Kwalifikacja: DRM.01 - Wykonywanie wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Zawód: Koszykarz-plecionkarz
W celu połączenia elementów konstrukcyjnych osnowy z wątkiem w postaci krzyżujących się zygzakowo pętli wykonuje się wiązadło
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Wiązadło koronkowe rzeczywiście jest stosowane specjalnie do łączenia elementów osnowy z wątkiem poprzez krzyżujące się zygzakowo pętle. To bardzo charakterystyczny sposób wykonywania dzianin, gdzie właśnie pętle osnowy i wątku „zahaczają się” o siebie na wzór koronki, przez co materiał zyskuje elastyczność i często też ażurową strukturę. W praktyce takie wiązadło spotyka się m.in. przy produkcji firanek, elementów dekoracyjnych, wyrobów bieliźniarskich czy nawet specjalistycznych tekstyliów technicznych. Co ciekawe, wiązadła koronkowe pozwalają uzyskać dużo wzorów i struktur o różnym stopniu przejrzystości, no i są wykorzystywane tam, gdzie wymagana jest lekkość, przewiewność i jednocześnie trwałość połączeń. Z moich obserwacji wynika, że operatorzy maszyn dziewiarskich często muszą znać te wiązadła na pamięć, bo różne schematy koronkowe mocno wpływają na właściwości gotowego wyrobu. Według branżowych standardów, zwłaszcza opisanych w normach PN-EN dotyczących dzianin, to właśnie ten typ wiązania daje najwięcej możliwości uzyskania efektów dekoracyjnych oraz technicznych. Warto, moim zdaniem, ćwiczyć rozpoznawanie takich wiązań „na oko”, bo później w produkcji frywolitek czy nowoczesnych tkanin 3D ta wiedza bardzo się przydaje.
Pojęcie wiązadła koronkowego bywa mylone z innymi typami wiązań, zwłaszcza jeśli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z technologią dziania. W praktyce wiązadło rombowe, choć brzmi fachowo, nie odnosi się do techniki łączenia osnowy z wątkiem poprzez zygzakowate pętle, tylko raczej do wzorów geometrycznych imitujących kształt rombów – stosuje się je głównie w celach dekoracyjnych, ale nie wykazuje właściwości typowych dla koronkowych połączeń. Kątowe natomiast to określenie, które może sugerować pewne nachylenie włókien czy nitek względem siebie, ale w branży tekstylnej nie funkcjonuje jako samodzielny, rozpoznawalny rodzaj wiązania, więc jego zastosowanie w tym kontekście jest raczej nieprecyzyjne. Oplotowe to z kolei termin, który częściej pojawia się przy technikach wyplatania lub przy produkcji lin, węży technicznych czy kabli, gdzie rzeczywiście kilka nitek oplotu okręca rdzeń – jednak nie ma to związku ze strukturą pętelkową typową dla dzianin koronkowych. Wydaje mi się, że łatwo tutaj popełnić błąd przez analogię do znanych pojęć z innych branż (np. wyplatanie czy oploty w elektroinstalacjach), ale w tekstyliach to zupełnie inna bajka. Typowym błędem jest skupienie się na samej nazwie bez analizy, jak dokładnie powstaje konkretne wiązanie – a w przypadku dzianin kluczowe są właśnie pętle osnowy i wątku krzyżujące się w charakterystyczny sposób. Warto zwracać uwagę na definicje branżowe i nie sugerować się potocznymi skojarzeniami, bo często prowadzi to do mylnych wniosków, zwłaszcza w dziedzinie technologii włókienniczych, gdzie każdy detal ma znaczenie dla końcowej funkcji materiału.