Właściwy sposób nanoszenia kleju na tekturę, jeśli zależy nam na zwiększeniu jej nasiąkliwości, to rozpoczęcie od środka za pomocą pędzla. Tak technikę stosuje się dlatego, że środek arkusza często najbardziej narażony jest na odkształcenia czy niekontrolowane marszczenie – szczególnie podczas nakładania wilgoci. Zaczynając od środka i rozprowadzając klej równomiernie ku brzegom, mamy kontrolę nad ilością preparatu i nie powstają nieestetyczne zacieki na krawędziach. Pędzel umożliwia precyzyjne i równomierne rozprowadzenie cienkiej warstwy kleju – gąbka niestety często zostawia nadmiar kleju lub nie rozprowadza go równomiernie, co skutkuje miejscowym rozwarstwieniem lub przebarwieniami. W praktyce, przy ręcznym klejeniu tektury, dobrym zwyczajem jest używanie płaskiego, miękkiego pędzla, który pozwala dokładnie wcierać klej w strukturę materiału. To metoda zgodna z zasadami technologii papierniczo-poligraficznej – zawsze dąży się do tego, by unikać nadmiaru wilgoci na brzegach, bo to one są najbardziej podatne na rozwarstwienie i odkształcenia. Moim zdaniem, pędzel daje po prostu większą kontrolę, a jak się chce osiągnąć powtarzalny efekt, to nie ma nic lepszego. Warto też pamiętać, że do różnych rodzajów tektury dobieramy inne rodzaje klejów, ale sama technika nakładania od środka pędzlem to taka uniwersalna zasada, która sprawdza się w większości sytuacji – szczególnie w pracy ręcznej czy w małych seriach produkcyjnych.
W przypadku nanoszenia kleju na tekturę, wybór narzędzia oraz kierunku nakładania kleju mają ogromne znaczenie dla końcowego efektu – chodzi zarówno o wytrzymałość połączenia, jak i estetykę gotowego produktu. Wiele osób sądzi, że zaczynanie od brzegu jest bardziej naturalne, bo łatwiej kontrolować zasięg kleju i nie pobrudzić stanowiska, ale w praktyce to podejście prowadzi do powstawania zgrubień czy nawet fałd na brzegach. Rozprowadzając klej od krawędzi do środka, łatwo uzyskać nierównomierne nasycenie materiału, przez co tektura na końcach staje się bardziej nasiąknięta, a to z kolei skutkuje rozwarstwieniem, marszczeniem lub nawet pękaniem podczas schnięcia. Jeśli chodzi o narzędzia, gąbka wydaje się wygodna, ale z mojego doświadczenia wynika, że trudno nią równomiernie rozprowadzić klej – często zostawia nadmiar lub smugi. Gąbka wciąga też dużo kleju, przez co traci się kontrolę nad ilością nanoszonego preparatu, co przy tekturze o różnej gramaturze ma spore znaczenie. Pędzel natomiast, jeśli jest odpowiednio dobrany (najlepiej płaski i miękki), pozwala na precyzyjne, cienkie nakładanie i równomierne wtarcie kleju w strukturę materiału. Metoda nakładania od środka ku brzegom jest polecana w standardach branżowych, bo minimalizuje ryzyko deformacji oraz ułatwia szybkie rozprowadzenie kleju na większym obszarze bez powstawania zacieków przy krawędziach. Warto też zwrócić uwagę, że nadmierne nasycenie brzegów zwiększa podatność na rozwarstwienia podczas dalszego użytkowania. Typowym błędem jest też przekonanie, że kolejność czy narzędzie nie mają znaczenia – w rzeczywistości mają kluczowy wpływ na trwałość i wygląd gotowego wyrobu. Zatem właściwe jest nakładanie od środka za pomocą pędzla – to gwarantuje równomierną nasiąkliwość i powoduje, że tektura zachowuje swoje właściwości mechaniczne przez dłuższy czas.