Kwalifikacja: DRM.01 - Wykonywanie wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Zawód: Koszykarz-plecionkarz
Barwienie gotowych wyrobów plecionkarsko-koszykarskich polega na
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Barwienie gotowych wyrobów plecionkarsko-koszykarskich to taka czynność, która wbrew pozorom nie polega na pełnym pokrywaniu powierzchni farbą czy ukrywaniu niedoskonałości. Chodzi tutaj przede wszystkim o wydobycie i podkreślenie naturalnej barwy drewna czy innych surowców roślinnych użytych do wyrobu. Moim zdaniem to bardzo ważny etap, bo dzięki temu kosze, tace czy inne plecionki zyskują szlachetniejszy wygląd i są dużo bardziej atrakcyjne wizualnie, a jednocześnie zachowują swój naturalny charakter. W praktyce najczęściej stosuje się bejce lub specjalne preparaty do drewna, które nie zakrywają słojów ani faktury materiału, tylko delikatnie podbijają jego kolor i strukturę. Fachowo mówi się, że to wzmacnianie barwy, a nie zmiana na całkiem nową. Takie działanie jest zgodne z zasadami konserwacji i estetyki w plecionkarstwie – produkt ma być piękny, ale i autentyczny, bez sztuczności. W branży bardzo się to ceni, bo wyroby, które zachowują swój naturalny wygląd, lepiej się sprzedają i są po prostu bardziej ekologiczne. Zresztą, nawet w normach dotyczących wyrobów rzemieślniczych i rękodzielniczych zaleca się podkreślanie naturalnych walorów materiału, a nie ich zakrywanie. Tak więc barwienie w tym kontekście to coś więcej niż zwykłe malowanie – to wydobycie piękna drewna czy wikliny, dzięki czemu gotowy wyrób staje się wyjątkowy.
W przypadku gotowych wyrobów plecionkarsko-koszykarskich łatwo pomylić barwienie z innymi procesami wykończeniowymi, co prowadzi do pewnych nieporozumień. Nanoszenie lakieru, które bywa mylone z barwieniem, pełni przede wszystkim funkcję ochronną i nadaje połysk, ale nie wzmacnia naturalnej barwy, a raczej ją zabezpiecza lub nabłyszcza. Lakier nie jest środkiem barwiącym – nie wpływa istotnie na kolor drewna, a jego głównym zadaniem jest przedłużenie trwałości i odporności na wilgoć. Usuwanie wad typu plamy to już zupełnie inny etap obróbki, bardziej związany z przygotowaniem materiału lub ewentualnymi poprawkami technologicznymi, a nie z procesem nadawania barwy. Takie działania mają charakter korekcyjny, a nie estetyczny czy barwiący. Natomiast pokrywanie całej powierzchni farbą to praktyka typowa dla malarstwa dekoracyjnego, a nie plecionkarstwa. Farba zakrywa naturalne usłojenie, fakturę i oryginalny wygląd, przez co produkt traci swój unikalny charakter. To podejście jest sprzeczne z zasadami rzemiosła plecionkarskiego, gdzie liczy się autentyczność i podkreślanie walorów materiału. Z mojego doświadczenia wynika, że takie błędne rozumienie barwienia bierze się z ogólnego skojarzenia z malowaniem i lakierowaniem mebli, gdzie rzeczywiście efekt bywa zupełnie inny. W branży plecionkarskiej liczy się zachowanie naturalności, a barwienie służy właśnie temu – wydobyciu koloru, a nie jego zastąpieniu. Każde inne podejście prowadzi do straty tego, co w tych wyrobach najcenniejsze: ich oryginalności i naturalnego piękna. Warto też pamiętać, że zgodnie z dobrą praktyką zawodową oraz wymaganiami rynku rękodzieła, produkty powinny być barwione w sposób subtelny, z poszanowaniem struktury i właściwości surowca, a nie przez narzucanie sztucznych powłok zakrywających całość.