Kwalifikacja: DRM.01 - Wykonywanie wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Zawód: Koszykarz-plecionkarz
W pomieszczeniu, w którym wykonuje się malowanie lub lakierowanie gotowych wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Odpowiednia cyrkulacja świeżego powietrza podczas malowania lub lakierowania gotowych wyrobów koszykarsko-plecionkarskich to nie jest tylko jakaś tam formalność, ale naprawdę kluczowa sprawa. Przede wszystkim chodzi tu o bezpieczeństwo pracowników i jakość samego wyrobu. W branży bardzo często stosuje się lakiery i farby, które uwalniają lotne związki organiczne (LZO), a one mogą być szkodliwe dla zdrowia, a czasem wręcz wybuchowe. Systemy wentylacyjne, czasem nazywane wyciągami lub odpylaczami, mają za zadanie „ściągać” szkodliwe opary i wymieniać powietrze na świeże. Bez tego w powietrzu szybko gromadzą się nie tylko zapachy, ale realnie niebezpieczne, niewidzialne cząstki. Moim zdaniem to jest wręcz podstawowy wymóg, który wynika nie tylko z BHP, ale i logiki – nikt nie chce pracować na hali, gdzie po 10 minutach kręci się w głowie. Odpowiednia wentylacja wpływa też na jakość lakierowania, bo pyły czy para wodna mogą zepsuć całą robotę – robią się wtedy zacieki albo odpryski. W przepisach, np. Rozporządzeniu Ministra Gospodarki w sprawie BHP przy pracach z substancjami chemicznymi, jasno jest powiedziane, że miejsca, gdzie używa się takich środków, muszą mieć skuteczną wentylację. Ba, nawet w praktyce wystarczy popracować choćby godzinę bez tego, żeby docenić różnicę. Często stosuje się lokalne odciągi tuż przy stanowiskach oraz ogólną wentylację wymuszoną. W skrócie: cyrkulacja świeżego powietrza to fundament bezpiecznej i jakościowej pracy przy malowaniu i lakierowaniu.
W tej sytuacji można łatwo popełnić błąd, sugerując się pozornie logicznymi wymaganiami, które jednak nie mają uzasadnienia w przepisach i praktyce branżowej. Zapewnienie minimum czterech wyjść ewakuacyjnych w pomieszczeniu do malowania lub lakierowania nie jest standardem wynikającym z przepisów BHP czy przeciwpożarowych – liczba wyjść ewakuacyjnych zawsze zależy od powierzchni, liczby użytkowników i konkretnej klasy zagrożenia pożarowego, a nie od rodzaju prowadzonej działalności. Takie wymaganie byłoby przesadzone dla typowych pracowni czy warsztatów rzemieślniczych, gdzie wystarcza zwykle jedno lub dwa wyjścia zgodnie z normą PN-B-02852. Z kolei wyłożenie podłóg raszkami brzmi dość tajemniczo – w praktyce nie stosuje się takiego rozwiązania. Bardziej istotne jest, by podłogi były łatwe do czyszczenia, antypoślizgowe i odporne na działanie środków chemicznych, ale nie istnieje wymóg używania raszek, nawet o czymś takim nie słyszałem w tej branży. Jeżeli chodzi o kolor ścian, to w większości przypadków wybiera się jasne odcienie, żeby zapewnić dobre warunki oświetleniowe i ewentualnie szybko zauważyć zabrudzenia, ale absolutnie nie ma obowiązku, żeby była to akurat barwa beżowa. Dobór koloru jest kwestią estetyki lub wytycznych zakładu, a nie aspektu bezpieczeństwa czy higieny pracy. Moim zdaniem takie odpowiedzi wynikają często z próby szukania skomplikowanych rozwiązań tam, gdzie potrzeba po prostu zdrowego rozsądku i znajomości podstaw BHP. Kluczowe w pracy z substancjami lotnymi i łatwopalnymi są zawsze dobra wentylacja oraz kontrola stężenia szkodliwych oparów, a nie liczba drzwi czy kolor ścian. W praktyce widziałem już różne podejścia, ale to powietrze – świeże i dobrze cyrkulujące – robi największą robotę dla zdrowia i bezpieczeństwa załogi oraz jakości wyrobów.