Maków faktycznie nie powinno się umieszczać w jednym wazonie z innymi roślinami ciętymi. Po przycięciu ich łodygi wydzielają mleczny sok (lateks), który jest toksyczny dla wielu innych gatunków kwiatów, a nawet może przyspieszać ich więdnięcie. W praktyce florystycznej ten temat jest wałkowany na szkoleniach, bo często się o tym zapomina i potem bukiet wygląda smutno już po kilku godzinach. Sok maków nie tylko zatyka naczynia przewodzące w łodygach obcych roślin, ale też potrafi zmieniać właściwości wody w wazonie – robi się ona lepka, czasem mętna i szybciej rozwijają się w niej bakterie. Z mojego doświadczenia, jeśli ktoś uprze się, by dodać maki do kompozycji, to można próbować „zatopić” końcówkę łodygi w bardzo gorącej wodzie lub przypalić nad ogniem – wtedy sok ścina się i przestaje wyciekać, ale i tak nie jest to w 100% skuteczne. W branży raczej zaleca się, żeby maki trzymać osobno, ewentualnie w prostych, jednorodnych aranżacjach, gdzie te właściwości nie przeszkadzają. Warto też pamiętać, że podobne zachowanie mają niektóre inne rośliny, na przykład narcyzy, ale ich sok działa inaczej. Praktyczna rada: jeśli zależy Ci na trwałości bukietu, to maki solo – wyglądają pięknie i są wtedy bezproblemowe.
Wiele osób myli maki z innymi roślinami wydzielającymi soki po przycięciu, ale temat jest bardziej złożony. Strelicje, choć egzotyczne i efektowne, nie wydzielają soku szkodliwego dla innych gatunków – ich łodygi są twarde i wodniste, ale nie mają tendencji do zmieniania właściwości wody w wazonie ani nie skracają trwałości innych kwiatów. Stąd nie ma przeciwwskazań, by je łączyć z innymi roślinami w kompozycjach. Konwalie za to, choć trujące dla ludzi i zwierząt (cała roślina zawiera glikozydy nasercowe), nie wydzielają po przycięciu szkodliwego soku do wody, który mógłby negatywnie wpływać na inne kwiaty w wazonie; problem z nimi dotyczy raczej bezpieczeństwa użytkownika, nie sąsiedztwa z innymi kwiatami. Co do narcyzów – tu rzeczywiście pojawia się podobny problem: po przycięciu wydzielają śluzowaty sok, który może pogorszyć trwałość innych roślin w wazonie, ale mechanizm i intensywność tego zjawiska są trochę inne niż u maków. Sok narcyza utrudnia pobieranie wody przez inne kwiaty, jednak najwięcej trudności sprawia w bukietach mieszanych z tulipanami lub różami; przy odpowiedniej pielęgnacji (osobne kondycjonowanie narcyzów przez kilka godzin) można minimalizować ten efekt. Często błędne przekonanie, że każda trująca lub egzotyczna roślina szkodzi innym w wazonie, wynika z uproszczeń – w rzeczywistości decyduje specyficzny skład chemiczny soku, jego lepkość i zdolność do zatykania tkanek przewodzących. W branży florystycznej nacisk kładzie się na rozpoznawanie tych subtelnych różnic i stosowanie praktycznych trików, np. kondycjonowania, oddzielnego przygotowania czy czasowego moczenia łodyg w gorącej wodzie. W praktyce do największych „szkodników” w wazonie zaliczamy właśnie maki i, w nieco mniejszym stopniu, narcyzy – lecz mimo podobieństw, główna odpowiedzialność za realne skracanie trwałości innych kwiatów spoczywa na makach, głównie ze względu na łatwość i ilość wydzielanego lateksu po cięciu. Warto więc zapamiętać te niuanse, bo odpowiedni dobór kwiatów w bukiecie to podstawa dłuższej trwałości i zadowolenia klienta.