Fluoryzacja kontaktowa to naprawdę fajny zabieg, który może zrobić higienistka stomatologiczna. Polega to na nałożeniu preparatu fluorkowego prosto na zęby pacjenta. Dzięki temu szkliwo się wzmacnia, a ryzyko próchnicy spada, co jest super, zwłaszcza dla dzieci i osób, które mają większe problemy z zębami. Higienistki są dobrze przeszkolone do tego, więc wszystko robią zgodnie z aktualnymi standardami. Polskie Towarzystwo Stomatologiczne zachęca do takiej profilaktyki, co oznacza, że to ważne, by dbać o zęby. Warto robić fluoryzację co sześć miesięcy dla dzieci, a dla dorosłych to już zależy od indywidualnych potrzeb. Taki zabieg to dobra opcja, żeby regularnie chronić zęby przed próchnicą i innymi problemami.
Kiretaż otwarty to coś, co raczej nie jest w zasięgu higienistek, bo to już bardziej zaawansowana procedura. Usuwa się tam zewnętrzne warstwy tkanki zapalnej z kieszonek dziąsłowych, a do tego trzeba mieć sporo wiedzy i umiejętności. Tego typu rzeczy są dla lekarzy dentystów, którzy mają odpowiednie wykształcenie i doświadczenie w leczeniu chorób przyzębia. Higienistki nie mogą robić kiretażu, bo to jest jasno określone w przepisach. Szlifowanie guzków zębów mlecznych też nie jest w ich zakresie, bo takie zabiegi powinny być przeprowadzane przez dentystów. Ekstrakcja zęba paradontalnego to kolejny przykład, gdzie już trzeba mieć więcej wiedzy i umiejętności. Wszelkie chirurgiczne zabiegi, w tym usuwanie zębów, są dla dentystów, którzy są przygotowani na wszelkie ewentualności. Takie błędne odpowiedzi pokazują, że czasami myli się kompetencje różnych specjalistów w stomatologii, co może mieć poważne skutki zdrowotne dla pacjentów. Ważne jest, żeby trzymać się przepisów i standardów, żeby pacjenci dostawali dobrą opiekę medyczną.