Odpuszczanie to kluczowy etap po hartowaniu, który zdecydowanie wpływa na właściwości stali. Po samym hartowaniu stal rzeczywiście jest bardzo twarda, ale niestety też bardzo krucha – to trochę jak szkło, które może się łatwo rozbić pod wpływem uderzenia czy naprężeń wewnętrznych. Odpuszczanie polega na podgrzaniu stali do odpowiednio dobranej temperatury (niższej niż temperatura hartowania) i wygrzewaniu jej przez określony czas, a potem powolnym chłodzeniu. Pozwala to usunąć lub przynajmniej znacząco zredukować naprężenia wewnętrzne, które powstają podczas szybkiego chłodzenia w czasie hartowania. Dodatkowo, opuszanie zmniejsza kruchość materiału, jednocześnie nie pozbawiając go całkowicie twardości – uzyskujemy dzięki temu dobrą kombinację wytrzymałości i plastyczności, co jest bardzo pożądane np. w narzędziach, elementach maszyn czy częściach samochodowych. Moim zdaniem, jeśli ktoś na co dzień pracuje z obróbką cieplną, to opuszanie jest jednym z tych procesów, które po prostu trzeba dobrze zrozumieć i opanować, bo bez tego łatwo o błędy, które mogą prowadzić do pęknięć lub awarii części w eksploatacji. W praktyce, w przemyśle często stosuje się tzw. odpuszczanie niskie lub wysokie, w zależności od tego jaką kombinację właściwości chcemy uzyskać. Standardy np. PN-EN ISO 9950 wyraźnie podkreślają konieczność odpuszczania po hartowaniu w celu zapewnienia bezpieczeństwa i trwałości wyrobów.
Wiele osób myli różne zabiegi cieplne, bo ich nazwy są do siebie trochę podobne, a każdy z nich ma swoje konkretne zadanie i wpływa w inny sposób na strukturę oraz właściwości stali. Ulepszanie to zazwyczaj cały ciąg operacji: hartowanie + wysokie odpuszczanie. Jego celem jest uzyskanie określonej kombinacji twardości i wytrzymałości, ale sam proces ulepszania nie jest pojedynczą operacją przeprowadzaną zaraz po hartowaniu; to raczej cały zestaw zabiegów. Nie można więc powiedzieć, że samo „ulepszanie” to odpowiedź na problem kruchości po hartowaniu, bo to zbyt ogólne określenie i nie oddaje sedna sprawy. Wyżarzanie z kolei jest procesem, który raczej stosuje się do zmiękczania stali lub wyrównania struktury po wcześniejszych operacjach obróbki plastycznej. Wyżarzanie powoduje pełne zrekrystalizowanie struktury i praktycznie całkowite usunięcie twardości nadanej podczas hartowania – to nie jest to, co chcemy uzyskać po hartowaniu, kiedy naszym celem jest zachowanie twardości, ale zmniejszenie kruchości i naprężeń. Stabilizowanie ma zastosowanie głównie w stalach nierdzewnych i narzędziowych, gdzie chodzi o ustabilizowanie wymiarów oraz struktury pod kątem pracy w wysokich temperaturach czy długotrwałej eksploatacji, a nie o usuwanie naprężeń bezpośrednio po hartowaniu. Typowym błędem jest utożsamianie tych zabiegów z opuszaniem – a to właśnie opuszanie ma za zadanie jednocześnie zmniejszyć kruchość i wyeliminować naprężenia pozostałe po hartowaniu, co jest potwierdzone zarówno w praktyce warsztatowej, jak i w podręcznikach czy normach branżowych. Warto o tym pamiętać, bo źle dobrana obróbka cieplna może skutkować pękaniem części już przy pierwszym obciążeniu. Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej problemów pojawia się, gdy ktoś próbuje wyżarzać elementy, które wymagają tylko opuszania – wtedy efekt jest zupełnie odwrotny od zamierzonego.