Poprawna odpowiedź wynika z logicznego rozbicia ogólnych kosztów wykonania dekoracji na dwie główne kategorie: robociznę oraz materiały florystyczne. W zadaniu podano, że całość wynosiła 1800 zł, przy czym robocizna stanowiła 30% tej sumy. Szybkie wyliczenie: 30% z 1800 zł to 540 zł (0,3 x 1800 zł). Oznacza to, że pozostała część, czyli 70% ogólnego kosztu (bo 100% - 30% = 70%), przypada na materiały florystyczne. 70% z 1800 zł to właśnie 1260 zł (0,7 x 1800 zł). Takie wyliczenie stosuje się w praktyce przy kalkulowaniu ofert czy kosztorysowaniu usług florystycznych – zawsze trzeba rozdzielić koszty osobowe od materiałowych, żeby lepiej kontrolować wydatki i wiedzieć, gdzie można szukać oszczędności. Z mojego doświadczenia wynika, że bardzo wielu praktyków w branży florystycznej stosuje własne wskaźniki, ale standardowo przy wycenach opiera się właśnie na procentowym udziale poszczególnych składników. Wiedza o tym, jak rozkładają się koszty, przydaje się nie tylko przy pracy z klientem, ale i przy planowaniu zakupów czy negocjacjach z dostawcami materiałów. Jeśli ktoś planuje własny biznes w dekoracji wnętrz, umiejętność takiej szybkiej i poprawnej kalkulacji jest wręcz niezbędna.
Źle oszacowane koszty materiałów florystycznych mogą prowadzić do poważnych błędów w planowaniu budżetu dekoracji, co niestety dość często obserwuję w praktyce. Jeśli ktoś wskazał 540 zł, to prawdopodobnie pomylił koszty robocizny z kosztami materiałów, bo właśnie 540 zł to 30% z 1800 zł, czyli koszt pracy, a nie materiałów. To częsty błąd, gdy nie rozdziela się jasno tych dwóch kategorii wydatków. Z kolei 630 zł mogłoby wynikać z próby podziału kosztów na pół lub z błędnego założenia, że robocizna i materiały są w podobnych proporcjach. W praktyce jednak podział procentowy jest zawsze jasny i wynika z wcześniejszych ustaleń lub standardów branżowych – tu było to wyraźne: robocizna 30%, reszta dla materiałów. Wybór 1280 zł może być skutkiem zaokrąglania lub mylnego obliczenia procentów, co pokazuje, jak ważna jest dokładność rachunkowa. W branży florystycznej i dekoratorskiej bardzo często stosuje się kalkulacje procentowe, bo pozwalają szybko ocenić rzeczywisty koszt elementów. Praktyka pokazuje, że mylenie udziałów procentowych prowadzi do strat, np. można przepłacić za materiały, a potem tłumaczyć się klientowi z nieprzewidzianych wydatków. Warto pamiętać, że koszt materiałów florystycznych powinien być liczony jako różnica między całkowitymi kosztami a kosztami robocizny, czyli 1800 zł minus 540 zł, co daje 1260 zł. Takie podejście jest zgodne z branżowymi dobrymi praktykami i daje przejrzysty rachunek, którym można się posługiwać przy każdej realizacji.