Kwalifikacja: DRM.01 - Wykonywanie wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Zawód: Koszykarz-plecionkarz
Podczas wyplatania jednego kosza do ziemniaków zużywa się 0,7 kg prętów wiklinowych. Ile prętów wiklinowych potrzeba do wykonania dwunastu koszy?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Poprawna odpowiedź to 8,4 kg i to wynika z prostego przeliczenia – skoro na jeden kosz do ziemniaków zużywamy 0,7 kg prętów wiklinowych, to na dwanaście takich koszy trzeba tę wartość pomnożyć przez 12. 0,7 kg × 12 = 8,4 kg. Takie obliczenia są absolutnie podstawą w pracy każdego, kto planuje produkcję czy zamawia materiały – niezależnie, czy chodzi o kosze, blachy, rurki czy drewno na więźbę dachową. Branżowo mówi się o tzw. normowaniu materiałów; warto umieć przewidywać zapotrzebowanie z wyprzedzeniem, bo brak materiału po drodze to niepotrzebny przestój. Co więcej, dokładne kalkulacje pomagają ograniczyć marnotrawstwo, co dziś – patrząc na ceny surowców i ekologię – nabiera jeszcze większego znaczenia. W praktyce, dobrym zwyczajem jest doliczyć niewielki zapas, bo czasem pręty mogą się połamać albo mieć słabszą jakość. Moim zdaniem, kto opanuje takie wyliczenia i będzie je stosował na co dzień, ten uniknie niepotrzebnych nerwów przy rozliczaniu materiałów czy przy zamówieniach. To też dobry fundament pod bardziej zaawansowane planowanie produkcji – nawet kiedy w przyszłości pojawią się bardziej skomplikowane zadania.
Często podczas kalkulacji zapotrzebowania na materiały pojawiają się różne błędy myślowe, które mogą prowadzić do niewłaściwych wyników. Jednym z najczęstszych problemów jest niewłaściwe rozmieszczenie proporcji – na przykład przyjęcie, że na wiele produktów zużycie materiału nie wzrasta liniowo, co w tym przypadku jest błędem. Opieranie się na liczbach takich jak 7,0 kg czy 6,3 kg może wynikać z zaokrąglania, nieuwzględnienia pełnej liczby koszy lub nawet zwykłego pominięcia istotnej części zadania przy szybkim szacowaniu. Czasem można spotkać się z próbą podzielenia lub pomnożenia przez złą wartość, np. potraktowania 0,7 kg jako zużycia na partię, a nie na jeden kosz, albo pominięcia jednego kroku w obliczeniach. Pojawia się też pokusa bazowania na własnych wyobrażeniach o ilości materiału potrzebnego na daną sztukę, zamiast na przedstawionych danych. Z mojego doświadczenia wynika, że w realiach branżowych takie niedoszacowania kończą się brakami materiałów i opóźnieniami na produkcji. Z drugiej strony, przeszacowanie – jak w przypadku odpowiedzi 7,7 kg – to typowy efekt błędnego zaokrąglenia lub wymyślenia liczby „z głowy”, bez oparcia w rachunku. W praktyce technicznej zawsze warto mnożyć jednostkowe zużycie przez liczbę sztuk, dokładnie i bez pośpiechu, bo tylko to daje rzetelną podstawę do dalszego planowania. W szkole uczą, żeby zawsze sprawdzić rachunek końcowy – i słusznie, bo w zawodzie każda pomyłka kosztuje czas i pieniądze. Dlatego przy takich zadaniach warto wyrobić sobie nawyk sprawdzania, czy przelicznik materiału na jedną sztukę został prawidłowo zastosowany, bo to fundament wielu działań w technice.