Kontrola ścieniania to faktycznie klasyczny przykład kontroli międzyoperacyjnej wyrobu, szczególnie w branży skórzanej i pokrewnych. Chodzi tutaj o sprawdzanie, czy grubość materiału po procesie ścieniania jest zgodna z założeniami technologicznymi. To bardzo istotny etap, bo od poprawnie przeprowadzonej kontroli ścieniania zależy wytrzymałość i estetyka końcowego produktu. W praktyce, operatorzy często dokonują pomiarów specjalistycznymi mikrometrami lub suwmiarkami, a także sprawdzają równomierność ścieniania na całej powierzchni detalu. Jeżeli materiał zostanie zbyt mocno lub nierówno zeszlifowany, może to prowadzić do osłabienia konstrukcji i nawet reklamacji klienta. Standardy branżowe zalecają, by każda partia była losowo sprawdzana pod kątem grubości, zanim pójdzie do kolejnych etapów produkcji – to typowa kontrola międzyoperacyjna, bo wykonuje się ją pomiędzy operacjami: najpierw surowiec, potem ścienianie, a dopiero później szycie czy montaż. Moim zdaniem, kontrola ścieniania to taki cichy bohater produkcji – niepozorna, a bez niej nie byłoby szansy na powtarzalność i wysoką jakość wyrobu. Tego typu działania wpisują się w dobre praktyki zarządzania jakością, zgodnie np. z normami ISO serii 9000.
Ocena jakości nici, kontrola wad skóry czy ocena wyglądu wyrobu to zadania, które mają znaczenie w całym procesie produkcyjnym, ale nie są typowymi przykładami kontroli międzyoperacyjnej wyrobu. Częstym błędem, który pojawia się przy tego typu pytaniach, jest mylenie kontroli wstępnych i końcowych z kontrolą przeprowadzaną pomiędzy poszczególnymi etapami wytwarzania. Na przykład analizowanie jakości nici to raczej element kontroli materiałów wejściowych – zanim w ogóle zaczniemy szycie, musimy mieć pewność, że surowce spełniają wymagania techniczne, bo od tego zależy trwałość szwów. Kontrola wad skóry z kolei typowo wykonywana jest tuż po otrzymaniu surowca i przed jego rozkrojem, by nie marnować materiału na elementy, które i tak nie przejdą inspekcji. Ocena wyglądu wyrobu to natomiast typowa końcowa kontrola jakości, realizowana przed przekazaniem produktu do klienta lub magazynu – wtedy sprawdzamy, czy całość prezentuje się zgodnie z zamówieniem i oczekiwaniami. Kontrola międzyoperacyjna to natomiast działania podejmowane pomiędzy kluczowymi operacjami technologicznymi, mające na celu sprawdzenie, czy dany etap został prawidłowo wykonany, zanim przejdziemy dalej. Pominięcie tego etapu może skutkować poważnymi problemami w późniejszych fazach produkcji, bo błędy wykryte zbyt późno są droższe do usunięcia. Z mojego doświadczenia, sporo osób utożsamia każdą formę kontroli z tym samym rodzajem działań, a to błąd logiczny – warto pamiętać o rozróżnianiu etapów i odpowiedzialności za jakość na każdym z nich. Dobre praktyki produkcyjne, w tym normy ISO, jasno rozdzielają rodzaje kontroli, co w praktyce przekłada się na efektywniejsze zarządzanie procesem oraz mniejsze ryzyko reklamacji.