Wyniki egzaminu

Informacje o egzaminie:
  • Zawód: Technik renowacji elementów architektury
  • Kwalifikacja: BUD.24 - Prowadzenie prac renowatorskich elementów architektury
  • Data rozpoczęcia: 19 grudnia 2025 10:59
  • Data zakończenia: 19 grudnia 2025 11:06

Egzamin niezdany

Wynik: 14/40 punktów (35,0%)

Wymagane minimum: 20 punktów (50%)

Udostępnij swój wynik
Szczegółowe wyniki:
Pytanie 1

Którą metodę naprawy należy zastosować podczas renowacji tynku przedstawionego na ilustracji w celu usunięcia pęknięcia?

Ilustracja do pytania
A. Naniesienie i rozprowadzenie gładzi pędzlem ławkowcem.
B. Klinowe poszerzenie pęknięcia i wypełnienie zaprawą.
C. Wklejenie siatki i zaszpachlowanie pęknięcia.
D. Przeszlifowanie i spłukanie wodą.
Metoda klinowego poszerzenia pęknięcia i wypełnienia go odpowiednią zaprawą to zdecydowanie najlepszy wybór w przypadku takich spękań tynku, jak na zdjęciu. Gdy mamy do czynienia z pęknięciem, tak jak tutaj – relatywnie wąskim oraz głębokim – bardzo ważne jest, żeby najpierw mechanicznie powiększyć szczelinę na kształt klina. Dzięki temu uzyskujemy powierzchnię o większej przyczepności, a zaprawa, którą później wciśniemy, ma szansę dobrze się zakotwić i nie będzie wypadała po wyschnięciu. Osobiście kilka razy widziałem, jak po prostu zaszpachlowane, nieposzerzone pęknięcia po paru miesiącach znowu zaczynały pękać – cała robota szła na marne. Takie podejście jest zalecane przez większość producentów zapraw renowacyjnych i zgodnie z wytycznymi np. ITB czy instrukcji IBDiM. Dodatkowo, klinowe poszerzenie pozwala dokładniej oczyścić środek pęknięcia z luźnych elementów, kurzu i resztek starych materiałów, co przekłada się na dużo lepszą trwałość naprawy. Po wypełnieniu zaprawą i zabezpieczeniu powierzchni można być spokojnym o długą żywotność naprawionego fragmentu. W praktyce ta metoda sprawdza się zarówno na elewacjach mineralnych, jak i tynkach cementowo-wapiennych. Z mojego doświadczenia wynika, że dokładność przygotowania szczeliny i dobór właściwej zaprawy to klucz do sukcesu, więc warto poświęcić na ten etap trochę więcej czasu.

Pytanie 2

Jak nazywa się mur utworzony z nieprzetworzonych kamieni polnych lub łamanych o różnej wielkości, które są układane w sposób nieregularny, a przerwy pomiędzy większymi fragmentami są wypełnione mniejszymi?

A. Rzędowy
B. Cyklopowy
C. Dziki
D. Warstwowy
Mur dziki, znany również jako mur nieobrobiony, jest konstrukcją zbudowaną z nieprzetworzonych kamieni polnych lub łamanych, które są układane w sposób nieregularny. Wypełnianie przestrzeni między większymi kamieniami mniejszymi ma na celu zwiększenie stabilności całej struktury, co jest zgodne z zasadami budownictwa naturalnego. Mury dzikie są często wykorzystywane w architekturze krajobrazu, ogrodnictwie oraz w budownictwie wiejskim, gdzie liczy się estetyka i integracja z otoczeniem. Zastosowanie takiego murku może obejmować budowę ogrodzeń, tarasów czy nawet jako elementy małej architektury, takie jak altanki czy kominki. W praktyce, budowa muru dzikiego wymaga znajomości technik układania kamieni oraz umiejętności doboru odpowiednich materiałów, co jest kluczowe dla zapewnienia trwałości i funkcjonalności. Dobrze wykonany mur dziki nie tylko spełnia swoje zadanie konstrukcyjne, ale również wpisuje się w naturalne otoczenie, promując zrównoważony rozwój budownictwa. Zgodnie z normami budowlanymi, takie konstrukcje powinny być projektowane z uwzględnieniem lokalnych warunków geologicznych i klimatycznych.

Pytanie 3

Jednym z powodów, dla których może dochodzić do łuszczenia się powłoki emulsyjnej, jest

A. malowanie na zbyt gładkiej powierzchni
B. niewłaściwy kierunek pociągnięć pędzla
C. nieusunięcie starej powłoki klejowej
D. malowanie zbyt rzadką farbą
Usunięcie starej powłoki klejowej to naprawdę ważna sprawa, jeśli zależy ci na jakości nowej powłoki emulsyjnej. Jak zostawisz starą, to może to znacznie obniżyć przyczepność nowej farby. W dodatku może spowodować, że nowa powłoka zacznie się łuszczyć, co nie wygląda najlepiej. Z mojego doświadczenia, przed malowaniem warto dobrze przygotować powierzchnię – to znaczy, żeby pozbyć się zanieczyszczeń, tłuszczy i starych warstw. Użycie dobrych środków czyszczących oraz technik, jak szlifowanie czy zdzieranie, naprawdę pomoże uzyskać gładką i stabilną powierzchnię. Praktyka w branży pokazuje, że lepiej używać farb, które są zgodne z podłożem, bo to zwiększa trwałość i estetykę. Nie zapomnij też o metodzie aplikacji, żeby uniknąć późniejszych kłopotów z łuszczeniem farby.

Pytanie 4

Narzędzie, które przedstawiono na rysunku, należy zastosować do renowacji powierzchni tynku

Ilustracja do pytania
A. kamieniarskiego o fakturze groszkowanej.
B. kamieniarskiego o fakturze gradzinowanej.
C. cyklinowanego.
D. boniowanego.
Odpowiedź wskazująca na kamieniarski tynk o fakturze groszkowanej jest prawidłowa, ponieważ narzędzie zaprezentowane na zdjęciu to młotek brukarski. Młotek ten jest kluczowym narzędziem w obróbce kamienia, które pozwala na uzyskanie dekoracyjnych faktur, takich jak groszkowana. Faktura groszkowana charakteryzuje się małymi, regularnymi wklęsłościami na powierzchni, co sprawia, że materiały te stają się estetyczniejsze oraz zyskują na trwałości. W praktyce, młotek brukarski jest często wykorzystywany w projektach związanych z renowacją zabytków, gdzie ważne jest zachowanie historycznego charakteru powierzchni. Dodatkowo, standardy branżowe zalecają jego zastosowanie w obróbce kamienia naturalnego, aby zapewnić odpowiednią jakość i wykończenie powierzchni. Stosując młotek brukarski, należy pamiętać o technikach uchwytu oraz odpowiedniej sile uderzenia, aby nie uszkodzić materiału, co jest kluczowe z perspektywy profesjonalnej renowacji.

Pytanie 5

Do jakiej minimalnej głębokości należy usunąć zaprawę ze spoin muru, aby podczas naprawy tynku zapewnić mu odpowiednią przyczepność?

A. 4 cm
B. 2 cm
C. 1 cm
D. 3 cm
Usunięcie zaprawy ze spoin muru na głębokość minimum 2 cm to praktyka, która wynika z doświadczenia fachowców i jest polecana w wielu instrukcjach renowacyjnych. Chodzi o to, żeby nowa warstwa tynku miała naprawdę solidne zakotwienie w ścianie i nie odpadła przy pierwszym lepszym zawilgoceniu czy ruchach konstrukcji. Głębsze oczyszczenie spoin pozwala tynkowi „zahaczyć się” o większą powierzchnię, przez co uzyskujemy lepszą przyczepność i dłuższą trwałość naprawy. To szczególnie ważne przy starszych murach, gdzie tynki często się łuszczą albo odpadają przez słabe wiązanie z podłożem. Moim zdaniem, wykonując remont, warto zawsze trzymać się tego minimum 2 cm, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się, że wystarczy mniej. W wytycznych np. ITB czy różnych poradnikach budowlanych też znajdziesz takie zalecenie – to po prostu dobry fachowy standard. Dodatkowo, przy tej głębokości łatwiej jest wypełnić spoiny nową zaprawą lub zaczepić tynk, co ogranicza ryzyko powstawania pęknięć na styku starego i nowego materiału. Takie podejście sprawdza się zarówno przy tynkach tradycyjnych cementowo-wapiennych, jak i przy bardziej nowoczesnych systemach. W praktyce – jeśli nie oczyścisz spoin na odpowiednią głębokość, tynk może się po prostu nie utrzymać, a cała robota pójdzie na marne. Warto więc pamiętać o tym, nawet jeśli to wymaga trochę więcej pracy.

Pytanie 6

Na rysunku przedstawiono lico kamiennego muru

Ilustracja do pytania
A. cyklopowego.
B. rzędowego.
C. mozaikowego.
D. warstwowego.
W tym zadaniu łatwo wpaść w pułapki myślowe, zwłaszcza jeśli nie ma się dużego doświadczenia z murami kamiennymi. Często można pomylić mur cyklopowy z murami warstwowymi lub rzędowymi, bo wydaje się, że każda konstrukcja powinna dążyć do jakiejś regularności, ale to właśnie nieregularność jest tu kluczowa. Mur rzędowy to taki, w którym kamienie są układane w równych, poziomych warstwach, a ich lico jest dość równe i uporządkowane – na rysunku tego nie widać, bo kamienie są bardzo różnorodne i nieregularnie rozmieszczone, bez wyraźnych warstw. Z kolei mur warstwowy to wariant, gdzie również oczekuje się pewnej regularności układania kamieni w poziomach, czasami nawet przy drobnych korektach kształtu materiału, by pasował do sąsiednich elementów. Mozaikowe lico sugerowałoby natomiast bardzo staranne dopasowanie kamieni w taki sposób, by tworzyły swego rodzaju wzór lub układ przypominający mozaikę – tutaj jednak kamienie są raczej układane zgodnie z ich naturalnym kształtem, bez starań o ułożenie „wzoru”. Częstym błędem jest też utożsamianie każdego nieregularnego muru z mozaiką, podczas gdy w budownictwie kamiennym ten termin oznacza coś innego. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej patrzeć na sposób układania kamieni i to, jak bardzo są one obrabiane. W murach cyklopowych praktycznie nie stosuje się obróbki, kamienie pozostają surowe, a siła konstrukcji płynie z ich masy i wzajemnego zazębienia. To wszystko sprawia, że jedynie odpowiedź „cyklopowego” jest tu prawidłowa – bo tylko taki mur wygląda w ten sposób i powstaje w opisanej technologii. Dobrze pamiętać też, że w praktyce budowlanej takie nieregularne układanie kamieni pozwala wykorzystać materiał lokalny i zmniejszyć koszty obróbki, co zawsze ma znaczenie w realizacjach terenowych czy tradycyjnych.

Pytanie 7

Cienkie rysy przechodzące przez całą grubość ściany murowanej zewnętrznej wypełnia się zaczynem cementowym metodą iniekcji i dodatkowo wzmacnia klamrami po

A. obu stronach muru.
B. stronie wewnętrznej muru.
C. tej stronie muru, gdzie rysa jest dłuższa.
D. stronie zewnętrznej muru.
Wydaje mi się, że sporo osób uznaje, że wystarczy wzmocnić ścianę tylko od strony, gdzie rysa jest bardziej widoczna albo gdzie jest dłuższa. To taki typowy błąd – bo skupiamy się wtedy tylko na estetyce lub na miejscowym problemie, nie patrząc na całą konstrukcję. Często zakłada się, że jeśli rysa jest na zewnątrz, to zewnętrzne klamry wystarczą, albo odwrotnie – że od środka jest lepiej, bo łatwiej się pracuje. Jednak z punktu widzenia statyki i trwałości naprawy, takie podejście jest trochę na skróty. Kluczowe jest to, że rysa przechodzi przez całą grubość muru, więc osłabienie dotyczy całego przekroju – nie tylko powierzchni. Jeśli zamontujemy klamry tylko po jednej stronie, to ściana dalej będzie pracowała niesymetrycznie, a różnice w odkształceniach przy kolejnych zmianach temperatury czy wilgotności mogą prowadzić do powrotu rysy. Stosowanie klamer wyłącznie od strony zewnętrznej, wewnętrznej czy tam, gdzie rysa się wydaje dłuższa, nie gwarantuje pełnej skuteczności naprawy i stoi w sprzeczności z dobrymi praktykami. Z mojego doświadczenia wynika, że tylko klamrowanie z obu stron pozwala na pełne zespolenie muru – wtedy klamry mogą się mijać, wzmacniają całość konstrukcji i rozkładają naprężenia równomiernie. W instrukcjach napraw ITB też jasno piszą, że ochrona powinna obejmować cały przekrój ściany, nie tylko wybrany fragment. Częstym błędem myślowym jest skupienie się na widocznej stronie lub myślenie, że można oszczędzić materiał i czas, ale to się mści przy kolejnych naprawach i kosztach. Podsumowując, rozwiązania jednostronne są ryzykowne i krótkotrwałe, a prawidłowa naprawa wymaga działania kompleksowego – czyli po obu stronach muru.

Pytanie 8

Deski stanowiące podłoże pod tynk należy rozłupać, jeżeli ich maksymalna szerokość przekracza

A. 10 cm
B. 12 cm
C. 14 cm
D. 8 cm
Deski o szerokości powyżej 12 cm faktycznie należy rozłupywać, zanim zostaną użyte jako podłoże pod tynk. To jest taka zasada, która może się wydawać drobiazgiem, ale w praktyce na budowie naprawdę robi różnicę. Chodzi tutaj głównie o to, żeby ograniczyć paczenie się drewna oraz minimalizować skurcz czy pęcznienie po zamontowaniu. Jak się użyje zbyt szerokich desek, to potem pojawiają się pęknięcia na tynku, bo drewno „pracuje” nierównomiernie i to się odbija na zewnętrznej warstwie. Dlatego w dobrych firmach zawsze zaleca się, by deski szersze niż 12 cm rozłupać – wtedy lepiej się układają, szybciej schną i są mniej podatne na odkształcenia. Tak naprawdę, moim zdaniem, to też jest kwestia bezpieczeństwa i trwałości całej przegrody. Dużo się o tym mówi choćby w normie PN-B-10110 czy zaleceniach ITB. Warto pamiętać, że rozłupywanie desek ułatwia też tynkowi lepsze ‚trzymanie się’ podłoża – powierzchnia robi się bardziej szorstka, więc przyczepność wzrasta. W praktyce, gdy deski są rozłupane i mają mniejszą szerokość, to system tynkarski jest bardziej odporny na zmiany wilgotności – i to naprawdę potem widać po kilku sezonach użytkowania. Jeśli ktoś tego przestrzega, to potem nie ma problemu z odspajaniem tynku czy jego pęknięciami.

Pytanie 9

Jakiego rodzaju materiał powinno się użyć do wzmocnienia osłabionych oraz kruchych płyt okładziny kamiennej z piaskowca, które utraciły naturalne spoiwo?

A. Preparat na bazie estrów kwasu krzemowego
B. Wodorotlenek sodu
C. Chlorek baru
D. Fluorek amonowy
Preparat na bazie estrów kwasu krzemowego jest idealnym materiałem do wzmocnienia osłabionych i skruszałych płyt okładziny kamiennej z piaskowca. Estry kwasu krzemowego są stosowane w konserwacji i renowacji materiałów mineralnych ze względu na ich doskonałą zdolność do wnikania w strukturę kamienia oraz tworzenia trwałych wiązań z naturalnym spoiwem. Dzięki tym właściwościom, preparaty te nie tylko stabilizują strukturę, ale także poprawiają odporność na czynniki atmosferyczne i chemiczne. W praktyce, wzmocnienie piaskowca za pomocą estrów kwasu krzemowego pozwala na odbudowę jego właściwości mechanicznych, co jest szczególnie istotne w przypadku obiektów zabytkowych, gdzie zachowanie autentyczności jest kluczowe. Standardy konserwatorskie, takie jak wytyczne ICOMOS, rekomendują stosowanie materiałów, które nie zmieniają oryginalnych cech materiału, a estry kwasu krzemowego są zgodne z tymi zasadami, ponieważ nie wprowadzają do struktury kamienia substancji obcych, co mogłoby doprowadzić do jego degradacji. Ostatecznie, ich użycie jest nie tylko praktyczne, ale i zgodne z najlepszymi praktykami branżowymi w dziedzinie konserwacji zabytków.

Pytanie 10

Którego narzędzia należy użyć w celu usunięcia nalotu pleśni z powierzchni tynku w trakcie prac renowacyjnych?

A. Szpachli stalowej.
B. Zdzieraka.
C. Szczotki o sztywnym włosiu.
D. Nożyka.
Szczotka o sztywnym włosiu to zdecydowanie najlepszy wybór przy usuwaniu nalotu pleśni z powierzchni tynku. Przede wszystkim, narzędzie to pozwala dotrzeć do mikroszczelin i nierówności typowych dla starych tynków, co jest kluczowe, bo pleśń potrafi wnikać bardzo głęboko, nie tylko wierzchnio. W praktyce, osoby zajmujące się renowacją zabytkowych budynków czy mieszkań często zaczynają właśnie od mechanicznego szczotkowania, bo skuteczność tej metody została potwierdzona przez lata praktyki. Szczotka z twardym włosiem pozwala usunąć zarówno miękki nalot, jak i bardziej przylegające ogniska grzybni, nie powodując przy tym dużych uszkodzeń podłoża – to bardzo ważne, żeby nie pogłębiać problemu. Nawet zalecenia producentów środków do zwalczania pleśni czy wytyczne ITB (Instytut Techniki Budowlanej) wskazują, że przed ich użyciem należy dokładnie oczyścić powierzchnię właśnie szczotką. Do tego taka szczotka nie jest droga, łatwo ją kupić w każdym markecie budowlanym, a efekt czyszczenia widać od razu. Moim zdaniem, lepiej postawić właśnie na porządne ręczne szczotkowanie, bo daje to większą kontrolę nad pracą i pozwala ocenić stan tynku. Warto pamiętać, że po mechanicznym oczyszczeniu trzeba także zdezynfekować powierzchnię odpowiednim preparatem, by mieć pewność, że pleśń nie wróci. Szczotka o sztywnym włosiu jest po prostu najskuteczniejsza w takich działaniach i nie wyobrażam sobie innego narzędzia do tego zadania.

Pytanie 11

Do usunięcia z powierzchni stiuku zanieczyszczenia z pasty woskowej należy zastosować

A. metylosilikonian sodu.
B. octan sodu lub potasu.
C. benzen lub terpentynę.
D. wodorotlenek wapnia.
Przy usuwaniu zanieczyszczeń z pasty woskowej z powierzchni stiuku najlepiej sprawdzają się rozpuszczalniki organiczne, takie jak benzen lub terpentyna. Wynika to z właściwości fizykochemicznych wosków, które są związkami hydrofobowymi i słabo rozpuszczają się w wodzie oraz w roztworach wodnych związków nieorganicznych. Benzen i terpentyna mają bardzo dobrą zdolność do rozpuszczania tłuszczów i wosków, co pozwala na skuteczne i szybkie usunięcie tego typu zanieczyszczeń bez uszkadzania podłoża stiukowego. Moim zdaniem, to rozwiązanie jest nie tylko efektywne, ale też zgodne z dobrymi praktykami konserwatorskimi, gdzie minimalizuje się ryzyko ingerencji chemicznej w strukturę stiuku. W branży konserwatorskiej często mówi się o tzw. zasadzie minimalnej ingerencji – właśnie dlatego wybiera się takie środki, które działają celowo i nie naruszają oryginalnej materii zabytku. Warto też pamiętać, że przy pracy z benzenem należy zachować szczególną ostrożność, bo jest to substancja toksyczna i łatwopalna – trzeba zawsze mieć dobrą wentylację albo stosować terpentynę, która jest trochę bezpieczniejsza i również bardzo skuteczna. Z mojego doświadczenia wynika, że czasem stosuje się też rozpuszczalniki mieszaninowe, ale zwykle benzen lub terpentyna wystarczają. Taki wybór jest zgodny z zaleceniami konserwatorów i spotykany w literaturze branżowej.

Pytanie 12

Fluaty stosuje się w celu

A. zagruntowania podłoża.
B. odrdzewienia podłoża.
C. wygładzenia podłoża.
D. zneutralizowania podłoża.
Wiele osób myśląc o przygotowaniu podłoża do dalszych prac wykończeniowych, kojarzy fluaty z takimi czynnościami jak wygładzanie, odrdzewianie czy gruntowanie. To dość popularny błąd, bo z pozoru wydaje się, że każda z tych czynności dotyczy przygotowania powierzchni. Jednak różnice są istotne – wygładzanie odnosi się głównie do usuwania nierówności, czyli stosowania gładzi, szpachli lub papieru ściernego, a tutaj fluaty nie mają żadnego zastosowania, bo nie wpływają na strukturę powierzchni. Odrdzewianie to z kolei proces usuwania korozji z powierzchni metalowych, często przy pomocy preparatów na bazie kwasów lub mechanicznie – fluaty nie są przeznaczone do metalu ani nie posiadają właściwości odrdzewiających. Jeśli chodzi o gruntowanie, to ono polega głównie na stosowaniu preparatów głęboko penetrujących lub wzmacniających, które poprawiają przyczepność kolejnych warstw, a fluaty nie mają właściwości wiążących, tylko neutralizujące. Typowym błędem jest też mylenie gruntów i fluatów, bo oba stosuje się przed malowaniem, ale ich działanie jest zupełnie inne – grunt głównie wzmacnia i ogranicza chłonność, fluat neutralizuje zasady. Z mojego doświadczenia wynika, że osoby nowe w branży często nie odróżniają tych etapów, co później prowadzi do problemów z trwałością powłok malarskich. Warto więc znać te różnice, bo prawidłowe zastosowanie fluatu zapewnia neutralizację podłoża, a nie jego wygładzenie, odrdzewienie czy zagruntowanie. To szczególnie ważne przy świeżych tynkach cementowo-wapiennych lub wapiennych, gdzie bez fluatowania farba może się odspajać albo przebarwiać – i tego nie rozwiąże ani grunt, ani gładź, ani preparat odrdzewiający. Takie podejście jest zgodne z normami i zaleceniami producentów chemii budowlanej, bo każdy środek ma swoją specyficzną funkcję, której nie można zamieniać.

Pytanie 13

Informacje zawarte w programie prac konserwatorskich dotyczą wykonania

Program prac konserwatorskich (fragment)
W tym celu należy:
1. Wywiercić otwory iniekcyjne Ø18 mm w dwóch rzędach w rozstawie 10 - 15 cm, pod kątem około 20° do poziomu, na głębokość mniejszą o 5 - 7 cm od grubości muru, 10 cm ponad posadzką piwnicy.
2. Wykonane otwory oczyścić przedmuchując sprężonym powietrzem.
3. Wykonać iniekcję preparatami izolacyjnymi pompą niskociśnieniową.
A. osuszenia fundamentów.
B. docieplenia ściany fundamentowej.
C. pionowej izolacji typu lekkiego.
D. poziomej izolacji przeciwwilgociowej.
Izolacja pionowa typu lekkiego, osuszenie fundamentów oraz docieplenie ściany fundamentowej to działania, które nie są związane z bezpośrednim zabezpieczeniem budynku przed wilgocią gruntową. Pionowa izolacja, choć istotna w kontekście ochrony przed wilgocią, nie rozwiązuje problemu wnikania wody poziomo przez fundamenty. Osuszenie fundamentów to proces, który może być konieczny w przypadku ich zawilgocenia, ale nie jest elementem konserwacji, który zapobiega temu zjawisku. Z kolei docieplenie ściany fundamentowej ma na celu poprawę efektywności energetycznej budynku, a nie ochronę przed wilgocią. Często pojawiającym się błędem jest mylenie tych działań i traktowanie ich jako równorzędnych rozwiązań w kwestii ochrony przed wilgocią. Kluczowym aspektem jest zrozumienie, że wilgoć w fundamentach zazwyczaj ma swoje źródło w problemach poziomej izolacji przeciwwilgociowej, a nie w izolacji pionowej czy dociepleniu. Dlatego, aby skutecznie chronić budynek, konieczne jest zrozumienie zależności między tymi wszystkimi aspektami i stosowanie odpowiednich metod, które mogą obejmować zarówno izolację poziomą, jak i pionową, w zależności od specyfiki obiektu. Prawidłowa diagnostyka i wybór metod ochrony są kluczowe dla długofalowego utrzymania budynku w dobrym stanie.

Pytanie 14

Który z rodzajów tynków jest tynkiem trójwarstwowym zwykłym kat. IV, charakteryzującym się równą oraz starannie wygładzoną powierzchnią przy użyciu packi?

A. Filcowy.
B. Wypalany.
C. Doborowy.
D. Zwykły.
Wybór odpowiedzi na pytanie może prowadzić do mylnych przekonań, szczególnie jeśli chodzi o zrozumienie rodzajów tynków i ich właściwości. Pospolity tynk, choć powszechnie stosowany, nie spełnia wymagań dotyczących trójwarstwowości i precyzyjnego wygładzenia, co jest niezbędne w kontekście tynków kat. IV. W przypadku tynku wypalanego, mamy do czynienia z materiałem, który jest stosunkowo specyficzny i nie odnosi się do standardu trójwarstwowego, a jego powierzchnia niekoniecznie jest równa, co może prowadzić do problemów z estetyką i trwałością przy dalszych pracach wykończeniowych. Z kolei tynk filcowany, mimo iż oferuje interesujące efekty wizualne, nie odzwierciedla wymogów dotyczących gładkiej, równej powierzchni, na którą kładzie się akcent w przypadku tynków doborowych. Tynki dobrowolne są często mylone z tynkami filcowanymi, ponieważ oba rodzaje tynków mogą być używane w podobnych kontekstach, jednak różnią się pod względem technologii aplikacji oraz oczekiwanych właściwości końcowych. Kluczowe znaczenie ma zrozumienie, że wybór odpowiedniego tynku powinien opierać się na jego przeznaczeniu oraz wymaganiach dotyczących jakości wykonania, co często jest pomijane przez osoby mniej doświadczone w branży budowlanej. Właściwe podejście do tynkowania, szczególnie w kontekście estetyki i funkcjonalności, jest fundamentalne w procesie budowlanym i wykończeniowym.

Pytanie 15

Na podstawie danych zamieszczonych w tabeli określ minimalną grubość podłoża z cegły pełnej, niezbędną do wykonania okładziny kamiennej montowanej metodą "na sucho".

Zalecenia konstrukcyjno-wykonawcze zamocowań okładzin z kamienia naturalnego metodą montażu „na sucho"
Ściana z betonu min. C 12/15Ściana z cegły pełnej min. klasy 15
Głębokość zakotwienia:
- kotew stabilizujących
- kotew nośnych
min. 80 mm
min. 80 mm
min. 80 mm
min. 120 mm
Grubość warstwy nośnej ściany d (podłoże zakotwienia)min. 120 mmmin. 240 mm
Rozstaw kotewmin. 320 mmmin. 300 mm
Odległość od naroża warstwy konstrukcyjnejmin. 160 mmmin. 115 mm
A. 24 cm
B. 30 cm
C. 32 cm
D. 12 cm
Poprawna odpowiedź to 24 cm, ponieważ zgodnie z danymi przedstawionymi w tabeli, minimalna grubość podłoża z cegły pełnej, niezbędna do wykonania okładziny kamiennej montowanej metodą "na sucho", wynosi 240 mm, co odpowiada 24 cm. Przy projektowaniu tego typu konstrukcji, istotne jest zapewnienie odpowiedniej nośności podłoża, co ma kluczowe znaczenie dla trwałości oraz stabilności całej okładziny. Odpowiednia grubość ściany z cegły pełnej nie tylko spełnia wymagania dotyczące nośności, ale również wpływa na izolacyjność termiczną i akustyczną. W praktyce, przy budowie ścian nośnych, zawsze należy stosować się do aktualnych norm budowlanych, takich jak Eurokod 6, który odnosi się do projektowania konstrukcji murowanych. W przypadku wątpliwości, warto również zasięgnąć opinii specjalistów w dziedzinie budownictwa, aby zapewnić zgodność z najlepszymi praktykami branżowymi.

Pytanie 16

Aby podczas naprawy tynku zapewnić mu odpowiednią przyczepność, należy usunąć zaprawę ze spoin muru na głębokość do

A. 3 cm
B. 2 cm
C. 1 cm
D. 4 cm
Usunięcie zaprawy ze spoin muru na głębokość do 2 cm to taki trochę złoty standard przy naprawach tynków, przynajmniej jeśli ktoś chce, żeby efekt był trwały i solidny. Dlaczego akurat ta wartość? No bo właśnie ta głębokość pozwala dobrze usunąć zanieczyszczony, słaby materiał spoin i zrobić miejsce na świeżą zaprawę, która potem tworzy mocne połączenie – zarówno z cegłą, jak i z nowym tynkiem. Zresztą, w większości instrukcji producentów zapraw renowacyjnych i według różnych norm budowlanych (jak choćby wytyczne ITB czy zalecenia producentów systemów tynkarskich) podaje się właśnie 2 cm. Moim zdaniem, jeśli ktoś ścina mniej, to później sam widzi, że nowa warstwa odpada czy łuszczy się po krótkim czasie. Z drugiej strony 2 cm nie jest na tyle głęboko, żeby osłabić mur. To takie optimum – nie za płytko, nie za głęboko. Dodatkowo, doczyszczenie spoin na taką głębokość pozwala ocenić stan cegieł i szybciej dostrzec ewentualne ogniska zawilgocenia albo uszkodzenia. W praktyce, jak się remontuje stare kamienice czy nawet muruje na nowo, to właśnie to podejście daje pewność, że nowy tynk złapie i będzie się trzymał latami. Warto też pamiętać, że niektóre systemy tynków renowacyjnych wręcz wymagają takiego przygotowania podłoża, bo inaczej nie dają gwarancji. Także jak dla mnie – 2 cm to nie przypadek, to konkretna technologia sprawdzona przez fachowców.

Pytanie 17

Do renowacji tynku wykonanego na gzymsie metodą prac ciągnionych należy użyć

A. deski z trzonkiem.
B. wzornika.
C. listwy tynkarskiej.
D. packi.
W przypadku renowacji tynków na gzymsach szczególnie ważne jest zachowanie prawidłowego profilu i detalu architektonicznego. Wzornik to narzędzie, które pozwala na odtworzenie oryginalnego kształtu tynku metodą ciągnioną, czyli prowadząc narzędzie po uprzednio przygotowanych prowadnicach. Tylko z wzornikiem jesteśmy w stanie uzyskać powtarzalność i precyzję formowania detali, jak chociażby ozdobne krawędzie czy profile złożone z kilku łuków. Moim zdaniem, bez wzornika nie da się uzyskać takiego efektu, zwłaszcza przy skomplikowanych gzymsach. Ta technika jest stosowana w renowacji obiektów zabytkowych i wszędzie tam, gdzie liczy się wierność oryginałowi. Według standardów branżowych, na przykład zaleceń Narodowego Instytutu Dziedzictwa, właśnie wzornik jest narzędziem podstawowym do tej pracy. Praktycy zawsze powtarzają, że dobrze wykonany wzornik znacząco skraca czas pracy i eliminuje błędy, które łatwo popełnić przy ręcznym modelowaniu. Dodatkowo, wzornik można wykonać z różnych materiałów, np. z blachy lub twardej płyty, dopasowując go do profilu gzymsu, co zwiększa jego uniwersalność.

Pytanie 18

Do wykonania warstw przeciwrdzewnych w powłokach chroniących elementy stalowe lub żeliwne przed korozją stosuje się wyroby

A. olejno-żywiczne.
B. wapienne.
C. silikatowe.
D. emulsyjne.
W ochronie stali przed korozją bardzo ważne jest, żeby dobrać odpowiedni rodzaj powłoki, a nie każda z wymienionych kategorii wyrobów się do tego nadaje. Wyroby wapienne są typowo stosowane do tynków i zapraw murarskich, a ich główną funkcją jest regulacja wilgotności oraz ochrona przed mikroorganizmami, natomiast nie tworzą one szczelnej, trwałej bariery izolującej metal przed kontaktem z wodą i tlenem. Z kolei silikatowe (krzemianowe) powłoki są świetne na podłoża mineralne, jak beton czy cegła, bo dobrze wiążą się z krzemionką, ale położone na metalach praktycznie nie mają przyczepności i nie chronią przed korozją; szybko odspajają się pod wpływem wilgoci i różnic temperatur. Wybór emulsji, choć czasem stosowane są do powierzchni drewnianych czy wnętrzarskich, to jednak w przypadku elementów stalowych lub żeliwnych zupełnie się nie sprawdzi — emulsje nie są odporne na czynniki atmosferyczne, szybko się łuszczą i nie zapewniają bariery antykorozyjnej na dłuższy czas. Częsty błąd polega na myśleniu, że każda farba, która się trzyma podłoża, nadaje się na stal. W praktyce tylko wyroby olejno-żywiczne lub specjalistyczne powłoki epoksydowe oraz poliuretanowe są brane pod uwagę w poważnych zastosowaniach antykorozyjnych. Moim zdaniem warto pamiętać, że normy budowlane i przemysłowe jednoznacznie wskazują na konieczność stosowania takich rozwiązań, żeby faktycznie przedłużyć żywotność konstrukcji i uniknąć kosztownych napraw. Wybieranie wyrobów nieprzeznaczonych do stali to w zasadzie proszenie się o problemy z korozją już po kilku sezonach użytkowania.

Pytanie 19

Ubytki w murze ceglanym przedstawionym na ilustracji należy uzupełnić metodą

Ilustracja do pytania
A. wypełnienia gruzem ceglanym z gliną.
B. reprofilacji cegieł.
C. przemurowania fragmentów muru.
D. flekowania muru.
Reprofilacja cegieł to proces, który polega na przywróceniu oryginalnego kształtu i funkcji cegieł w murze, co jest kluczowe w przypadku ubytków. W kontekście konserwacji zabytków oraz budynków historycznych, reprofilacja ma na celu nie tylko estetyczne przywrócenie wyglądu muru, ale także zapewnienie jego strukturalnej integralności. Metoda ta jest szczególnie zalecana, gdy cegły wykazują oznaki erozji lub uszkodzeń, a ich wymiana mogłaby naruszyć historyczną wartość obiektu. Przykładowo, w przypadku cegieł z okresu gotyku, ich reprofilacja pozwala na zachowanie specyficznych cech architektonicznych, co jest zgodne z wytycznymi organizacji zajmujących się ochroną dziedzictwa kulturowego, takimi jak ICOMOS. Zastosowanie technik reprofilacji, takich jak użycie odpowiednich zapraw oraz narzędzi, zapewnia, że renowacja nie tylko poprawia wygląd, ale również zwiększa trwałość muru na długie lata.

Pytanie 20

Zabrudzenia w postaci plam ze smarów i olejów usuwa się z kamiennych wyrobów wykonanych z piaskowca przez

A. wywabianie, przykładając tampony nasączone benzyną ekstrakcyjną.
B. zmywanie wodą z detergentami.
C. zwilżenie kamienia wodą destylowaną i przykrycie jego powierzchni wilgotnymi kompresami z ligniny.
D. zmywanie parą wodną i szorowanie szczotkami.
Odpowiedź o tamponach nasączonych benzyną ekstrakcyjną jest zdecydowanie właściwa, bo w praktyce konserwatorskiej właśnie ta metoda uchodzi za skuteczną przy usuwaniu tłustych plam ze smarów i olejów z piaskowca. Benzyna ekstrakcyjna doskonale rozpuszcza tłuszcze, nie wchodzi w reakcje z minerałami kamienia i nie powoduje jego przebarwień – czego niestety nie da się powiedzieć o wielu innych środkach. Takie wywabianie wymaga ostrożności: tampony przykłada się punktowo i na krótki czas, a całość trzeba powtarzać do skutku, zwykle w kilku podejściach. Sam kiedyś widziałem, jak nieumiejętne użycie silnych detergentów albo nawet tylko szczotkowanie pozostawiało smugi albo uszkadzało strukturę piaskowca – tego naprawdę trzeba unikać. Warto wiedzieć, że podobne metody stosuje się nie tylko przy piaskowcu, ale i przy innych porowatych kamieniach. Fachowcy z branży konserwatorskiej często polecają po usunięciu plam zabezpieczyć kamień impregnatem hydrofobowym, żeby w przyszłości nie było takiego problemu. Moim zdaniem każda osoba pracująca z kamieniem naturalnym powinna znać nie tylko tę technikę, ale rozumieć, czemu ona działa – to w praktyce robi różnicę między profesjonalnym czyszczeniem a prowizorką.

Pytanie 21

Która z powłok malarskich charakteryzuje się wysokim stopniem połysku i jest nienasiąkliwa?

A. Olejna.
B. Wapienna.
C. Krzemianowa.
D. Kazeinowa.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Farby olejne to naprawdę mocny zawodnik, jeśli chodzi o powłoki malarskie, które mają wysoki połysk i są nienasiąkliwe. Moim zdaniem, jak ktoś choć raz widział klasycznie pomalowane drzwi olejną, to od razu rozpozna tę charakterystyczną, lśniącą powierzchnię – aż chce się dotknąć, taka gładka. Dzieje się tak dlatego, że spoiwem farb olejnych są wysychające oleje roślinne, najczęściej lniany, które po nałożeniu tworzą szczelną, elastyczną oraz odporną na wodę i zabrudzenia warstwę. Dlatego właśnie farby olejne są chętnie stosowane np. na elementach drewnianych, metalowych balustradach albo kaloryferach, gdzie trzeba mieć pewność, że wilgoć nie przeniknie do podłoża. W praktyce to jest też wybór zgodny z branżowymi normami – na przykład według PN-EN 927 czy PN-C-81601, powłoki olejne są wręcz zalecane tam, gdzie potrzebna odporność na działanie wody i środków czyszczących. Dodatkowo, połysk nie tylko dobrze wygląda, ale też zmniejsza osiadanie brudu. Pewnie dlatego w starych szkołach i szpitalach wciąż można spotkać typowe lamperie olejne – wytrzymują lata intensywnego użytkowania. Warto pamiętać, że nowoczesne produkty olejne, choć nadal mają swoje wady (dłuższy czas schnięcia, wyraźny zapach), to wciąż są bardzo praktyczne tam, gdzie liczy się trwałość i efekt wizualny na poziomie "lustra".

Pytanie 22

Uzupełnianie ubytków w okładzinie z kamieni porowatych należy wykonać z wykorzystaniem

A. kitów mineralnych.
B. kitów żywicznych.
C. klejów poliestrowych.
D. klejów epoksydowych.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Uzupełnianie ubytków w okładzinie z kamieni porowatych rzeczywiście powinno się wykonywać przy użyciu kitów mineralnych. To rozwiązanie jest zgodne z wytycznymi konserwatorskimi oraz dobrą praktyką branżową, która zakłada, że materiały naprawcze muszą być możliwie jak najbardziej zbliżone do oryginalnych. Kity mineralne mają właściwości fizykochemiczne bardzo podobne do kamieni porowatych, przez co nie zaburzają naturalnej mikrowentylacji oraz nie wprowadzają naprężeń związanych z inną rozszerzalnością cieplną. Moim zdaniem, bardzo ważne jest też to, że kity mineralne pozwalają na oddychanie okładziny – para wodna czy wilgoć nie zostaje zamknięta wewnątrz kamienia, co często prowadzi do powstawania wykwitów solnych albo pękania. Dodatkowo, przy naprawach elewacji z piaskowca, trawertynu czy wapienia kit mineralny daje się barwić i fakturować, uzyskując efekt bardzo zbliżony do oryginału – takiego czegoś nie da się zrobić przy użyciu żywic czy klejów syntetycznych. W dokumentacjach technicznych i kartach obiektów zabytkowych prawie zawsze znajdziesz zalecenie stosowania kitów mineralnych właśnie z tych powodów. W codziennej praktyce, szczególnie przy renowacjach, to podstawowy wybór – łatwe w aplikacji, nie powodują degradacji kamienia i są całkowicie kompatybilne z materiałem okładziny. Sam miałem okazję widzieć, jak źle kończą się próby użycia żywic – po paru latach okładzina dosłownie "oddycha" tym, co się w nią wstrzyknęło i całość zaczyna się kruszyć. Kity mineralne są po prostu najbezpieczniejsze i najtrwalsze.

Pytanie 23

Z rzeźbionego elementu drewnianego starą powłokę olejną należy usunąć w sposób

A. delikatne zeskrobanie jej po wcześniejszym użyciu zmywacza.
B. zmycie jej pędzlem, mocno namaczając podłoże.
C. przez zeskrobanie jej po opaleniu.
D. usunięcie jej na sucho.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Odpowiedź dotycząca ostrożnego zeskrobania starej powłoki olejnej po uprzednim zastosowaniu zmywacza jest poprawna, ponieważ ta metoda zapewnia najskuteczniejsze i najbezpieczniejsze usunięcie farby bez uszkadzania drewna. Zmywacze do farb są projektowane tak, aby rozpuszczać olej i inne substancje, co ułatwia ich usunięcie. Po nałożeniu zmywacza, konieczne jest odczekanie zalecanego czasu, aby związek chemiczny miał szansę zadziałać, co pozwala na łatwiejsze zeskrobanie powłoki. W praktyce, używanie zmywaczy takich jak te na bazie rozpuszczalników organicznych lub na bazie wody, w połączeniu z odpowiednimi narzędziami, jak skrobaki czy szpachelki, umożliwia usunięcie powłok z zachowaniem struktury drewna. Przykładem może być odnawianie mebli drewnianych, gdzie staranne przygotowanie powierzchni i usunięcie starych powłok wpływa na końcowy efekt malowania lub bejcowania. Dobre praktyki wskazują również na stosowanie ochrony osobistej, takiej jak rękawice i maski, podczas pracy ze zmywaczami, aby uniknąć kontaktu z szkodliwymi substancjami.

Pytanie 24

Aby zmniejszyć nasiąkliwość zbyt chłonnego podłoża przed nałożeniem klejów, należy je zagruntować

A. roztworem szarego mydła
B. gruntownikiem pokostowym
C. roztworem szkła wodnego potasowego
D. gruntownikiem dyspersyjnym

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Roztwór szarego mydła to naprawdę dobry wybór, jeśli chodzi o gruntowanie podłoża. Dzięki niemu zmniejszamy nasiąkliwość, a to jest super istotne, szczególnie przed nakładaniem klejów. Mydło ma fajne właściwości emulgujące, więc tworzy cienką warstwę, która skutecznie ogranicza wchłanianie wilgoci. W praktyce, jak się to stosuje, to klej lepiej się trzyma i powłoka jest bardziej trwała. Kiedy przygotowujemy coś do malowania albo tapetowania, dobrze sprawdzić, czy podłoże nie jest zbyt nasiąkliwe, bo później mogą być kłopoty z odklejaniem. Z mojego doświadczenia, proporcje 1:10 (mydło do wody) to taki standard, który daje naprawdę fajne efekty.

Pytanie 25

Aby uniknąć negatywnych skutków oddziaływania nowej zaprawy, do uzupełnienia znacznych ubytków w starym tynku wapiennym należy zastosować

A. zaprawę cementową z dodatkiem 10÷15% ciasta wapiennego.
B. zaprawę wapienną o parametrach zbliżonych do tynku.
C. masę na bazie żywic epoksydowych.
D. gips szpachlowy zarobiony rozrzedzonym ciastem wapiennym.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
To właśnie zaprawa wapienna o parametrach zbliżonych do tynku powinna być stosowana do uzupełniania znacznych ubytków w starych tynkach wapiennych. To nie jest przypadek czy kaprys konserwatora – chodzi o zgodność materiałową, którą zalecają praktycznie wszystkie normy dotyczące renowacji zabytkowych i tradycyjnych tynków (np. wytyczne ICOMOS czy polskie PN-EN o renowacji murów). Jak się głębiej zastanowić, to tynk wapienny oddycha, ma określoną paroprzepuszczalność i jest dość elastyczny w porównaniu do nowszych zapraw cementowych czy gipsowych. Użycie zaprawy o podobnych właściwościach minimalizuje ryzyko powstawania spękań, wysoleń czy odparzeń – co jest częstym problemem przy nieprawidłowo dobranych materiałach. W praktyce, jeśli masz do uzupełnienia większy ubytek, to najlepiej sporządzić zaprawę z tego samego wapna, jaki był wykorzystany pierwotnie, z dodatkiem piasku o podobnej granulacji. Taka zaprawa nie tylko wiąże się lepiej ze starym tynkiem, ale i współpracuje z nim mechanicznie i chemicznie. Sam miałem okazję widzieć sytuacje, gdzie źle dobrana zaprawa powodowała szybkie odspajanie się naprawianych fragmentów, a nawet przyspieszanie degradacji starego tynku. Moim zdaniem, jeśli chodzi o konserwację, to zgodność materiałowa to podstawa – a w przypadku tynków wapiennych to wręcz żelazna zasada.

Pytanie 26

Do wypełnienia rys i uzupełniania ubytków w tynkach zwykłych, z uwagi na możliwość powstania wypukłości i innej faktury powierzchni, nie należy stosować zaprawy

A. wapiennej.
B. gipsowej.
C. cementowo-wapiennej.
D. wapienno-gipsowej.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Dokładnie, zaprawy gipsowej nie powinno się stosować do wypełniania rys i ubytków w tynkach zwykłych, zwłaszcza tych wykonanych na bazie wapna lub cementu. Gips ma zupełnie inną strukturę oraz inne właściwości wiązania niż zaprawy wapienne czy cementowo-wapienne. Przede wszystkim, gips bardzo szybko wiąże i twardnieje, przez co trudno jest uzyskać jednolitą fakturę na powierzchni naprawianej. Co więcej, po wyschnięciu gips może powodować powstawanie wypukłości i odróżniać się od reszty tynku, co jest często widoczne nawet po malowaniu. Z mojego doświadczenia wynika, że szczególnie w starszych budynkach, gips potrafi nawet pękać w miejscu styku z zaprawą wapienną czy cementową. Norma PN-EN 13914-2 jasno wskazuje, że do napraw tynków zwykłych należy używać tych samych lub bardzo podobnych materiałów, z których został wykonany tynk pierwotny. Użycie gipsu mija się z celem, bo nie tylko nie zapewnia trwałości, ale i pogarsza estetykę oraz właściwości powierzchni. Praktyka na budowie pokazuje, że nawet jeśli przez chwilę wygląda OK, to po kilku miesiącach naprawione miejsce zaczyna się odznaczać, a wręcz czasami odpadać od podłoża. Najlepiej sięgać po zaprawy wapienne, cementowo-wapienne lub wapienno-gipsowe (ale tylko tam, gdzie zaleca to producent tynku), bo mają one większą elastyczność i lepsze dopasowanie do podłoża.

Pytanie 27

Zaprawa stosowana do wypełniania fug w okładzinach kamiennych powinna charakteryzować się konsystencją

A. plastyczną
B. ciekłą
C. sypką
D. półciekłą

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Odpowiedź 'plastyczna' jest jak najbardziej okej, bo zaprawa do spoinowania okładzin kamiennych musi być na tyle zwarta, żeby dobrze wypełniała miejsce między płytkami, a jednocześnie nie może być za sztywna. Plastyczna zaprawa ma tę fajną cechę, że można ją formować, co bardzo ułatwia wprowadzenie materiału w szczeliny. No i to jest naprawdę ważne, żeby wykończenie było trwałe i ładnie wyglądało. Przykład? W systemach posadzkowych plastyczna zaprawa sprawdza się super, bo nie tylko daje estetykę, ale też zapewnia szczelność i odporność na różne czynniki zewnętrzne. W normach branżowych, jak PN-EN 13888, mówią, że zaprawy muszą być dobrane do rodzaju materiału i warunków, w których będą używane, więc ta plastyczność ma naprawdę spore znaczenie w praktyce.

Pytanie 28

Podczas renowacji powłoki alkidowej z objawami pęcherzenia przed wykonaniem nowej powłoki malarskiej należy usunąć starą farbę przez

A. piaskowanie na sucho i hyrofobizację.
B. opalanie powierzchni i szlifowanie papierem ściernym.
C. zeskrobanie i zagruntowanie podłoża.
D. ługowanie i neutralizację ługów.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Usuwanie starej powłoki alkidowej przez zeskrobanie i zagruntowanie podłoża to zdecydowanie najskuteczniejsza i najbezpieczniejsza metoda, jeśli pojawiły się pęcherze. Te pęcherze najczęściej są wynikiem złego przylegania farby do podłoża, wilgoci albo działania promieniowania UV. Zeskrobanie pozwala pozbyć się wszystkich luźnych, odspojonych fragmentów lakieru, które i tak nie nadają się już do dalszej eksploatacji. Potem zagruntowanie – i to jest mega ważne – bo grunt stabilizuje podłoże, poprawia przyczepność nowej warstwy i ogranicza chłonność, więc nowa farba lepiej się trzyma i dłużej wygląda jak należy. W praktyce, np. na stolarce okiennej czy drzwiach, najpierw się wszystko dokładnie zeskrobuje, potem szlifuje, potem grunt. W branżowych normach, np. wytycznych ITB czy instrukcjach producentów, właśnie taką kolejność się zaleca. Samo zeskrobanie bez gruntu to za mało – powierzchnia jest wtedy za bardzo porowata i narażona na kolejne uszkodzenia. A jak się pomaluje bez usunięcia starej, pęcherzującej farby, to po roku-dwóch całość znowu zacznie puchnąć i odchodzić. Moim zdaniem lepiej zrobić raz a dobrze – trochę więcej pracy, ale efekt znacznie bardziej trwały i estetyczny.

Pytanie 29

Występujące w kilku warstwach leżących jedna na drugiej przemalowania z farb wapiennych, pod którymi znajduje się cenna polichromia, zaleca się zdrapywać szpachelką ruchami

A. w jednym kierunku po suchej powierzchni.
B. na krzyż po suchej powierzchni.
C. w jednym kierunku po wilgotnej powierzchni.
D. na krzyż po wilgotnej powierzchni.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem usuwania przemalowań z farb wapiennych, zwłaszcza gdy pod nimi kryje się cenna polichromia, jest zdrapywanie ich na krzyż po suchej powierzchni. To działanie wynika z kilku kluczowych powodów. Po pierwsze, ruchy „na krzyż” pozwalają zachować lepszą kontrolę nad siłą nacisku i kierunkiem pracy, co minimalizuje ryzyko uszkodzenia delikatnej warstwy oryginalnej, która znajduje się pod przemalowaniem. Z mojego doświadczenia wynika, że jeśli pracuje się na powierzchni suchej, można dużo lepiej poczuć narzędzie i strukturę podłoża, a to naprawdę robi różnicę przy zabytkowych ścianach. Dodatkowo, działanie na sucho ogranicza przypadkowe rozmiękczenie lub rozmazanie warstw, które mogą się wydarzyć na wilgotnym podłożu – to szczególnie istotne przy zabytkach, gdzie każda strata pigmentu to często nieodwracalne uszkodzenie historycznej wartości. Technika na krzyż, czyli naprzemienne ruchy w poziomie i pionie, pomaga stopniowo i równomiernie odsłaniać oryginalną polichromię, nie powodując nagłych ubytków czy zarysowań. Jest to zgodne z zaleceniami konserwatorskimi i praktyką stosowaną w renowacji zabytków – np. według instrukcji NID i wielu konserwatorów praktykujących w Polsce. Często przydaje się również praca pod lupą lub z odpowiednim oświetleniem, bo wtedy jeszcze łatwiej kontrolować postęp i reagować na pierwsze oznaki oryginalnej warstwy. W praktyce, im więcej cierpliwości i precyzji, tym lepszy efekt końcowy i większa satysfakcja z dobrze wykonanej roboty.

Pytanie 30

Z powierzchni polerowanego marmuru należy usunąć zanieczyszczenia przy użyciu

A. mydła i detergentu
B. ligniny namoczonej w wodzie destylowanej
C. sprężonego powietrza z piaskiem
D. szczotki o twardym włosiu

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Marmur to materiał naturalny, który charakteryzuje się eleganckim wyglądem oraz delikatnością, co sprawia, że jego pielęgnacja wymaga szczególnej uwagi. Używanie mydła i detergentu do czyszczenia marmuru jest zalecane, ponieważ te środki są łagodne i skuteczne w usuwaniu zabrudzeń bez ryzyka uszkodzenia powierzchni. Mydło, w szczególności te, które są neutralne pH, pomaga w rozpuszczaniu tłuszczy i innych zanieczyszczeń, a detergenty mogą wspomagać ten proces, nie pozostawiając resztek, które mogłyby wpłynąć na estetykę marmuru. Doskonałym przykładem jest użycie roztworu mydła w płynie zmieszanego z ciepłą wodą, który można nanieść na powierzchnię za pomocą miękkiej ściereczki, a następnie spłukać czystą wodą. Regularne czyszczenie w ten sposób zapobiega gromadzeniu się brudu i plam, co jest zgodne z najlepszymi praktykami konserwacji marmuru w architekturze i wnętrzach. Pamiętaj, że stosowanie kwaśnych lub ściernych środków czyszczących może prowadzić do matowienia lub zarysowania powierzchni, co podkreśla, jak ważne jest stosowanie odpowiednich metod pielęgnacji.

Pytanie 31

Szkło wodne potasowe jest spoiwem farby

A. wapiennej.
B. krzemianowej.
C. klejowej.
D. kazeinowej.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Szkło wodne potasowe to bardzo specyficzne spoiwo, które praktycznie zawsze kojarzy się z farbami krzemianowymi. To nie jest jakiś przypadkowy wybór – właśnie dzięki właściwościom szkła wodnego farby krzemianowe mają tę swoją niesamowitą trwałość, odporność na czynniki atmosferyczne i paroprzepuszczalność. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie ten rodzaj farb stosuje się na elewacjach zabytkowych budynków, gdzie liczy się zarówno ochrona, jak i zgodność z wymaganiami konserwatorskimi. Szkło wodne potasowe, czyli wodny roztwór krzemianu potasu, wiąże się chemicznie z podłożem mineralnym (np. tynkami cementowymi czy wapiennymi), a farba po zaschnięciu tworzy bardzo twardą, mineralną powłokę. To jest zgodne z normami np. PN-EN 1062, które opisują wymagania dla tego typu powłok. Użycie szkła wodnego potasowego jako spoiwa wyklucza zastosowanie w farbach klejowych, wapiennych czy kazeinowych, bo one bazują na zupełnie innych zasadach wiązania i zupełnie innych spoiwach (organicznych lub mineralnych, ale nie krzemianowych). Dla osób zajmujących się renowacją czy wykończeniem wnętrz, znajomość właściwości farb krzemianowych jest naprawdę przydatna na co dzień – chociażby dlatego, że dzięki szkłu wodnemu nie powstają na ścianach grzyby i pleśnie tak łatwo, a całość jest ekologiczna i bardzo trwała. Moim zdaniem to naprawdę ciekawe rozwiązanie technologiczne, które warto znać, zwłaszcza gdy zależy nam na trwałości i oddychalności powierzchni.

Pytanie 32

Najskuteczniejszą metodą renowacji okładzin z wapieni jest ich oczyszczenie szczególnie z części zwietrzałych, osuszenie, a następnie powleczenie cienką warstwą roztworu

A. wodorotlenku barowego.
B. emulsji silikatowej.
C. mleka wapiennego.
D. szkła wodnego fosforowego.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Poprawnie wskazałeś mleko wapienne jako najlepszy sposób na renowację okładzin z wapieni. To nie jest przypadek – ta metoda jest stosowana od wieków i dalej uchodzi za jedną z najskuteczniejszych, szczególnie w konserwacji zabytków. Mleko wapienne, czyli bardzo rozcieńczona zawiesina wapna gaszonego, wnika głęboko w strukturę kamienia, wzmacnia go i uzupełnia drobne pory oraz mikropęknięcia. Po wyschnięciu tworzy warstwę, która „oddycha”, czyli nie blokuje pary wodnej – to bardzo ważne, zwłaszcza dla wapieni, które są podatne na korozję i zawilgocenia. Wapno działa również aseptycznie, co ogranicza rozwój grzybów czy mchów na powierzchni okładziny. Z mojego doświadczenia wynika, że ta technika jest polecana przez konserwatorów zabytków i można ją spotkać praktycznie na każdej poważnej renowacji elewacji z wapienia – nawet przy obiektach sakralnych. Co ciekawe, mleko wapienne nadaje się też do renowacji tynków wapiennych, a przy odpowiedniej aplikacji nie wpływa negatywnie na oryginalną fakturę kamienia. Także to naprawdę naturalny i sprawdzony patent, którego trudno czymś innym zastąpić bez ryzyka uszkodzenia materiału.

Pytanie 33

Przy planowaniu układu płytek ceramicznych na ścianach należy uwzględnić następującą zasadę:

A. płytki cząstkowe na ścianach bez otworów umieszcza się z jednej strony okładziny.
B. na ścianach z wnęką, przy krawędzi wnęki powinna występować połowa płytki.
C. na ścianach z otworem, przy krawędzi otworu powinna występować połowa płytki.
D. płytki cząstkowe nie mogą być mniejsze niż połowa płytki.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Zasada, że płytki cząstkowe nie mogą być mniejsze niż połowa płytki, to naprawdę podstawa przy planowaniu układu okładziny ceramicznej na ścianach. Chodzi o to, żeby całość wyglądała estetycznie, a także była trwała i praktyczna. Kiedy docinamy płytki na końcach rzędów lub przy ościeżach, minimalny kawałek nie powinien być mniejszy niż połowa oryginalnej płytki – bo takie małe fragmenty są po prostu słabe, łatwo pękają podczas użytkowania czy przy przypadkowym uderzeniu. W praktyce, na przykład przy ścianie o długości 2,5m i płytkach 30x60cm, dobrze jest rozplanować układ tak, by po obu stronach zostawały podobnej szerokości kawałki, najlepiej właśnie większe niż połowa płytki. Często do tego stosuje się tzw. przesunięcie (offset), żeby unikać cienkich pasków. Branżowe standardy, jak PN-EN 14411, też podkreślają konieczność zachowania minimalnych wymiarów płytek cząstkowych, właśnie ze względów technicznych i estetycznych. Moim zdaniem, to jedna z tych zasad, która ratuje efekt końcowy – nawet najlepsza fuga nie zamaskuje krzywych, małych kawałków przy krawędzi. Z doświadczenia powiem, że klienci od razu zauważają, jak przy drzwiach czy w narożniku pojawia się cieniutki pasek ceramiki i pytają: 'Czy nie dało się lepiej tego rozplanować?'. Lepiej więc od początku pilnować tej reguły, bo potem tylko kłopot i poprawki. Bezpieczeństwo, jakość i wygląd idą tu w parze.

Pytanie 34

Przedstawiony na ilustracji tynk pokrywają

Ilustracja do pytania
A. glony.
B. pleśnie.
C. sinice.
D. mchy.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Glony są organizmami fotosyntetyzującymi, które najczęściej występują na powierzchniach budynków w warunkach wilgotnych i słabo nasłonecznionych. Zieleniejące zabarwienie, które widać na tynku, jest charakterystyczne dla różnych gatunków glonów, takich jak np. Chlorella czy Spirogyra. W budownictwie, obecność glonów może wskazywać na problemy z wentylacją i odprowadzaniem wilgoci, co jest kluczowe dla utrzymania trwałości materiałów budowlanych. W praktyce, aby zapobiegać rozwojowi glonów, zaleca się regularne czyszczenie powierzchni budynków, stosowanie impregnatów oraz zapewnienie odpowiedniej wentylacji. Ważne jest również monitorowanie poziomu wilgotności w otoczeniu budynku, ponieważ nadmiar wody sprzyja rozwojowi glonów i innych mikroorganizmów. Zastosowanie odpowiednich środków zapobiegawczych pozwala nie tylko na utrzymanie estetyki budynków, ale także na ich długowieczność i odporność na degradację.

Pytanie 35

Co może być przyczyną pojawienia się rys na powierzchni tynku, widocznych na elewacji budynku przedstawionego na rysunku?

Ilustracja do pytania
A. Skurcz powstały podczas wiązania zaprawy.
B. Przeciążenia filarów międzyokiennych.
C. Uszkodzenie muru spowodowane nierównomiernym osiadaniem podłoża.
D. Liniowe zmiany tynku wywołane temperaturą.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Uszkodzenia muru spowodowane nierównomiernym osiadaniem gruntu to rzeczywiście najczęstsza przyczyna rys na elewacji. Gdy budynek osiada nierównomiernie, różne części mogą być narażone na różne poziomy naprężeń, co prowadzi do pęknięć w tynku. Przykład? Wyobraź sobie, że budynek stoi na gruncie o różnych właściwościach, co sprawia, że niektóre miejsca osiadają mocniej niż inne. Normy budowlane, jak Eurokod 7, mówią jasno – projektanci powinni sprawdzić warunki gruntowe przed budową, żeby ograniczyć ryzyko takich uszkodzeń. Ważne jest też, by monitorować osiadanie budynku, zwłaszcza w pierwszym roku po budowie, żeby szybko zauważyć i rozwiązać ewentualne problemy. Do dobrych praktyk należy użycie odpowiednich materiałów budowlanych i technik, które mogą pomóc w radzeniu sobie z naprężeniami, co zmniejsza ryzyko rys w przyszłości.

Pytanie 36

Którą z metod montażu okładziny z płyt kamiennych przedstawiono na rysunku?

Ilustracja do pytania
A. Za pomocą kotew i zaprawy na pełną zalewkę.
B. Za pomocą wieszaków osadzonych w podłożu.
C. Na ruszcie z prętów stalowych.
D. Z użyciem kotew bez zaprawy.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Na przedstawionym rysunku faktycznie widzimy montaż okładziny kamiennej z użyciem rusztu z prętów stalowych. To rozwiązanie dość często spotykane przy większych powierzchniach elewacyjnych, gdzie liczy się zarówno solidność mocowania, jak i możliwość łatwej wymiany pojedynczych płyt. W praktyce takie ruszty wykonuje się z prętów stalowych ocynkowanych lub nierdzewnych, bo to daje trwałość i odporność na korozję – zgodnie z wytycznymi branżowymi, np. wg norm PN-EN dotyczących fasad wentylowanych. Moim zdaniem, taka metoda daje dużą swobodę przy projektowaniu różnych wzorów elewacyjnych, a przy tym pozwala na szybką realizację prac, bo montaż płyt na ruszcie nie wymaga stosowania mokrych zapraw, co znacznie przyspiesza roboty i poprawia warunki na budowie. Dodatkowo, taki system zapewnia wentylację za okładziną, co minimalizuje ryzyko zawilgocenia i odspojenia płyt. Z doświadczenia wiem, że stosowanie rusztów stalowych jest doceniane przez wykonawców, bo montaż jest czytelny i mało awaryjny, a w razie uszkodzenia płyty jest łatwo ją wymienić bez większej ingerencji w całą elewację. To w sumie jedna z lepszych metod mocowania okładzin kamiennych na dużych obiektach użyteczności publicznej czy biurowcach.

Pytanie 37

Który rodzaj wiązania przedstawiono na ilustracji?

Ilustracja do pytania
A. Wozówkowe.
B. Kowadełkowe.
C. Krzyżykowe.
D. Główkowe.

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Wiązanie krzyżykowe, które zostało przedstawione na ilustracji, jest jednym z najczęściej stosowanych rodzajów układania cegieł w budownictwie. Charakteryzuje się tym, że cegły są układane w taki sposób, że spoiny pionowe i poziome krzyżują się na przemian w każdym kolejnym rzędzie. Taki układ zapewnia nie tylko estetyczny wygląd, ale również wysoką stabilność konstrukcji, co jest istotne w kontekście norm budowlanych. Przykładem zastosowania wiązania krzyżykowego mogą być murki oporowe, które wymagają dużej wytrzymałości na obciążenia. Zastosowanie tego typu wiązania jest zgodne z zaleceniami Polskiej Normy PN-EN 1996, która opisuje zasady projektowania murów murowanych. Ponadto, w praktyce budowlanej, wiązanie krzyżykowe umożliwia efektywne rozkładanie obciążeń, co jest kluczowe w kontekście długowieczności i bezpieczeństwa konstrukcji.

Pytanie 38

Wykorzystanie do sporządzania zaprawy tynkarskiej niewystarczająco zgaszonego wapna suchogaszonego prowadzi do pojawienia się na powierzchni tynku

A. brunatnych plam
B. rys skurczowych
C. przebarwień i cieni
D. pęcherzy i złuszczeń

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Użycie niedostatecznie zgaszonego wapna suchogaszonego w zaprawie tynkarskiej może prowadzić do powstawania pęcherzy i złuszczeń na powierzchni tynku. Proces gaszenia wapna ma kluczowe znaczenie dla jakości i trwałości zaprawy. Niedostateczne zgaszenie skutkuje obecnością resztek wapna, które w reakcji z wilgocią w powietrzu lub podłożu prowadzą do powstawania gazu. Ten gaz, gromadząc się pod powierzchnią tynku, tworzy pęcherze, które po wyschnięciu mogą prowadzić do złuszczania się warstwy tynku. Dobre praktyki w zakresie przygotowania zapraw tynkarskich obejmują stosowanie odpowiednio zgaszonego wapna, co zapewnia właściwą konsystencję i przyczepność zaprawy. W przypadku tynków zewnętrznych, gdzie warunki atmosferyczne mogą być zmienne, zaleca się także stosowanie dodatków poprawiających elastyczność i wodoodporność, co zmniejsza ryzyko pojawienia się wad w okładzinie. Właściwie przygotowana zaprawa tynkarska nie tylko poprawia estetykę budynku, ale także chroni go przed wpływem czynników atmosferycznych.

Pytanie 39

Tynk impregnowany jest roztworami soli kwasu fluorokrzemowego w celu jego

A. usunięcia
B. wzmocnienia
C. wysuszenia
D. odgrzybienia

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Tynk nasycony roztworami soli kwasu fluorokrzemowego ma na celu wzmocnienie jego struktury oraz zwiększenie odporności na czynniki zewnętrzne. Kwas fluorokrzemowy, wykorzystywany w procesach obróbczych, działa na zasadzie utwardzania, co sprawia, że tynk staje się bardziej odporny na działanie wilgoci oraz szkodliwe substancje chemiczne. W praktyce, uzupełnienie tynku o ten składnik przyczynia się do jego dłuższej trwałości i poprawia estetykę powierzchni. Proces nasycania tynku tym roztworem jest zgodny z najlepszymi praktykami w budownictwie, szczególnie w regionach o dużej wilgotności, gdzie standardy ochrony budynków przed grzybem i pleśnią są kluczowe. Przykłady zastosowania obejmują nowoczesne budownictwo mieszkalne, gdzie ochrona przed wilgocią i długoterminowa trwałość materiałów są wymagane przez normy budowlane.

Pytanie 40

Aby określić stopień oraz przyczynę uszkodzenia zabytkowego malowidła na ścianie, należy

A. ustalić masę usuniętych warstw zanieczyszczeń
B. zmierzyć grubość pokrywających warstw zanieczyszczeń
C. zidentyfikować rozmiar najbardziej zanieczyszczonej powierzchni
D. pobrać próbki i wykonać ich badanie mikroskopowe

Brak odpowiedzi na to pytanie.

Wyjaśnienie poprawnej odpowiedzi:
Pobranie próbek i przeprowadzenie ich badania mikroskopowego jest kluczowym krokiem w ocenie stanu zabytkowego malowidła ściennego. Badania mikroskopowe pozwalają na dokładną analizę struktury materiału, co jest niezbędne do zrozumienia przyczyn zniszczenia. Przykładowo, poprzez analizę warstw malarskich można zidentyfikować rodzaj pigmentów użytych w dziele oraz substancji, które mogły wpłynąć na degradację, takich jak zanieczyszczenia atmosferyczne czy chemiczne. Właściwe pobranie próbek i ich analiza zgodnie z normami, takimi jak PN-EN 15886, są niezbędne do zapewnienia, że wszelkie podejmowane działania konserwatorskie są zgodne z najlepszymi praktykami. Takie badania dają również możliwość oceny skuteczności wcześniejszych działań konserwatorskich oraz planowania przyszłych interwencji, co jest kluczowe w długoterminowej ochronie dziedzictwa kulturowego.