Adhezja i kohezja to dwa absolutnie kluczowe parametry, jeśli chodzi o skuteczność klejenia i trwałość spoiny. Moim zdaniem, bez zrozumienia tych pojęć trudno mówić o profesjonalnym podejściu do technologii klejenia. Adhezja to po prostu zdolność kleju do przylegania do powierzchni materiałów, czyli jak mocno klej „trzyma się” podłoża. Kohezja natomiast to siła, z jaką cząsteczki kleju trzymają się siebie nawzajem, czyli wewnętrzna spójność spoiny. W praktyce: jeśli adhezja jest słaba, nawet najlepszy klej odpadnie od powierzchni; z kolei jeśli kohezja jest niska, klej się rozpadnie w swojej objętości. Często widuje się w warsztatach szkolnych źle dobrane kleje, które nie trzymają się ani drewna, ani metalu – i potem wszyscy się dziwią, czemu konstrukcja się rozpadła. W normach branżowych, na przykład EN 204 czy EN 1465, kładzie się nacisk właśnie na badanie obu tych cech. Dobra praktyka to zawsze wybierać kleje, które mają wysoką adhezję do konkretnego materiału oraz odpowiednią kohezję, dopasowaną do warunków pracy spoiny – np. przy wibracjach czy zmianach temperatury. Niby temat prosty, ale jak się zagłębić, to od razu widać, że cała magia tkwi właśnie w tych dwóch parametrach.
Często podczas nauki o klejach łatwo skupić się na parametrach takich jak lepkość, temperatura, gęstość czy rodzaj rozpuszczalnika, bo to są rzeczy, które widać i czuć podczas pracy w warsztacie. Jednak takie podejście może prowadzić do mylnego rozumienia, co naprawdę odpowiada za jakość spoiny. Lepkość faktycznie wpływa na rozprowadzanie kleju i łatwość aplikacji – jeśli klej będzie zbyt rzadki, może spłynąć z powierzchni, a za gęsty nie dotrze w mikrokanaliki materiału. Temperatura z kolei wpływa bardziej na utwardzanie i czas schnięcia niż na samą wytrzymałość spoiny, choć oczywiście źle dobrana temperatura pracy to prosta droga do problemów. Gęstość czy sucha pozostałość też są parametrami ważnymi, ale raczej w kontekście wydajności czy kosztów, a nie samej jakości połączenia. Rodzaj rozpuszczalnika i jego stężenie mają znaczenie przy czyszczeniu narzędzi lub doborze kleju pod kątem bezpieczeństwa pracy – nie zaś bezpośrednio dla trwałości spoiny. Najczęstszy błąd myślowy, który tu widzę, to traktowanie właściwości fizycznych kleju jako najważniejszych, podczas gdy w praktyce liczy się zdolność do połączenia z powierzchnią (adhezja) i wytrzymałość własna kleju (kohezja). Z mojego doświadczenia, wielu uczniów przecenia znaczenie tego, jak klej wygląda i jak się go rozprowadza, zapominając o tym, co się dzieje na poziomie cząsteczek – a to właśnie tam rozgrywa się prawdziwa walka o trwałość spoiny. Najlepsi fachowcy zawsze sprawdzają dane techniczne pod kątem adhezji i kohezji oraz testują realne połączenia na konkretnych materiałach, zamiast sugerować się tylko lepkością czy rodzajem rozpuszczalnika.