Cęgi kowalskie, które pojawiają się na rysunku 2, to specjalistyczne narzędzie używane głównie przez kowali do chwytania, przytrzymywania oraz manipulowania rozgrzanym metalem podczas procesu kucia i obróbki. Charakterystyczną cechą tych cęgów jest ich masywna, szeroka budowa oraz odpowiednio wyprofilowane szczęki, które zapewniają pewny chwyt na różnych kształtach materiału – zarówno płaskownikach, jak i prętach. Moim zdaniem, w praktyce warsztatowej takie cęgi są absolutnie niezbędne, bo bez nich trudno byłoby bezpiecznie operować rozpalonym do czerwoności żelazem. Koledzy z branży często podkreślają, że dobrze dobrane cęgi to połowa sukcesu w kowalstwie – zmniejszają ryzyko poparzeń i pozwalają precyzyjnie obrabiać detal. Warto zaznaczyć, że zgodnie z dobrą praktyką standardową (np. wytyczne BHP dla pracowni metalowych), zawsze należy używać narzędzi o odpowiedniej długości rękojeści i solidnej konstrukcji, by chronić dłonie przed gorącem i przypadkowymi urazami. Z mojego doświadczenia wynika, że nawet najprostsze prace, jak odginanie płaskownika czy przekuwanie końcówki, idą sprawniej i bezpieczniej właśnie przy użyciu klasycznych cęgów kowalskich. Jeżeli ktoś kiedyś myśli o własnej kuźni, to na bank cęgi z rysunku drugim powinny znaleźć się w pierwszej dziesiątce zakupów.
Odpowiedzi wskazujące na inne rysunki niż drugi wynikają najczęściej z powierzchownego rozpoznawania narzędzi na podstawie tylko ogólnego kształtu albo z mylenia cęgów kowalskich z innymi rodzajami szczypiec czy obcęgów używanych w metalurgii. Często spotykam się z opiniami, że każda para narzędzi z długimi ramionami i szczękami nadaje się do pracy kowalskiej, co jest dość mylnym podejściem. Przykładowo, narzędzia z rysunków 1, 3 i 4, choć mogą przypominać cęgi, mają zupełnie inne zastosowanie – nie zapewniają tego charakterystycznego, szerokiego i stabilnego chwytu na rozgrzanym metalu, który jest kluczowy przy wyciąganiu detali z ognia czy ich obracaniu w trakcie kucia. Szczególnie narzędzia o bardzo wąskich szczękach albo o nietypowo zakrzywionych końcówkach nie gwarantują odpowiedniego bezpieczeństwa i precyzji. To często prowadzi do niepotrzebnych urazów albo uszkodzenia obrabianych elementów, co w praktyce warsztatowej może zniechęcić do dalszej pracy albo narazić na straty. Moim zdaniem, takie błędy wynikają z niewystarczającej znajomości typów narzędzi wykorzystywanych w kuźni oraz z ignorowania branżowej praktyki, która jasno mówi o zasadzie doboru narzędzi do konkretnego zadania – co zresztą jest ujęte w wielu podręcznikach zawodowych oraz normach dotyczących bezpieczeństwa pracy. Pamiętaj, że odpowiednie cęgi kowalskie powinny mieć masywną budowę i właściwie wyprofilowane szczęki, które pozwalają zapanować nawet nad cięższym, nagrzanym do czerwoności żelazem. Wybierając inne narzędzie, narażasz się na niepotrzebne utrudnienia i nie osiągniesz oczekiwanego efektu końcowego.