No to wyszło 145 zł, co jest dokładnie wynikiem tego, jak policzyliśmy koszty roślin w aranżacji. Z cennika wiemy, że rośliny ozdobne z liści kosztują 20 zł za sztukę, a te z kwiatów 25 zł. W projekcie mamy trzy kaladium, które to są liściaste, więc to 3 razy 20 zł. Potem do tego dochodzą dwa kordyliny, też po 20 zł, więc dodajemy 2 razy 20 zł. Na końcu jedna fitonia, znowu 20 zł. Zsumowując te wszystkie ceny, wychodzi nam 120 zł. A nie zapominajmy o gloksynii, która jest kwiatem i kosztuje 25 zł. Jak to dodamy wszystko razem, to wychodzi nam 145 zł. Te obliczenia są super ważne w ogrodnictwie i aranżacji wnętrz, bo pozwalają lepiej planować budżet oraz dobierać rośliny do stylu wnętrza. Wiedza o tym, jak liczyć koszty, naprawdę się przydaje projektantom i ogrodnikom, żeby ogarniali swoje projekty i zaspokajali oczekiwania klientów.
Widać, że błędne odpowiedzi mogą pojawić się z powodu złej analizy kosztów roślin. Wiele osób myśli, że wszystkie rośliny kosztują tyle samo, a to nie jest prawda. Przy roślinach doniczkowych ważne, żeby rozumieć różnicę pomiędzy tymi ozdobnymi z liści a tymi z kwiatów. Kaladium, kordylina i fitonia, które macie w projekcie, to rośliny liściaste, a ich ceny różnią się od kwiatów, jak gloksynia. Jak się takie różnice ignoruje, to łatwo popełnić błąd w obliczeniach. Oprócz tego, pamiętajcie o ilościach, bo czasami można się pomylić i to też wpłynie na wyliczenia. W obliczeniach ważne jest, żeby stosować dobre wartości jednostkowe i ilości, żeby uniknąć klasycznych błędów, takich jak liczenie na oko czy zaokrąglanie. Jak się nie chce przeliczać kosztów dokładnie, to potem może być różnica między planowanym budżetem a tym rzeczywistym, co nie jest dobre w pracy projektowej. Dlatego warto znać ceny i dobrze je stosować w każdym projekcie.