Proca bródkowa to taki ortodontyczny gadżet, który działa na zewnątrz i naprawdę dobrze sprawdza się w przypadku przodozgryzów. W skrócie, działa ona tak, że ciągnie żuchwę do tyłu – to jest super ważne, żeby poprawić te wady zgryzu. Najlepiej się ją stosuje, kiedy pacjent jeszcze rośnie, bo wtedy kości są bardziej elastyczne i lepiej reagują na działanie aparatu. Właściwie, proca bródkowa składa się z elastycznego paska, który przypina się do bródki, a także pasków do mocowania na górze głowy. Dzięki temu można dokładnie kierować siłą i kontrolować, jak mocno działa. W ortodoncji to naprawdę cenna rzecz, bo pozwala na łagodne korygowanie przodozgryzów, a to jest super, bo ogranicza potrzebę robienia operacji, które są znacznie bardziej inwazyjne.
Wybór odpowiedzi, która nie dotyczy procy bródkowej, zazwyczaj wynika z tego, że mylimy się co do tego, jak działają inne aparaty ortodontyczne. Na przykład, maska Delaira też jest używana przy przodozgryzach, ale jej mechanizm jest inny – ona wpływa na rozwój szczęki górnej, a to nie jest to, co potrzebujemy, żeby skorygować żuchwę. Z kolei maska twarzowa działa na zasadzie siły na zęby i kości i może zrobić więcej szkody, jeśli nie używamy jej zgodnie z zasadami. A headgear, znany jako aparat główny, reguluje relacje między górnym a dolnym łukiem zębowym, ale przy przodozgryzie nie jest to najlepszy wybór. Ważne jest, żeby znać różnice pomiędzy tymi aparatami, bo to klucz do skutecznej terapii ortodontycznej. W praktyce ortodonci zalecają stosowanie aparatów według indywidualnych potrzeb pacjenta, a wybór niewłaściwego aparatu może wydłużyć leczenie lub po prostu nie dać zadowalających efektów. Dlatego warto posiadać dobrą wiedzę na temat tych różnych aparatów i jak je stosować w przypadku konkretnych wad zgryzu.