Wiązanki biedermeierowskie zdecydowanie zalicza się do stylu formalnego i w branży florystycznej to jest taki klasyk, który wraca na różne okazje, zwłaszcza na śluby czy oficjalne uroczystości. Kluczowa cecha tych kompozycji to ich regularność: układa się je koncentrycznie, warstwami, z zachowaniem ścisłych zasad proporcji. To daje bardzo elegancki, wręcz uporządkowany efekt, trochę jak dzieło sztuki, gdzie każdy kwiat ma swoje dokładnie zaplanowane miejsce. Taka forma wymaga sporego doświadczenia i precyzji, bo tu nie ma miejsca na przypadek – wszystko musi być równe, kwiaty często są tej samej długości i układane pod odpowiednim kątem. W praktyce ten styl pozwala na osiągnięcie efektu harmonii oraz powtarzalności, co jest ogromnie cenione w formach oficjalnych. Moim zdaniem to świetna baza do nauki, bo przyswajając biedermeiera uczysz się nie tylko porządku, ale też kontrolowania materiału roślinnego. Warto pamiętać, że do biedermeiera używa się nie tylko kwiatów, ale również różnych dodatków, by podkreślić styl. Ta technika mocno wpisuje się w europejskie tradycje florystyki, wyznaczając standardy, do których często się wraca choćby w egzaminach branżowych. Z mojego doświadczenia, znajomość tego stylu to podstawa dla każdego, kto chce rozwijać się zawodowo w florystyce.
Wśród wymienionych rodzajów wiązanek tylko biedermeierowska zalicza się do stylu formalnego. Wiązanki luźne są charakterystyczne dla stylu bardziej swobodnego, tzw. dekoracyjnego, gdzie najważniejsze jest naturalne rozmieszczenie kwiatów i brak sztywnej kompozycji – często kojarzy się je z nowoczesnymi lub bardziej rustykalnymi aranżacjami. W praktyce wiązanki luźne stosuje się tam, gdzie nie obowiązuje sztywny ceremoniał, a kompozycja ma wyglądać spontanicznie i lekko. Wiązanki strukturalne natomiast opierają się głównie na wyeksponowaniu określonej budowy, jakiejś konstrukcji czy nośnika – to takie bardziej współczesne podejście, często eksperymentalne, gdzie forma wynika z użycia nietypowych materiałów albo geometrycznych rozwiązań. Często spotykam się z tym, że osoby uczące się florystyki mylą strukturę ze stylem formalnym, bo wydaje się im, że skoro forma jest ciekawa, to od razu znaczy oficjalna – a to zupełnie nie to samo. Z kolei wiązanki kotylionowe, mimo swojej precyzji, nie są typowymi kompozycjami formalnymi, tylko raczej dodatkami do garderoby na specjalne okazje, jak bale czy studniówki – są niewielkie, noszone przy ubraniu i ich głównym zadaniem jest dekoracja osoby, a nie reprezentowanie formalnej kompozycji florystycznej. Typowym błędem jest przypisywanie każdej uporządkowanej kompozycji do stylu formalnego – tymczasem w branży przyjmuje się, że tylko te oparte na ścisłych zasadach symetrii i proporcji, takie jak właśnie biedermeier, w pełni spełniają kryteria stylu formalnego. Dlatego podczas praktyki zawsze warto rozróżniać, gdzie liczy się rygorystyczny układ, a gdzie można pozwolić sobie na swobodę.