiewać go co kilka tygodni, żeby mieć ciągłość kwitnienia przez cały sezon. Szczerze mówiąc, ta roślina to klasyka, jeśli chodzi o modne, sezonowe obsadzenia w stylu angielskim – po prostu trudno ją zastąpić.

Pytanie 38

Wskaż prawidłowe następstwo roślin.

A. Kalafiory po grochu.
B. Pomidory po ziemniakach.
C. Pory po cebuli.
D. Selery po pietruszce.
Kalafiory po grochu to klasyczny przykład przemyślanego następstwa roślin w płodozmianie. Wynika to z tego, że groch, będąc rośliną motylkową, wiąże azot atmosferyczny w glebie dzięki symbiozie z bakteriami brodawkowymi. Po grochu gleba jest wzbogacona w azot, co bardzo sprzyja roślinom kapustnym, takim jak kalafior, które mają duże wymagania pokarmowe, zwłaszcza jeśli chodzi o azot. To następstwo jest często polecane w podręcznikach ogrodniczych i na kursach rolniczych. Moim zdaniem, jeżeli ktoś chce uzyskać zdrowe plony kalafiora i ograniczyć nawożenie mineralne, nie ma lepszego rozwiązania. Takie planowanie upraw to też sposób na ograniczenie chorób i szkodników, bo groch i kalafior mają odmienne wymagania i nie przenoszą na siebie typowych patogenów. Często widzę, że początkujący ogrodnicy nie doceniają tej rotacji, a naprawdę daje ona świetne rezultaty, zwłaszcza w ogrodach ekologicznych. Warto też pamiętać, że taki płodozmian poprawia strukturę gleby i jej żyzność, co przekłada się na lepszą kondycję upraw w kolejnych latach. Zdecydowanie warto stosować ten układ – to po prostu działa i sprawdza się w praktyce.

Pytanie 39

Wyrównywanie powierzchni pola po orce przedzimowej, przeprowadza się wiosną

A. wałem.
B. broną.
C. pługiem.
D. pielnikiem.
Prawidłowo – do wyrównywania powierzchni pola po orce przedzimowej wiosną najczęściej używa się brony. To właśnie brona pozwala skutecznie rozbić zaskorupiałą i grudkowatą powierzchnię gleby, która powstała przez zimę po orce. Zadaniem bronowania jest nie tylko wyrównanie powierzchni, ale i rozkruszenie brył, co ułatwia późniejsze, precyzyjne siewy oraz poprawia kontakt nasion z glebą. W praktyce, szczególnie przy uprawie zbóż jarych czy warzyw, jednokrotne, porządne bronowanie na przedwiośniu to absolutna podstawa. Z mojego doświadczenia wynika, że dobre dobranie rodzaju brony (np. zębowa, sprężynowa czy talerzowa) daje naprawdę świetne rezultaty – wszystko zależy od struktury gruzełkowatej gleby, wilgotności i oczekiwań co do dalszych zabiegów. Branżowe standardy wręcz sugerują, że bronowanie to wręcz obowiązek na polach uprawnych, gdzie zależy nam na uzyskaniu równej, drobnej struktury powierzchniowej. Warto pamiętać, że bronowanie nie tylko wygładza, ale i ogranicza parowanie wody z gleby czy nawet lekko niszczy wczesne chwasty, co daje niezły bonus na starcie sezonu. Moim zdaniem, bronowanie tuż przed siewem to jedna z lepszych inwestycji czasu i paliwa w gospodarstwie.

Pytanie 40

Optymalnym okresem na sadzenie drzewek jabłoni z odkrytymi korzeniami jest

A. lato
B. jesień
C. zima
D. wiosna
Najlepszym terminem sadzenia drzewek jabłoni z gołym korzeniem jest jesień, co jest uzasadnione wieloma czynnikami związanymi z cyklem wegetacyjnym roślin oraz ich adaptacją do nowych warunków glebowych. Sadzenie wczesną jesienią, przed nadejściem mrozów, pozwala drzewkom na rozwój systemu korzeniowego, co jest kluczowe dla ich przyszłego wzrostu i owocowania. W tym okresie gleba jest jeszcze ciepła, co sprzyja ukorzenieniu, a jednocześnie drzewka są mniej narażone na choroby i szkodniki, które mogą być bardziej aktywne wiosną. Dobrym przykładem jest sadzenie w październiku, co pozwala na ustabilizowanie się roślin przed zimą. Warto także wspomnieć o stosunku wilgotności gleby do terminu sadzenia; jesień zapewnia roślinom naturalne źródło wilgoci, a opady deszczu sprzyjają ich ukorzenieniu. Te praktyki są zgodne z zaleceniami wielu instytucji zajmujących się agrotechniką, co czyni je najlepszym wyborem dla sadowników.