Spęczanie to operacja kucia, która jest bardzo charakterystyczna, bo polega na skracaniu długości materiału przy jednoczesnym zwiększaniu jego przekroju poprzecznego. W praktyce spotyka się to choćby podczas wykuwania główek śrub, osi, czy trzonków narzędzi. Moim zdaniem to jedna z najważniejszych metod plastycznego kształtowania stali, bo pozwala w precyzyjny sposób uzyskać pożądany kształt końcowy, szczególnie tam gdzie trzeba miejscowo zgromadzić więcej materiału – na przykład przy wywijaniu kołnierzy czy przygotowywaniu miejsc pod gwintowanie. Spęczanie wykonuje się zwykle młotami, prasami lub młotami mechanicznymi i wymaga dobrej kontroli procesu, żeby uniknąć wad typu pęknięcia brzegów. Sam proces jest zgodny z zasadą swobodnego płynięcia metalu pod wpływem nacisku, co opisuje m.in. norma PN-EN 10243-1 dotycząca matrycowego kucia stali. Co ciekawe, dobrą praktyką jest podgrzanie materiału do odpowiedniej temperatury, by zminimalizować ryzyko mikropęknięć i poprawić odkształcalność. Widać więc, że odpowiedź "spęczanie" jest tu jak najbardziej uzasadniona – to klasyczny przykład operacji kuźniczej stosowanej przy zmianie kształtu krótkich odcinków metalu.
W pytaniu pojawiły się odpowiedzi, które często bywają mylone w kontekście operacji kucia, ale każda z nich odnosi się do zupełnie innego procesu technologicznego. Zginanie to operacja, podczas której dochodzi do trwałego odkształcenia materiału pod wpływem momentu zginającego, jednak nie zmienia ona znacząco długości czy grubości materiału – zmieniamy tylko kształt, na przykład wyginamy pręt w łuk. Bardzo często zginanie wykorzystywane jest przy produkcji elementów konstrukcyjnych, ale nie uzyskuje się tu efektu skrócenia i pogrubienia jak przy spęczaniu. Ściąganie (czyli wydłużanie) to natomiast proces przeciwny do spęczania – tutaj materiał staje się dłuższy, a przekrój poprzeczny się zmniejsza. Ten zabieg jest stosowany przy wyciąganiu drutów czy prętów, kiedy zależy nam na wydłużeniu elementu i jego wysmukleniu, co jest zupełnie inną operacją niż spęczanie. Przecinanie, jak sama nazwa wskazuje, to operacja oddzielania części materiału, na przykład rozdzielanie prętów na odcinki lub przecinanie blach. Moim zdaniem najczęstszym błędem jest mylenie spęczania ze ściąganiem, bo oba procesy są związane z kuciem, ale mają odwrotne skutki. Branżowe standardy (np. PN-EN 10243-1) wyraźnie rozdzielają te operacje, zaznaczając, że spęczanie służy miejscowemu zgromadzeniu materiału, a nie jego rozciąganiu czy dzieleniu. Warto więc zawsze zwracać uwagę na efekt końcowy procesu: czy materiał staje się krótszy i grubszy (spęczanie), czy dłuższy i cieńszy (ściąganie), czy może tylko zmienia kształt (zginanie), albo jest dzielony (przecinanie). Takie rozróżnienie pozwala uniknąć klasycznych pomyłek w praktyce warsztatowej.