Kwalifikacja: DRM.01 - Wykonywanie wyrobów koszykarsko-plecionkarskich
Zawód: Koszykarz-plecionkarz
Zespół urządzeń nazywanych warzelnią stosuje się podczas nadawania korowalności prętów wiklinowych metodą
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Warzelnia to specjalistyczny zespół urządzeń wykorzystywanych w przetwórstwie wikliny, zwłaszcza podczas nadawania korowalności prętom wiklinowym metodą hydrotermiczną. Tak naprawdę, ta metoda opiera się na działaniu gorącej wody, czasami nawet pary wodnej, która zmiękcza korę oraz tkanki przylegające do drewna. Dzięki temu późniejsze oddzielanie kory staje się dużo łatwiejsze, a sama operacja jest bardziej wydajna i mniej pracochłonna. Pracując w branży, często spotykałem się z warzelniami opartymi o stalowe kotły, czasami z systemami automatycznego podgrzewania i recyrkulacji wody. W praktyce, zalanie prętów wiklinowych gorącą wodą przez określony czas (zazwyczaj kilkadziesiąt minut do kilku godzin) pozwala uzyskać idealne warunki do korowania. Metoda hydrotermiczna, w odróżnieniu od mikrobiologicznej czy chemicznej, nie wymaga stosowania dodatkowych środków ani czekania na rozkład biologiczny kory – wszystko przebiega szybko i pod kontrolą operatora. To rozwiązanie jest zgodne z normami branżowymi, bo zapewnia powtarzalność i bezpieczeństwo procesu. Moim zdaniem, warto docenić tę technologię nie tylko za efektywność, ale też za stosunkowo niewielką ingerencję w strukturę drewna, co ma potem wpływ na jakość wyrobów z wikliny. Często spotykam się z opiniami, że to rozwiązanie jest po prostu najbardziej praktyczne w dużych zakładach.
Wielu osobom wydaje się, że skoro proces korowania wikliny można przeprowadzić na różne sposoby, to wybór dowolnej metody jest sprawą drugorzędną. Jednak praktyka pokazuje, że tylko metoda hydrotermiczna jest ściśle powiązana z zastosowaniem warzelni. Metody mikrobiologiczne polegają na tym, że pręty wiklinowe moczy się przez dłuższy czas w naturalnych zbiornikach wodnych, często przez kilka tygodni, gdzie mikroorganizmy rozkładają część tkanki korowej. Jest to proces dość czasochłonny i trudny do kontrolowania – w dodatku wcale nie wykorzystuje się tu typowych urządzeń warzelnych. Z kolei metody chemiczne polegają na użyciu roztworów chemicznych, takich jak ług sodowy, które rozpuszczają korę. Owszem, można tu stosować pewne zbiorniki, ale nie są one klasycznymi warzelniami, które opierają się na działaniu gorącej wody lub pary. Metoda fizjologiczna natomiast to bardziej naturalny proces, w którym czeka się na odpowiedni stan wegetacyjny prętów – chodzi o okres, gdy krążenie soków ułatwia oddzielenie kory, ale to nie wymaga absolutnie żadnych urządzeń technicznych. W branży często spotykam się z mylnym przekonaniem, że warzelnia to dowolny zbiornik do moczenia – moim zdaniem to typowy błąd. Warzelnia to system umożliwiający kontrolowane wykorzystanie wysokiej temperatury, co zdecydowanie odróżnia ją od pozostałych technologii. Warto o tym pamiętać, bo błędne skojarzenie metod może prowadzić do nieprawidłowego planowania procesów produkcyjnych i, co gorsza, do strat surowca.