Liście, które są równocześnie zniekształcone, lepkie i pokryte zielonymi owadami, wskazują praktycznie bez wątpliwości na obecność mszyc. To właśnie mszyce (Aphididae) są bardzo powszechnymi szkodnikami w uprawach ogrodniczych, a także w roślinach doniczkowych. Charakterystyczne dla nich jest to, że żerując, wysysają soki z młodych liści i pędów, przez co tkanki zaczynają się deformować – liście robią się poskręcane lub karbowane. Dodatkowo mszyce wydzielają tzw. spadź, czyli lepką substancję, która osadza się na liściach. Taka powłoka sprzyja później rozwojowi grzybów sadzakowych. Zielone osobniki mszyc są bardzo dobrze widoczne, szczególnie na spodniej stronie liścia i na młodych pędach. Z mojego doświadczenia wynika, że szybkie rozpoznanie tych objawów pozwala skutecznie ograniczyć rozprzestrzenianie się mszyc, zwłaszcza stosując profilaktykę, jak np. regularne przeglądy roślin i usuwanie porażonych fragmentów. W praktyce zawodowej często stosuje się środki biologiczne (np. wprowadzenie biedronek lub złotooków) albo chemiczne, ale zawsze warto zachować umiar i kierować się zaleceniami producentów i branżowymi dobrymi praktykami. Moim zdaniem znajomość typowych objawów żerowania mszyc to absolutna podstawa w pracy każdego, kto ma styczność z roślinami ozdobnymi czy uprawnymi.
Objawy takie jak zniekształcenia liści, lepkość oraz obecność zielonych owadów bywają mylące, stąd łatwo pomylić sprawcę uszkodzeń. Tarczniki, choć mogą również powodować osłabienie roślin, rzadko wywołują tak wyraźne deformacje liści – ich obecność zdradzają charakterystyczne łuski lub tarczki przytwierdzone do łodyg czy spodniej strony liści. Zwykle są ciemnobrązowe lub szare i raczej nie mają zielonego ubarwienia, nie są też lepkie, a wydzielina tarczników nie przypomina spadzi mszyc. Mączliki, z kolei, rozpoznaje się po pojawieniu się drobnych, białawych owadów, przypominających miniaturowe ćmy, które unoszą się chmurą po poruszeniu rośliny – nie mają zielonego koloru, a lepkość liści wynika głównie z wydzielin larw, nie zaś dorosłych osobników. Wciornastki natomiast są bardzo drobne, zwykle ciemne lub żółtawe, a ich żerowanie objawia się srebrzystością, drobnymi plamkami lub smugami na liściach, ale nie lepkością czy zielonymi owadami. Typowy błąd w rozpoznaniu polega na nieuwzględnieniu zarówno koloru szkodnika, jak i rodzaju wydzieliny. Branżowe praktyki wskazują, by zawsze dokładnie obserwować zarówno wygląd szkodników, jak i specyficzne zmiany na roślinach – lepkość, kolor, miejsce żerowania i typ uszkodzeń. Uproszczenie diagnozy jedynie do deformacji liści czy obecności lepkiej substancji prowadzi często do pomyłek i niepotrzebnego stosowania środków niewłaściwych dla danej grupy szkodników. Długoletnia praktyka pokazuje, że tylko całościowa obserwacja i znajomość cykli rozwojowych szkodników pozwalają na skuteczną ochronę roślin bez zbędnego nadużywania chemii.